[GD] kociaki z Nowego Portu wszystkie mają DOM :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 10, 2009 20:59 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Agnieszka Marczak pisze:Częstochowska 30
niedziela 18-20


http://www.caniscor.pl/
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie paź 11, 2009 16:12 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Agnieszka Marczak pisze:Częstochowska 30
niedziela 18-20


Jest tez weterynarz na Obroncow Wybrzeza na Przymorzu czynny od 16 do 20 badz 21. probowalam je zlapac dzis ale wyszly tylko 2 sztuki, 2 pozostalych nie bylo no i jeden z tych ktore planuje zabrac dla Poker nie dal sie zlapac, antybiotyk ktory zaczelam im podawac chyba skutkuje bo lepiej wygladaja i sa bardziej ruchliwe i zwiewaja :), sprobuje jak sie sciemni jeszcze dzis moze wtedy wszytskie wyjda....hmm a jak nie da rady bede probowac jutro do skutku tak by zabrac je do tego weterynarza

Do Agi Marczak- prosilabym o wykreslenie ze stronki tego bialo czarnego kotka ktorego zgloszenie Ci podeslalam, niestety nale od tygodnia go nie widac, przesiadywal cale dnie u mojej mamy w pracy ale teraz sie nie pokazuje, mam nadzieje ze ktos go wzial na domek :(

Pozdrawiam
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 11, 2009 21:06 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Marea pisze:
Agnieszka Marczak pisze:Częstochowska 30
niedziela 18-20


Jest tez weterynarz na Obroncow Wybrzeza na Przymorzu czynny od 16 do 20 badz 21. probowalam je zlapac dzis ale wyszly tylko 2 sztuki, 2 pozostalych nie bylo no i jeden z tych ktore planuje zabrac dla Poker nie dal sie zlapac, antybiotyk ktory zaczelam im podawac chyba skutkuje bo lepiej wygladaja i sa bardziej ruchliwe i zwiewaja :), sprobuje jak sie sciemni jeszcze dzis moze wtedy wszytskie wyjda....hmm a jak nie da rady bede probowac jutro do skutku tak by zabrac je do tego weterynarza

Do Agi Marczak- prosilabym o wykreslenie ze stronki tego bialo czarnego kotka ktorego zgloszenie Ci podeslalam, niestety nale od tygodnia go nie widac, przesiadywal cale dnie u mojej mamy w pracy ale teraz sie nie pokazuje, mam nadzieje ze ktos go wzial na domek :(

Pozdrawiam

yammayca zawiaduje stronką:yammayca@interia.pl
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pon paź 12, 2009 8:29 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

I co z kotkami??????????

gisha

 
Posty: 6077
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon paź 12, 2009 9:24 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Wczoraj sie nie udało złapać. Marea zaraz rusza na kolejne łowy, dziewczyny jak która w pobliżu może ewentualnie pomóc...

Ja do Gdańska jade dziś po 16tej, oby się je do tej pory udało złapać. Jak nie to będę łazić i kiciać po nocy, co zrobić...
Mam potwierdzenie ze jednego mogę niemal od razu oddać na dłuższy DT (zobaczę w jakim jest stanie i na ile będzie histeryzował/a; jak będzie na nogach i spokojny do jutro trafi do DT, jak będzie słaby lub spanikowany to go najpierw z bratem/siostrą kilka dni podkuruję i/lub trochę oswoję z istotami dwunożnymi).
Liczę na moją białaskę proludzką i prokocią, że pokaże futrom zalety posiadania dwunogów.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 12, 2009 9:32 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Poker71 pisze:Wczoraj sie nie udało złapać. Marea zaraz rusza na kolejne łowy, dziewczyny jak która w pobliżu może ewentualnie pomóc...

Ja do Gdańska jade dziś po 16tej, oby się je do tej pory udało złapać. Jak nie to będę łazić i kiciać po nocy, co zrobić...
Mam potwierdzenie ze jednego mogę niemal od razu oddać na dłuższy DT (zobaczę w jakim jest stanie i na ile będzie histeryzował/a; jak będzie na nogach i spokojny do jutro trafi do DT, jak będzie słaby lub spanikowany to go najpierw z bratem/siostrą kilka dni podkuruję i/lub trochę oswoję z istotami dwunożnymi).
Liczę na moją białaskę proludzką i prokocią, że pokaże futrom zalety posiadania dwunogów.


