Przygarnę puchatego kotka!!! podkarpacie

mieli duzo kotków dachowców.....ehhh...nie wiem czy słusznie ale wnioskuje że już ich nie ma.....ja osobiście mimo wszystko poważnie zastanowiłabym się nad wydaniem koteczka

Ja wiem, ze to kwestia niewazna, sprawa osobista, ale
Lalaipo => Lala i Po
to teletubisie

a to juz pod perwersje podchodzi :ryk:

może ona?
viewtopic.php?f=13&t=102254

czyli ktoś sobie z nas ... robi i marnuje nasz czas, tak potrzebny innym kociastym????

noooo... w te i we fte.... :evil:

Spokojnie.Może najlepiej zapytać,co się stało z kotkami.No właśnie,pytam się.
Słuchajcie,tyle osób na forum przyznało się,że nie miało pojęcia czym karmić koty i te dostawały mleko i kiełbasę.Kto zabezpieczał balkon? Pamiętam jak oberwało się Alusi,która chciała zaadoptować moją kotkę.Dziwne, że w ogóle nie opuściła forum.A Avia ma cudowny dom, teraz przygarnęli jeszcze suczkę,zwierzęta żyć bez siebie nie mogą,wszyscy są szczęśliwi.Dajmy ludziom szansę,nie przekreślajmy na starcie.Nie wiem,czy to dobry domek,ale ile jest takich osób,które wchodzą na forum,piszą to,co chcemy przeczytać,a potem okazuje się,że tak naprawdę napisać można wszystko.A jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć,posłuchać dobrych rad? Może to będzie właśnie domek taki ze snów? Tego też nie wiem,ale może?

hm, nikt na nikogo nie napada!! większość z nas zadała pytanie o kotki i tyle...czekamy. :wink:

wiadomo, każdy zaczynał pierwszy raz ,każdy się uczy , zdobywa doświadczenie,korzysta z rad.To jest właśnie fajne,że mamy jednakowe tematy =KOTY=-i inne zwierzaczki=.,że nikt tu nas nie wyzwie od dziwaków ,kocich mam ,dewotek. :kotek:

Ot, mamy siebie i uczymy się od innych...

czekamy na wieści.... :ok:

A wlasciwie to skad jestes?

czekamy....

No to chyba już wiemy .....

że nic z tego nie będzie... ???

Cóż...Próba była,no nie?

jacha....

chyba mamy żartownisia na forumie :evil:

oj, "LUDZIE", cóż to za stwory :?:

myśle, myślę... i nic... a może ja nie tak myślę???? :mrgreen:

ps. dziś się ściełam z jednym "PANEM" (na smyczce 2 pinczerki czy cóś w podobie), dokarmiając dziczkę, dowiedziałam się, że koty won Z TEGO PADOŁU, bo śmierdzą...hmmm... coś ludzkie to naprawdę zagadki....

Jakoś nie spotkałam kota,który śmierdzi, ludzi całe mnóstwo,wystarczy przychodnia,sklep czy miejski autobus.O obszczymurach nawet nie wspomnę.Moje koty ( nie krzyczcie mnie!) pachną ...perfumami,bo jak je przytulam, ocierają się o szyję.Moje tymczasy to koty z ulicy,działkowe i żaden (dosłownie) nie miał pcheł.Były trochę brudne,ale na pewno nie śmierdziały.

Przygarnę puchatego kotka!!! podkarpacie

Kto przegląda forum