ASK@ pisze:[...]Czeka go jednak strach i ból.[...]
Joasiu, pamiętaj, że koty
(wszystkie zwierzęta) żyją "tu i teraz"
ich zachowania zapisane są w genach
oczywiście koty szybko się uczą, że nasze określone działania, powtarzane systematycznie, niosą za sobą określone doznania i powodują u nich określone zachowania, np:
- ból przy zastrzykach -> strach, ucieczka
- syk otwieranej puszki
(nawet tej z pomidorami) -> uwaga żarcie!
Sorry nie wie, że czeka go operacja
żyje z tą swoją majtającą się łapą i nie wspomina jak było kiedyś, kiedy była sprawna
ASK@ pisze:[...]Nawet najlepsze intencje nie są w stanie złagodzić mu przyszłego cierpienia.[...]
ani też nie martwi się jak się będzie czuł po zabiegu
to my ludzie projektujemy nasze doznania na koty
(wszystkie zwierzęta)to my ludzie tęsknimy za tym co było i martwimy się co będzie jutro
natomiast koty
(wszystkie zwierzęta) żyją "tu i teraz"
i dlatego są szczęśliwsze od nas
wszystko co ich spotyka przyjmują "po prostu"
chyba najlepiej opisał to
David Herbert Lawrence:
Istota wolna nigdy nie użala się nad sobą. Zamarznięty ptak spadnie z gałęzi. Bez cienia żalu nad sobą.(nie udało mi się znaleźć tytułu tomiku wierszy, z którego pochodzi ten cytat)więc nie martw się,
Joasiu, na zapas
decyzja o amputacji była słuszną decyzją!trzymam kciuki za
Sorregosądzę, że będzie mu lżej bez tej majtającej się łapy
---
pomimo, że zawsze w krytycznych sytuacjach związanych z kotami staram się myśleć jak one, to i tak się martwię "na zapas"
i również projektuję swoje odczucia i strachy na nie...
---
przykro mi z powodu śmierci
Missi[†]
---