Szukamy kotka, kotki do domu z 14 miesiecznym dzieckiem

[AnielkaG]

taki lajf, muszą dzieci i koty zasady koegzystencji wypracować, nie?

moje dziecko ma 8-10 kotów w domu, trafiają się i dzikusy
zdecydowanie "lepsze" dla dzieci są starsze koty

[Kocurro]

nie przesadzajcie, naprawdę
widziałam mnóstwo zdjęć małych dzieci z kilkumiesięcznymi kociętami
przy stolikach, w łóżeczkach, na dywanikach, wszędzie
fakt, że jak się bierze kota do małego dziecka, warto brać od osoby zaufanej, która prawidłowo określi jego charakter
młodszy kot będzie bardziej chętny do zabawy i kontaktu - mam wrażenie, że autorce wątku o to chodzi, a nie o wzięcie doroslego kota, który nie zejdzie z kaloryfera
a dziecko przy kocie jest do opanowania, nawet nieznośne
wiem, bo przerabiałam

[ewar]

Poleciłam już pięknego rudaska,który szuka domu z ogrodem.To nie mój kot,jest w Tarnobrzegu na Podkarpaciu.Oni mają świetne koty,wszystkie w domach tymczasowych, odrobaczone,zaszczepione,wykastrowane,niektóre nawet zaczipowane.Możliwy jest dowóz.

[gonia37]

Ale można zaadoptować dwu , trzy-letniego kotka , który nie stracił chęci do zabawy ...
A chodzi nam o to ,że właśnie taki kot jest już ukształtowany i można wybrać przytulaska , który nie będzie schodził z kolan i chętnie towarzyszył dzieciom . Chcemy tylko uświadomić , że adopcja kota starszego to świetny pomysł , ja zaadoptowałam właśnie taką kocicę i sunię i właśnie one są ulubienicami moich dzieci .
Rzadko się zdarza , że ludzie rozglądają się za kotkami powyżej roku , moim zdaniem to błąd i dlatego napisałam .
Mam nadzieję ,że jeśli to przeczyta osoba myśląca o adopcji , da szansę również starszym kotom .

[ewar]

To znowu ja i dwa młodziutkie kotki,rodzeństwo Jurand i Serafina.Też szukają domku z ogródkiem.
http://www.tspz.pl/index.php?option=com ... 1&PageNo=2

[gonia37]

A może zaadoptowalibyście kociaczka , lub dwa... z postu "Pszczyna . Za kilka dni maluchy zostaną bez jedzenia " . Może dacie im szansę , sprawa wydaje się pilna . Proszę zerknijcie tam .

[tillibulek]

w gore

[szaraczki]

Madzix 27 super, że chcesz przygarnąć kotka i naprawdę nie watpie, że masz fajne i grzeczne dziecko, ale co, jeżeli kot któregoś dnia okaże się niefajny i niegrzeczny i podrapie dzieciaczka po twarzy np? tak z ciekawości pytam, co wtedy zrobisz?

[Beliowen]

Madzix 27 super, że chcesz przygarnąć kotka i naprawdę nie watpie, że masz fajne i grzeczne dziecko, ale co, jeżeli kot któregoś dnia okaże się niefajny i niegrzeczny i podrapie dzieciaczka po twarzy np? tak z ciekawości pytam, co wtedy zrobisz?

Oj tam, teoretyzować to sobie można - równie dobrze można osobie młodej a bezdzietnej zadać pytanie "a co, jak kiedyś będziesz miała dziecko i kot je podrapie"

[szaraczki]

no właśnie, więc tak ogółowi zadaję pytanie "co zrobić, gdy kot np. podczas zabawy podrapie dziecko"? i to nie jest atak tylko poważne pytanie. ja się naprawde zastanawiam, co zrobić w takiej sytuacji.

[gonia37]

Nie przesadzajcie , przecież nie mówimy o adopcji tygrysa , wypadki , przy zabawie się zdarzają ( przede wszystkim pomiędzy dziećmi ). Dziecko wtedy będzie wiedzieć czego kotek nie lubi , mam zwierzęta i dzieci , kot podrapał , pies z radości przewrócił i nic się nie stało . To najlepsza lekcja dla dziecka ,że oprócz niego jest jeszcze ktoś o kogo trzeba dbać , dzieci zupełnie inaczej się rozwijają ...
P. S Dlatego wspominałam o dorosłym i spokojnym kocie ,żeby podobne sytuacje ( patrz powyżej ) ograniczać do minimum .

[sirga]

Wiek kota nie ma tu za bardzo nic do rzeczy.Mój kocur dzieciaki uwielbiał od zawsze kiedy przychodziły do mnie koleżanki z niemowlakami to Waldusia trzeba było i nie raz zamykać w pokoju bo lizał dzieci po policzkach ,włoskach (a wiadomo jak niemowlaki reagowały na taki szorstki jęzor na buźce)jak pies do tego mruczał jak traktor,strzelał baranki i na prawdę był baaaaardzo delikatny.Mojej kuzynki córa mogła go łapać,brać na ręce,miętolić, a on tylko mruczał i strzelał baranki.Kiedy krzyknęłam że kotka ma puścić bo tak się go nie trzyma to on stawał na dwie łapki i dalej pchał się małej na ręce.Był to kocurek urodzony w piwnicy.Zginął młodo bo w wieku ok.1,5 roczku z mojej głupoty .Jeśli weźmiesz kota od osoby która zna jego charakter to nie powinno być żadnego problemu.Polecam też długi spacer po okolicy i rozejrzenie się,często nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy ile kocich nieszczęść ma pod nosem.
Taki był mój "dzieciak" dla dzieci (to była ta sytuacja którą opisywałam wyżej kot sam jej się pchał na ręce)

I tak samo cierpliwego pro ludzkiego kocia życzę ci z całego serca

[szaraczki]

gonia 37 zgadzam sie z Tobą w stu procentach, ale teraz odpowiedz mi szczerze, czy naprawdę uważasz, że jest opinia powszechna? czy nie jest tak, ze z niejednego domu kot wyleciałby po takiej akcji na zbity...pyszczek?

[gonia37]

Zapewne wiele kotów mogłoby opowiedzieć taką historię ...podrapałem dziecko i mnie wyrzucili ....ale o nie jest kwestia dziecka ale samego domu , jest wiele wymówek dlaczego ktoś wyrzuca zwierze . Jeśli osoba adoptująca naprawdę kocha zwierzęta, to nie będzie jej przeszkadzać zjedzony kwiatek , zniszczony mebel , czy draśnięcie kota ... Ot i tyle .
PS . A postuluję tak za starszymi kotkami , bo niewiele osób chce dać im szanse ...

[szaraczki]

jasne, to zależy od domu, od podejścia właścicieli do tematu i dlatego właśnie pytam, co by autorka wątku zrobiła gdyby kot podrapał jej dziecko? ( to, ze dziecko jest grzeczne nie ma tu absolutnie nic do rzeczy). jestem ciekawa zdania autorki na ten temat i to naprawdę nie jest atak, bo głęboko wierzę, ze jest takie samo jak moje i goni37.