Chciałam Wam kogoś przedstawić ...
Kto wczoraj w nocy u mnie zamieszkał ...
Kacper ...
Dorosły, śliczny kocurek
Troszkę było zamieszania , żeby go złapać;dwa razy mi uciekał ....
Mieszkał sobie w Lublinie , bardzo blisko ruchliwej ulicy , niedaleko browaru lubelskiego...
Dokarmiała go znajoma pani karmicielka , jednak ze wzgledu na zupłeny brak miejsca nie mogła go zabrać do siebie ...
Ja zobaczyłam go pierwszy raz , parę dni temu , gdy przyjechałam robić zdjęcia Kajusiom , Oskarkom , Kleksom itp... to serce mi stanęło ...decyzję podjęłam od razu ...
A oto on .....
Na pierwszy rzut oka super fajny, zdrowiutki kocurek, prawda ?


ale niestety nie jest tak pięknie.....

Jego lewa przednia łapka wygląda tak :



Kacper idąc , podpiera się na tej złamanej łapce .....Martwię się też , bo zauważyłam , że z jego prawym biodrem coś jest "nie tak ".

Kiedy i w jakich okiolicznościach łąpka została złamana ? Tego nie wiemy i nigdy się nie dowiemy ...
Nie wiem także ile ma lat/miesięcy ....
Kły piękne , zdrowe i duże........ Na pewno jest młody.
Rano zrobił siku do kuwetki i w ogóle nie śmierdzi .....

a jest pełnojajeczny ...
Mruczy bardzo głośno , jak tylko wejdę do łazienki , gdzie stoi jego klatka....
Urzekł mnie i kupił ...

Jest fantastyczny i przekochany .....

Kacperek bardzo szybko mi zaufał .....dziś wypuściłam go z klatki , żeby sobie pochodził, rozprostował kości.Potem bez problemu dał się wziąć na ręce i włożyć spowrotem do klatki .
Dziś jest dla Kacpra bardzo ważny dzień ...
Jedziemy do kliniki na RTG i sam dr I. będzie oceniał jego szanse na operację .....
Tak więc być może jeszcze dziś będziemy wiedzieć , czy Kacper ma szansę na wyleczenie operacyjne tej łapy ...Tak strasznie bym chciała żeby się udało...
Skopiuję to ,co tu napisałam i założę mu oddzielny wątek na kotach ....
Prosimy o kciuki !!!!!!!!!