OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 24, 2020 23:54 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

[*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lis 25, 2020 8:37 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymajcie się wszyscy :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 966
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro lis 25, 2020 9:16 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Staramy się trzymać.
Z lękiem chodzę do Szyluni. Boję się czy tam jakiś dzieciak nie został. Zastanawiające jest to ,że ona od kilku dni ignoruje nas. Może nie głodna a może coś tam się w jej paletach dzieje. Już teraz wiem dlaczego tak dziwnie się zachowywała. Jadła lękliwie rozglądając się, drgała przy byle odgłosie. Nie lubią się z Gabrysią (ta ją pędzi) więc myślałam ,że czarnuszka gdzieś czai się. Choć nigdzie nie widać było jej to koty wyczuwają. A to była Klementynka.
Klementynka
To śliczny dzieciak. Wyjątkowej jest urody. Umaszczenie ma cudne. Ma okrągłą główkę, plamiasty nosek, grube łapki, wielkie oczyska. Jeszcze lekko załzawione co martwi. Nie wiem jakiego będą koloru jej patrzałki. Jeszcze są niebisko-zielone. Czy wybarwią się czy takie zostaną? Fajne by były gdyby zostały. W kolorowej mordce pięknie wyglądają. Mruczy tak, że chodzi cała klatka. Ma jeszcze sporo lęku w sobie. Na rękach niespokojnie się kręci. Ale w klatce swobodnie brzuszek wywala. Jest łobuzicą. Po oczkach widać. Nie ma strachu w sobie co do futerek i zaczepia koty. Pięknie się bawi. Ma apetyt. Kuwetka ok. Malunią klateczkę ma teraz. Większa suszy się po dezynfekcji. Odkaziłam i poprałam hamaczki. Dziś będę urządzać lokal i nastąpią przenosiny. Muszę jeszcze dokupić moje ulubione tetryczki by wsio umocować.

Do tej mniejszej trafi Sorry po operacji. Jest postawiona wyżej więc łatwiej będzie go obrobić. Powoli szykujemy się do zabiegu. Dziś jedzie na pobranie krwi. Oby wszystko ok było. Bardzo urósł. Widać jak uszkodzona łapinka obumiera. Jest wiotka, cieniusia i malutka przy obecnej masie kota. Bardzo się boję o niego. Choć wiem,że innej decyzji nie było i słusznie robimy amputując to 'coś". Czeka go jednak strach i ból. A to najbardziej boli nas. Bo to my skazujemy go na to. Nawet najlepsze intencje nie są w stanie złagodzić mu przyszłego cierpienia. To wyjątkowy kot. Wielki pieszczoch i terrorysta. On wie, że go kocham i wykorzystuje to. Kocham jak patrząc na mnie marszczy nosek i skrzeczy. Wygląda to przezabawnie. Nie lubi gdy interesuję się innymi futrami. Wskakuje i pcha się "na oczy" rypiąc od razu na grzbiet. Miaukoli i żąda ciumciania po kałdunku. Szaleje po do0mu, zaczepia koty, żebrze w kuchni...Wzruszam się patrząc na niego. Nawet wtedy gdy ściąga ścierkę kuchenną i włóczy ją po całej kuchni. Lubi robić to gdy tam jestem. Wielką radochę sprawia mu gdy na niego "krzyczę" a on ,patrząc mi zadziornie w oczy, kradnie szmatkę. Wie, że nie lubię tego. Droczy się. Fajna zabawa. Gdy wychodzę z pomieszczenia on traci zainteresowanie demolką.
Oby wszystko się udało. Oby!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 25, 2020 10:34 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Potrzymam mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lis 25, 2020 11:55 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dzięki.
Przydadzą się.

