OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Wreszcie nie strach tu zajrzeć!
Żuczydło będzie co najmniej sześciokilowym Żukiem! :1luvu:

Za Pana Kota! :ok:

Nieustanne kciukasy za zdrowie Żuczydełka, niech się (wreszcie) zdrowo chowa! :ok:

Panie Kocie, proszę Cię bardzo, ładnie korzystaj z kuwetki! :ok:

Poudostępniałam dzieciaki na fejsie, ale jestem tam bardzo mało gramotna, co mam zrobić, by wziąć udział w wydarzeniu??? :oops:

Wystarczy samo udostępnianie???

Dla Pana Kota :ok:

Dla Żuczka :ok:

Dla stada

My również się dołączymy :ok:

I o nowy wątek pięknie poprosimy

Proszę Pana Kota, proszę być szczęśliwym kotem :ok:

MalgWroclaw pisze:Proszę Pana Kota, proszę być szczęśliwym kotem

tak,tak

Okazało się, że Wituś już miał wydarzenie na FB http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 9963080306 i nie potrzebował zakładania a ja go nie poznałam

**Adopcje: 10 >>**

kussad pisze:Okazało się, że Wituś już miał wydarzenie na FB http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 9963080306 i nie potrzebował zakładania a ja go nie poznałam

miał, miał i gdzieś pisałam.
Wrzuciłam dziś Kasztanka do netu. Rankiem bladym :cry:

Przed kurami.
Ja już czasu nie mam :cry:

, a doba w słoikach wekowych powinna być sprzedawana.

Żuczek ma znów problemy biegunkowe.Niby je to samo, a raz jest lepiej a raz gorzej. Myta pupina była dzisiaj a on wydzierał się tak, jakby mu ją wyrywali. Wypecana sudocremem wyglądała...twarzowo :mrgreen:

Na własnej pierwsi hodujemy krzykacza i terrorystę. :mrgreen:

maja_brygida22 pisze:Poudostępniałam dzieciaki na fejsie, ale jestem tam bardzo mało gramotna, co mam zrobić, by wziąć udział w wydarzeniu??? Wystarczy samo udostępnianie???

Po "udostępnieniu" widać wydarzenie na stronie głównej.

Po kliknięciu "wezmę udział" - zobaczę Cię wśród osób, które biorą udział i możesz zaprosić swoich znajomych więc najlepiej klikać jedno i drugie.

Asiu myślę, że gdy powstanie nowa część wątka dobrze byłoby tam wkleić linki do wydarzeń kotków :wink:

**Adopcje: 10 >>**

Taki mam plan :lol:

nawet cały post zrobię. :mrgreen:

Zaszczepiłam drugi raz Kasztanka.Chłopak zniósł dobrze "operację Igła". :wink:

Zamówiłam też szczepienia dla pozostałych nówek oraz Żuczka i Lilki + odrobaczacze.

hanelka pisze:Żuczydło będzie co najmniej sześciokilowym Żukiem!

Dostawczym :mrgreen:

Asiu proszę Popiołek: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... ext=create :ok:

**Adopcje: 10 >>**

Gibutkowa pisze:
hanelka pisze:Żuczydło będzie co najmniej sześciokilowym Żukiem!

Dostawczym

Na razie to on silnik ma z Żuka :mrgreen:

Ryczy tak samo :lol:

**Adopcje: 10 >>**

Z tego wszystkiego,poplątania z pomieszaniem nie podziękowałam Wujostwu Meksykance i Reniferowi za 10kg paczke suchej karmy. :oops:

Oraz za kulki do zabawy i coś tam w reklamówce. :wink:

Bardzo,bardzo dziękujemy. :1luvu:

Ogromnie nam się karma przyda bo jedziemy na prawdę mocno na oparach. Koty pierwszy raz od wielu,wielu tygodni dostały biedronkowe puszki na śniadanie. Co prawda chyba nawet nie za bardzo wszystkie zauważyły co jedzą. Jędrula, cholernik podwórkowy ,najbardziej nosem kręcił. :evil:

Rudzik ciamkał zaś głośniej niż normalnie. Większość podziękowała za groszek upchany w karmie :mrgreen:

Jarzynka im nie pasowała :twisted:

. Co prawda lekkawą zmyłkę zrobiłam bo wymieszałam puszysko z saszetką Felixa . Suche też miały lepsiejsze resztki wymieszane z kk i wh. Wiem,wiem nie powinnam tak koty rozpieszczać :roll:

Żuczek jakby lepiej z kupalami. Za to głos zdecydowanie mu sie poprawił. Wczoraj wróciłam późno i jeszcze totalnie ugotowana nasiadówką w pracy. Ogarnęłam towarzystwo, powarczałam na ludzi i uwaliłam się spać. No, jeszcze poszłam kotke miskową nakarmić bo późno przychodzi.W godzinie duchów wrzask mnie wyrwał z pierwszego snu.WRZASK!!! Żuk popędzał TZ bo ten za wolno kolecyjkę robił. Ależ on pyszczył, narzekał,płakał...Cisza zapadła jak dostał strzykawkę.Wygulgał sporo tego. Ale cały czas malutki jeszcze jest.Ze sterczącą śmiesznie na wszystkie strony pierzastą sierścią. Już maluch nie chce tylko w pokoju siedzieć u Danki. Domaga się wypuszczenia i uczestniczy w życiu. W zabawach,sprzątaniu, talerzach...Wpierw głównie w kuchni sterczał w miejscu misek.Teraz ruszył na kanapę i fotele. Próbuje bawić się ale chłopcy ,szcególnie Kasztanek, są za ostrzy. Ratuje się drąc japę.Zawsze ktoś przyleci na ratunek.
A tak u nas bez zmian.Leją siebie, mieszkanie...Witek po odpasieniu się próbuje swe rządy ustawić.Jędrula zapowiada się na super miziaka. Dzieciaki szaleją i nie wiesz nigdy skąd wypełzną. Gdzie nie zajrzysz tam koty.W łóżku coraz mniej miejsca a kołdra skurczyła się gwałtownie. Jak wejdzie sie do mieszkania to wszędzie walaja się futra żywe i wyrwane oraz mnogo zabawek.Totalny odjazd.

Fajnie, że u Was w miarę dobrze :ok:

A że się tłuką - no cóż, taki lajf :wink:

A my poprosimy o nowy wąteczek

OTW4-Żuczku,Żuczku ...:( Nowe foty od 96

Kto przegląda forum