Plci ich nie znam puki co :) Tak jak Poker napisala wyzej zaraz jade na lowy kolejne huuh, najgorsze ze one nie zawsze wszystkie naraz wychodza a wolalabym zabrac 2 naraz te ktore planowalam, zawsze lepiej, weterynarz no i one bezpieczniej w dwupaku by sie czuly i tak nie plakaly strasznie, ich mamuska chyba ma do mnie pelne zaufanie bo spokojnie podchodzi do tego ze biore je na rece i wstrzykuje antybiotyk, nie reaguje nawet jak krzycza
No i one lepiej sie juz czuja odrobine po tym antybiotyku i bardziej zywe sa:) co jest pewnym utrudnieniem w lapance...kolejne 2 sztuki te wieksze i zdrowsze wezmie Ania z Miau ale to w kolejnych dniach, nie bedziemy mamuski stresowac zabierajac jej wszytskie dzieci

TRZYMAJCIE KCIUKI
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 12, 2009 9:38 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Mocne kciuki, tylko ta pogoda parszywa, nie wiadomo czy wyjdą.

gisha

 
Posty: 6077
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon paź 12, 2009 11:25 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Ja zawału dostanę :( Przedpołudniowa łapanka bez skutku, to sa uparte futra no. Ja chyba jakiś święcony obrazek gertrudy wezme ze soba czy co? Albo sie jakąś kocimiętką wypachnię?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 12, 2009 11:28 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

koniecznie :wink:

gisha

 
Posty: 6077
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon paź 12, 2009 11:51 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

gisha sie nie smiej tylko poradz co.... jak ich nie dorwiemy (a ja dopiero wieczorem bede! ciemno!) to ja po nocy spac nie bede mogla bo znowu wizje kociaka marznacego pod krzakiem .... o matko.

wyuczylam moja bialaske do rzeki wlazic chyba zaczne ja uczyc male koty lapac? jakis plan treningowy?

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 12, 2009 11:56 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Poker71 pisze:gisha sie nie smiej tylko poradz co.... jak ich nie dorwiemy (a ja dopiero wieczorem bede! ciemno!) to ja po nocy spac nie bede mogla bo znowu wizje kociaka marznacego pod krzakiem .... o matko.

wyuczylam moja bialaske do rzeki wlazic chyba zaczne ja uczyc male koty lapac? jakis plan treningowy?


Jestem z Aga Marczak umowiona okolo 17 i bedziemy lapac do skutku
w 2 zawsze lepiej, takze nie pekaj :) mam nadzieje ze swoja kotke masz poszczepiona na rozne chorobska? one sa takie malutkie ze jak wyzdrowieja szybko sie oswoja...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 12, 2009 12:05 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Półroczna (OD DNI KILKU) więc juz najgorsze ewentualne ataki choróbsk za nami. Zaszczepiona, odporna, zywotna. Pod stala obserwacja (TZ ma fiola na jej punkcie wiec nawet jak jej wąs wypadnie to zauwazy w 5 minut, miala juz kontakt z chorym maluchem i bez sensacji).
Tyle ze rosnie jakby troche za szybko (w 2 miesiace z jednego kota zrobily sie 3 w skorze jednego, koty nie miewaja rozstepow?????) i broi za całe stado.

Przy okazji mam nadzieję ze jak będzie miała małe do niańczenia to jej trochę głupawka przejdzie, bo od miesiąca jak jest za zimno i mokro zeby codziennie chodzic na spacery (a tak, na smyczy chodzimy ku radosci calego osiedla ze szczegolnym uwzglednieniem dzieciakow) to takiej glupawki dostaje ze rece opadaja.

A niech ja troche maluchy popodgryzaja ;P

TYLKO ZEBY SIE DALY ZLAPAC NO.


Nerwice juz mam :/

PS. a... wlasciwie to sie pochwale, to moje cudo (z budzikiem wbudowanym na 6:00)
4 miesiace temu http://kartki.o-net.pl/zwierzeta/ekartk ... lenie.html
na koniec sierpnia http://kartki.o-net.pl/zwierzeta/ekartk ... ooood.html
(to dwunozne nie moje! nie wiem o co im szlo, dogadali sie jakos, dorosli tylko na brzegu zdychali ze smiechu)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 12, 2009 12:23 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Poker71 pisze:Półroczna (OD DNI KILKU) więc juz najgorsze ewentualne ataki choróbsk za nami. Zaszczepiona, odporna, zywotna. Pod stala obserwacja (TZ ma fiola na jej punkcie wiec nawet jak jej wąs wypadnie to zauwazy w 5 minut, miala juz kontakt z chorym maluchem i bez sensacji).
Tyle ze rosnie jakby troche za szybko (w 2 miesiace z jednego kota zrobily sie 3 w skorze jednego, koty nie miewaja rozstepow?????) i broi za całe stado.

Przy okazji mam nadzieję ze jak będzie miała małe do niańczenia to jej trochę głupawka przejdzie, bo od miesiąca jak jest za zimno i mokro zeby codziennie chodzic na spacery (a tak, na smyczy chodzimy ku radosci calego osiedla ze szczegolnym uwzglednieniem dzieciakow) to takiej glupawki dostaje ze rece opadaja.

A niech ja troche maluchy popodgryzaja ;P

TYLKO ZEBY SIE DALY ZLAPAC NO.