Nie mam w domu lapka. A mam fotki Klementynki. Nie ciekawe bo dzieciak kręci się straszniście. Mogę komuś przesłać chyba ,że spokojnie poczekacie na jej wizerunek ?! :mrgreen: Bo z komórki to ja nie umiem :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lis 25, 2020 12:23 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

ASK@ pisze:[...]Czeka go jednak strach i ból.[...]

Joasiu, pamiętaj, że koty (wszystkie zwierzęta) żyją "tu i teraz"
ich zachowania zapisane są w genach
oczywiście koty szybko się uczą, że nasze określone działania, powtarzane systematycznie, niosą za sobą określone doznania i powodują u nich określone zachowania, np:
- ból przy zastrzykach -> strach, ucieczka
- syk otwieranej puszki (nawet tej z pomidorami) -> uwaga żarcie!
Sorry nie wie, że czeka go operacja
żyje z tą swoją majtającą się łapą i nie wspomina jak było kiedyś, kiedy była sprawna
ASK@ pisze:[...]Nawet najlepsze intencje nie są w stanie złagodzić mu przyszłego cierpienia.[...]

ani też nie martwi się jak się będzie czuł po zabiegu

to my ludzie projektujemy nasze doznania na koty (wszystkie zwierzęta)
to my ludzie tęsknimy za tym co było i martwimy się co będzie jutro
natomiast koty (wszystkie zwierzęta) żyją "tu i teraz"
i dlatego są szczęśliwsze od nas

wszystko co ich spotyka przyjmują "po prostu"
chyba najlepiej opisał to David Herbert Lawrence:
Istota wolna nigdy nie użala się nad sobą. Zamarznięty ptak spadnie z gałęzi. Bez cienia żalu nad sobą.
(nie udało mi się znaleźć tytułu tomiku wierszy, z którego pochodzi ten cytat)

więc nie martw się, Joasiu, na zapas
decyzja o amputacji była słuszną decyzją!
trzymam kciuki za Sorrego
sądzę, że będzie mu lżej bez tej majtającej się łapy
---
pomimo, że zawsze w krytycznych sytuacjach związanych z kotami staram się myśleć jak one, to i tak się martwię "na zapas"
i również projektuję swoje odczucia i strachy na nie...
---
przykro mi z powodu śmierci Missi[†]
---
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 25, 2020 14:01 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Klementynka- sama słodycz :1luvu:

Obrazek



Obrazek

I Klementynka w więzieniu

Obrazek
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lis 25, 2020 14:03 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

I nasze słonko cudowne Sorrus


Obrazek
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lis 25, 2020 18:38 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Jakie cudne :) Z tej małej to łobuzica będzie, oby zdrowa była tylko mała dziewunia.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw lis 26, 2020 8:05 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Powodzenia :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 966
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw lis 26, 2020 8:21 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Po czwartej rano ( a może w nocy :wink: )dzwoni Janusz. Zmartwiałam. Od razu mi na myśl przyszło ,że jakiegoś kotecka ma. Ale on z pełną czułości troską rzecze do swej jedynej żonki
qrwa ubierz się ciepło do kotów bo jest na minusie :strach: idziesz do lasu dziś to zejdzie się :mrgreen: skarpetki załóż bo łazisz boso :!:

