Mała Zosiunia po operacji nóżki czeka na domek

Zosiunia coraz lepiej się czuje. Wyrywa sie na zwiedzanie mieszkania, chętnie zasypia przytulona do człowieka. Chciałam tylko zapytać o jej nóżkę. Może ktoś ma w tym względzie doświadczenie. Zosia trzyma nóżke cały czas w górze, nie podpiera się nią, jak chodzi. Czasem, gdy naciąga wszystkie nóżki po kolei, przy tej operowanej pokwękuję, najwyraźniej jeszcze boli. Nie chciałabym czegoś przeoczyć, chodzi mi o rehbilitację nóżki. Mam nadzieję, że będzie sprawna. Kiedy powinna zacząć jej używać? Zosia wzbudza w domu - wśród innych kotów wielkie zainteresowanie. obserwują ją, są trochę zdezorientowane, ale nie okazują za grosz wrogości. A ona w stosunku do nich jest taka malutka!

Tereniu,nie martw się.Pan O.operował mojego Tadzia.Chirurgiem chyba jest dobrym.Tadzio na początku utykał,a przecież przyszedł do mnie już po wyjęciu gwoździ.Teraz śmiga,jak złoto.Nikt by nie poznał,która to nóżka.

Pozdrowienia od zdrowiejącej Zosiuni. Zosiunia śmiga coraz prędzej, bawi się róznymi zabaweczkami, łasi do innych kotów. Jest cudowna! Bardzo szybko wszystko, co potrzeba znalazła w mieszkaniu. Jej sprawność ruchowa jest coraz większa, Wspina się już na fotel, który sobie wybrała na sypialnię. Wkrótce zabiorę ją do kontroli i myślę, że niedługo będzie już po wszystkim. Niestety chociaz chodzę codziennie na działkę, nie udało mi się spotkać jej braciszka Rysia. Mama czasami pokazuje się w stołówce, ale synka nie widać. Muszę powiedzieć, że działkowcy w mojej okolicy są na medal. Koty wcale nie są wygłodniałe, przebierają w jedzeniu, bo stale ktoś im coś podrzuci. Dużo zdrowia dla OPIEKUNÓW!

Jakie miłe wieści.Zosieńko,już z górki,poszukamy dobrego domku.U Tereni jest fajnie,ale coś ciasno...
Rozmawiałam z wetką o bezdomych,działkowych kotach.Mówiła,że niejednokrotnie są w lepszej formie niż domowe.Na pewno są sterylizowane,karmione dobrą karmą i odrobaczane.Często weci podejrzewają,że ludzie oszukują i przynoszą swoje domowe koty na darmowe sterylki,ale to nieprawda.Różowo jednak nie jest,bo nie brakuje bydła,niesłusznie noszącego miano ludzi,którzy tępią koty.Myślę,że to bardzo nieszczęśliwe osoby,nienawidzące samych siebie,mające żal do wszystkich o to,że jest im źle.Wyżywają się na niewinnych stworzeniach.

Pozdrowienia od Zosiuni!!!
:kotek:

Szczęśliwego 2010 roku życzy Zosiunia z całym swoim towarzystwem.

Zosiunia coraz szybciej biega,zaczyna poruszać operowaną nóżką, a co najważniejsze szuka rąk do głaskania i zaraz, nawet tylko po odezwaniu się do niej zaczyna głośno mruczeć. Bardzo dobrze radzi sobie wśród innych kotów.

Kochana, piękna, bura Zosiunia szybko wraca do zdrowia, zaczyna podpierać się operowaną nóżką i coraz szybciej biega. Dobrze radzi sobie w towarzystwie pozostałych siedmiu kotków, rozkosznie się bawi i jest bardzo towarzyska, radośnie mruczy nawet jak się na nią popatrzy.

Widziałam filmik z Zosią.Jest cudowna,ta nóżka może się nawet wydłużyć,ale naprawdę nie widać,żeby kulała.Śmiga jak rakieta i jest przesłodka.

Byłam u Zosi.Kotka jest przeurocza.To maleństwo,wygląda na dwa miesiące,jest filigranowa.Podobno jej mama jest taką niedużą kotką.Wygląda super,bo u Tereni prawie same potężne kocury.Zosia nie ma kompleksów.Nie boi się ich,one zdają się ją lubić.Mała jest fantastyczna.Miziasta,grzeczna,szybka jak błyskawica pomimo chorej nóżki.Właściwie to trudno nawet zauważyć,że coś jest nie tak,bo mała szaleje,biega za myszką,wskakuje na meble,no jak rozbrykany kociak.Zrobiłam mnóstwo zdjęć,będę wklejać,a Terenię poprosimy o wklejenie filmu z Zosią.

Nikt nawet nie zajrzał :cry:

,a tu takie śliczności.Naprawdę,ona jest urocza,taka malutka,kochana. :catmilk:

Śliczna jest! :1luvu:

Adopcje ruszyły, więc może już niedługo domek wypatrzy malutką!

podrzucę Zosieńkę ona taka sama burasia jak moje bezdomniaczki

cudna kiciunia, już ma szczęscie że trafiła na DT teraz jeszcze DS :ok:

Straszne,że nie da się pomóc wszystkim.Nie wiadomo,co z Rysiem,braciszkiem Zosi.Miejmy nadzieję,że ktoś go przygarnął.A Zosia jest cudowna,nie przesadzam,byłam,widziałam,bawiłam się z nią.Słoneczko takie.

Pozdrowienia od Zosiuni. Rozrabia coraz bardziej i coraz bardziej domaga się zabawy, głaskania i coraz głośniej mruczy.

Mała Zosiunia po operacji nóżki czeka na domek

Kto przegląda forum