Nerwice juz mam :/

PS. a... wlasciwie to sie pochwale, to moje cudo (z budzikiem wbudowanym na 6:00)
4 miesiace temu http://kartki.o-net.pl/zwierzeta/ekartk ... lenie.html
na koniec sierpnia http://kartki.o-net.pl/zwierzeta/ekartk ... ooood.html
(to dwunozne nie moje! nie wiem o co im szlo, dogadali sie jakos, dorosli tylko na brzegu zdychali ze smiechu)


piekna jest :) gratuluje....ja mam okolo roczna kotke, troche ponad rok, irlandzkiej krwi :) znajdka znaleziona jakis rok temu w irlandii i stamtad ja przywiozlam miesiac temu do polski :) temat lotu samolotem a nawet 2ma samolotami pomine bo jest dlugi i zawiklany, wlacznie z tym ze nam samolot uciekl :) ale przezyla i byla bardzo dzielna :) i jest najkochanszym kotkiem pod sloncem, duzo gada i jets niezwykle grzeczna, nie skacze po stolach itp :) nie niszczy w domu, ale narazie jako ze dopiero zaczynamy w Polsce TZ nie chce sie zgodzic na inneog kota, bo poniszcza skory, bo to bo siamto, czasami sobie mysle ze chcialabym miec stare kanapy i brzydsze mieszkanie zeby moc pomagac kotkom, normalnie mi koscia w gardle stoi to ladne mieszkanko :(

kurka jak sie dolacza zdjecia? tez bym kilka wrzucila :)

ooo tu mam linka :) http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=12 ... count=1348
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 12, 2009 12:32 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Mi jak TZ wrzucil ze koty niszcza, to sie spytalam czy chce zobaczyc jak JA moge niszczyc.

Podzialalo ;)
Co do balaganu to ja jestem balaganiarz kosmiczny wiec kocie talenty gina w tym chaosie ;P

Z drapaniem luz. Z tesco mam fenomenalna drapaczke z jakiejsc niby-wykladziny czy czegos i Gryzelda nic innego (poza TZ) nie drapie. Dobrym patentem tez byl nieokorowany swiezutki pachnacy lasem pniaczek- na nic innego nie chciala patrzec w zakresie pazurzenia.

Nigdy nie siknela poza kuweta (a nie, przepraszam, uwielbia sie zalatwiac w samochodzie! wiec woze kuwete grrr:/ ) od kiedy mam silikonowy zwirek. Na tyle pochlania zapachy ze nawet jej nie przeszkadzalo jak maly zdechlak wylapany ([']) sie zalatwil.

Takze z tym niszczeniem to kwestia chyba dopasowania sie do kota:) Zwykle najbardziej (albo i wyłącznie nawet) cierpią kwiatki. Reszta jest do wychowania (kota lub wlasciciela).

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon paź 12, 2009 12:38 Re: możliwy DT "resocjalizacyjny" na ok.3miesiące /pomorskie

Poker71 pisze:Mi jak TZ wrzucil ze koty niszcza, to sie spytalam czy chce zobaczyc jak JA moge niszczyc.

Podzialalo ;)
Co do balaganu to ja jestem balaganiarz kosmiczny wiec kocie talenty gina w tym chaosie ;P

Z drapaniem luz. Z tesco mam fenomenalna drapaczke z jakiejsc niby-wykladziny czy czegos i Gryzelda nic innego (poza TZ) nie drapie. Dobrym patentem tez byl nieokorowany swiezutki pachnacy lasem pniaczek- na nic innego nie chciala patrzec w zakresie pazurzenia.

Nigdy nie siknela poza kuweta (a nie, przepraszam, uwielbia sie zalatwiac w samochodzie! wiec woze kuwete grrr:/ ) od kiedy mam silikonowy zwirek. Na tyle pochlania zapachy ze nawet jej nie przeszkadzalo jak maly zdechlak wylapany ([']) sie zalatwil.

Takze z tym niszczeniem to kwestia chyba dopasowania sie do kota:) Zwykle najbardziej (albo i wyłącznie nawet) cierpią kwiatki. Reszta jest do wychowania (kota lub wlasciciela).


Ja mam taki duzy drapak http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... 0_cm/49262 a nawet go troche rozbudowalismy w gore..;) i tez z niego korzysta ewentualnie dywan skrobie z tym problemu nie mam, kwiatkow nigdy nie ruszala ale w irlandi wychodzila na dwor wiec byla wyzyta w tej kwestii, teraz widze ze siedzac w mieszkaniu zaczyna podryzac kwoatki wiec musze wysiac jej trawke, kilka razy bylysmy na dworzu na szelkach ale nie ma to jak chodzic luzno jak sie juz tego zasmakowalo :) mam nadzieje ze z czasem tz ublagam
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości