LUBLIN: Dymny Feliks chce spokojnego życia! Zdjęcia.

LisiaMordka :love:

Byłam dzisiaj krótko, ale dużo wiem.
Otóż Feliks zjadł dzisiaj dwa śniadania: pierwsze swoje, drugie kradzione, w dodatku starszej, bezbronnej babci! :twisted:

Ale babcia teraz wie, że nie należy robić herbaty, dopóki nie zje się śniadania - następna życiowa lekcja :mrgreen:

Felek nie opanowuje kuwety :cry:

Załatwia się pod drzwiami wejściowymi, widać, że dla niego to również nie jest przyjemne, bo trzyma do ostatniej chwili. Pewnie, biedaczek, pierwszy raz widzi kuwetę na oczy. Na razie próbujemy z dwiema kuwetami (z czego jedna to pudełko :twisted:

) i różnymi żwirami - w tej pod drzwiami ma bentonitowy, w pokoju drewniany. Oby załapał :ok:

W ogóle myślałam, że zastanę go przerażonego, bo latały dziś nad nami potwornie hałasujące samoloty, ale Feliks mnie zaskoczył i ukazał się moim oczom rozwalony na babcinym łóżku

bloo, spróbujcie na początek z piaskiem z piaskownicy, może załapie, a potem po trochu dosypywac trzeba żwirek betonitowy.
to co zładował pod drzwiami trzeba trochę dosypac do piasku/ :mrgreen:

bloo pisze:Otóż Feliks zjadł dzisiaj dwa śniadania: pierwsze swoje, drugie kradzione, w dodatku starszej, bezbronnej babci!

Ranyboskie...ale zbój z niego wyłazi...

bloo pisze:Felek nie opanowuje kuwety Załatwia się pod drzwiami wejściowymi, widać, że dla niego to również nie jest przyjemne, bo trzyma do ostatniej chwili. Pewnie, biedaczek, pierwszy raz widzi kuwetę na oczy. Na razie próbujemy z dwiema kuwetami (z czego jedna to pudełko ) i różnymi żwirami - w tej pod drzwiami ma bentonitowy, w pokoju drewniany. Oby załapał

Oby....

Wygląda na to, że był kotem zdecydowanie "nadwornym" - i być może faktycznie kuwety nie widział.
Ale - on tylko sika pod drzwiami? Bo wczoraj pisałaś, że kupala pozostawił w kuwecie.
Kurcze, nie spodziewałam się że może nie znać kuwety.
Z drugiej strony - do niedawna "dochodzący" Pączek, który był kotem zupełnie wolno żyjącym, od początku potrafił załatwiać się tam gdzie trzeba.
Teraz potrafi nawet czekać na dworze na mój powrót z pracy i jak tylko wpuszczę go do mieszkania - idzie do stojącej w łazience kuwety :roll:

bloo pisze:W ogóle myślałam, że zastanę go przerażonego, bo latały dziś nad nami potwornie hałasujące samoloty, ale Feliks mnie zaskoczył i ukazał się moim oczom rozwalony na babcinym łóżku

Sadząc po jego uszach - on nie z takich co by się bele czego bał

W tej chwili wcale nie jestem pewna czy to on wydawał te przeraźliwe dźwięki ze strachu czy to może Rudy Mietek próbował go głosem spławić...

Czy Felix życzy sobie być na stronie pierwszej LT?

kwiatkowa pisze:Czy Felix życzy sobie być na stronie pierwszej LT?

No BA

Piękniś z tego Felusia, rety! :1luvu:

No właśnie myślałam, że Felek szybko załapie, bo pierwszy kupal był w kuwecie, niestety reszta poza. Może mu się tak szczęśliwie trafiło, bo siedział wtedy (pierwsza noc) w kącie pokoju z kuwetą pod nosem.
Nie wiem jak sytuacja wygląda dziś, bo Felka nie odwiedzałam. Wyjechałam rano chrzcić :twisted:

i dopiero co wróciłam...

pixie65 pisze:
kwiatkowa pisze:Czy Felix życzy sobie być na stronie pierwszej LT?

No BA

Wrzucon:)

pixie65 pisze:

MNIAMNIUTEK

ale ktoś będzie miał fajnego kota

bloo pisze:No właśnie myślałam, że Felek szybko załapie, bo pierwszy kupal był w kuwecie, niestety reszta poza. Może mu się tak szczęśliwie trafiło, bo siedział wtedy (pierwsza noc) w kącie pokoju z kuwetą pod nosem.
Nie wiem jak sytuacja wygląda dziś, bo Felka nie odwiedzałam. Wyjechałam rano chrzcić i dopiero co wróciłam...

Feliks