No tom się odziała. Nie znoszę grubego nakładania na się rzeczy. Ale skarpetki nawlokłam na stopki.
Martwi mnie to ,że Szyla nie przychodzi. Słyszy mnie, jestem tego pewna, ale nie podchodzi. Nie głodna? Czy może jeszcze "coś" bytuje w paletach?
W lesie, ciemnica jak cholera. Ale koty były. Pingwin tylko zaspał. Miałam ze sobą wodę bo Bunia bardzo dużo pije gdy jest mróz. Czarnemu wreszcie strup odpadł na szyi. Miał olbrzymią ranę babrającą się wiele tygodni. Wiele tygodni brał też antybiotyk. Widok łapki powodował ,że przestał przychodzić. Więc trzeba było zaradzić inaczej. Poprawił się. Zeszło zrudzenie futra. Tyle mogłam zauważyć w słabym świetle latarki. Zaparowane okulary położyłam na murku. Łatwiej ogarniać michy bez nich. Niestety, przypomniałam sobie gdzie one są, gdy już wychodziłam z lasu. Biedne futra zaskoczone moim powrotem zamarły jak sopelki. W nagrodę dołożyłam im saszetkę.
Wracałam już gdy lekko świt się przebijał. Ostatnie resztki światła księżyca odbijały się w skrzącym mrozie. Osnute srebrem liście wyglądały jak wyrzeźbione na greckim cokole. Na stojących chryzantemach szron osiadł i wyglądały jak sztuczne. Gołe gałęzie odbijały światło. Mróz osnuł się na nich jak lukier. Trawa, powleczona białym dywanem oprószonym lśniącym konfetti, trzeszczała pod stopami. Oczyszczające się niebo z oparów mgły pokazały resztki gwiazd. Było pięknie. Tak nie rzeczywiście. Wśród mroku łyskającego mrozem pokazała się plama koloru. To zachowana jedna, jedyna rozkwitła róża przebijała się różem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lis 26, 2020 9:40 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

ASK@ pisze:Po czwartej rano ( a może w nocy :wink: )dzwoni Janusz. Zmartwiałam. Od razu mi na myśl przyszło ,że jakiegoś kotecka ma. Ale on z pełną czułości troską rzecze do swej jedynej żonki
qrwa ubierz się ciepło do kotów bo jest na minusie :strach: idziesz do lasu dziś to zejdzie się :mrgreen: skarpetki załóż bo łazisz boso :!:

To jedna z bardziej cieszących qrwów porannych, no nie ;)? Nie dość, że nie zwiastowała problemów, to jeszcze taka troskliwa!!
Kiedys.....dawno, dawno temu...też tak ten szron układający się na trawach i szybach poetycko widziałam....


a teraz mi tylko do głowy przychodzi fuck, fuck, fuck!!

Oby jeszcze się zrobiło ciepłej, żeby koty mogły trochę na słoneczku się wygrzać, a w nocy nie przemarzać
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw lis 26, 2020 9:43 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Nie znoszę zimy. Mrozu, ciemnicy ...właśnie z powodu kotów. Jednak staram się dostrzec choć odrobinę piękna w około.
Tym bardziej to możliwe jak wszystkie koty przyszły i zjadły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lis 27, 2020 8:01 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Klementynka trafiła do większej klatki. Dostała hamaczki dwa i drapaczek. Włożyłam jej zabawkę z kręcącą się kulką i cały wieczór była zajęta. Ona jeszcze płoszy się przy dotyku. Krygoli i wdzięczy. Mruczy ale i boi się deczko. Nie zawadza jej to ,że jest sama. Śmieszy ją gdy Solo (złodziej pierwszej wody) podejmuje próby opróżnienia misek. Urządza sobie polowanie na jego łapkę.
Sorry fuczy na nią. To zazdrośnik. Mój wielki pieszczoch. Wczoraj źle się czułam to nie odstępował mnie na krok. Z powodu błędu w laboratorium musimy dziś powtórzyć biochemię.Kolejna głodówka za nami. Janusz ma wolne to podjedzie. Nie ma naszej Asi wetki (chora już od dłuższego czasu) i pobieranie krwi idzie różnie. Nikt nie ma takiej ręki jak ona.

Dziś Szylunia sklepowa przyszła na jedzenie. Ulżyło mi. 3 dni unikała stołówki a wiem ,że mnie słyszała.
Przestał przychodzić piękny marmur. Oby nic się mu nie stało. To czyjś kot żrący "nasze". Zniknął jakiś czas temu, gdy zimno się zrobiło. Może nie wypuszczają. A może grzał się pod autami i ...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lis 27, 2020 8:09 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymajcie się :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 966
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości