Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 01, 2017 10:46 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Skończył się żwirek w szpitaliku. Szukałam worka ze żwirkiem ale nie znalazłam.

Jeśli chodzi o Doris to wczoraj przed moim wyjściem była już bez focha. Miziałam ja po nosku i była zadowolona.

Psotka zjadła, choć nie było to dużo. Miseczkę trzymałam jej przy buźce i mówiłam do niej. Trochę to poskutkowało.
Wczoraj wieczorem byłam padnięta, więc informuję dziś.

Poproszę czwartek 7.12.

danulka

 
Posty: 63
Od: Pt lis 18, 2016 21:26

Post » Sob gru 02, 2017 12:55 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wczoraj Psotka nie miała nic w miskach, a dzwoniłam do Danusi i stwierdziła, że sporo jej zostawiła :ok: w kuwecie komplet, ale przy mnie nic nie zjadał, bidulka jest straszna, długo się miziałyśmy :(
Lubo coś smutny, leki dostał dopyszcznie, wylizywał tylko sosiki.
Doris zostawiłam bez kołnierza, ranka ładnie przyschnięta, niesącząca się, ale jak zdjęłam Doris kołnierz to nie grzebała przy tym, więc postanowiłam jej nie zakładać, dzwoniłam do Agi wszystko jest oki. Doris spokojna, miła, wszystko grzecznie zniosła. Julka ładnie zjadła, ale leki też podane dopyszcznie, wtedy wiem, że nic się nie rozpuściło i wszystko zjedzone, tym bardziej, że i Lubo i Julka podanie to 3 sekundy.
Siostry są niemożliwe, cudowne i wszędzie razem, nie wolno nam ich rozdzielać albo dwupak albo wcale, na prawdę.
Siki na ogólnym w dwóch miejscach pod drzwiami Mariana i na fakturę na biurku :roll: mam nadzieję, że ta faktura nie jest ważna skoro tam leżała :roll:
Zlikwidowałam klatkę Ziutków, jest odkażona, pranie rozwieszone. Ziutki kochane i bardzo tulące się do Lubo, któremu to bardzo odpowiada :D
U Li wymieniłam kuwetę, bo była tragicznie brudna, pamiętajmy o jednej kuwecie na dyżurze, jeśli jest taka potrzeba. Li miała na prawdę syf.
Kicia miała wyjątkowo dobry humor i apetyt, nie było zadym o dziwo.
Fruzia odważniej i fajniej :)
Przyła Monia od Lubo, bardzo mi pomogła :1luvu: podczytuje więc "Dzięki kochana :1luvu: "
Mamy też od Moniki fajne żarłościowe podarunki, dobrej jakości mokra karma + suchy RC intestinal :ok:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 16:02 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Słuchajcie, ale to mam Doris jutro zrywać ten strup? Czy jeśli zaschniete to zostawić? I strupek polewac octeniseptem?
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 20:25 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wieści z dyżuru:
ktoś pojechał dziś do swojego domku - podpowiem, że do Stolicy <3
Na ogólnym tylko trzy siki ;)
Wrzuciłam z ogólnego namiocik do wanny, bo był śmierdzący - prośba, żeby go wyprać, bo już nie zdążyłam :(
Apetyty dopisywały, tylko za Kicią musiałam chodzić, żeby jadła, ale się udało, zjadła trochę paszteciku Animody, który przywiozłam i 3/4 Gourmeta.
W kuwetach ok.
U Marianka też ładnie. Li jak zwykle :) Zabrałam jej to legowisko z wikliny, bo był tam zaschnięty, stary paw. Stoi umyte w łazience.
Szpitalik, Lupo - oczko mu łazwi. Dziś dostał ostatnią dawkę Marbocylu. Zjadł ładnie Kattovita Sensitive.
Jadzia i Ziutek - słodziaki.
W kuwetach ładnie.
Psotka też ładnie zjadła, dostała dokładkę, ale zostawiła sobie na później. Bidulka, boi się odgłosów. W kuwecie ładna kupa i siku.
Doris - rana bardzo ładna. W kuwecie też ok, apetyt dopisywał.
Julcia - apetyt taki sobie, zobaczcie, czy będzie miała zjedzone to, co dostała. Leki podane.
W kuwecie tak sobie (jeśli chodzi o kupę).

Przez jakiś czas mnie nie będzie, bo mam w domu kociaki.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8709
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob gru 02, 2017 22:26 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Ok, czyli rozumiem, ze zostawić ranę w spokoju.
A kto pojechał do domu??
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 22:47 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasiu - na tą ranę spójrz i naciśnij czy tam się nic nie zbiera. Powinno tyrochę krwi wylecieć, mam nadzieję, że już się tam nie zbiera ropa

Do domku pojechała Fruzia :)

Dziewczyny - ja mam duży problem.
Prawdopodobnie nie jestem w stanie jechać w poniedziałek na dyżur, bo stało mi się coś z kręgosłupem i nie mogę się ani schylić, ani niczego podnieść, ani usiąść, ani wstać, nawet chodzenie sprawia mi ból więc dyżuru nie ogarnę - chyba, żeby stał się cud do poniedziałku, w co mimo szczerych chęci - wątpię :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 22:51 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:Dziewczyny - ja mam duży problem.
Prawdopodobnie nie jestem w stanie jechać w poniedziałek na dyżur, bo stało mi się coś z kręgosłupem i nie mogę się ani schylić, ani niczego podnieść, ani usiąść, ani wstać, nawet chodzenie sprawia mi ból więc dyżuru nie ogarnę - chyba, żeby stał się cud do poniedziałku, w co mimo szczerych chęci - wątpię :(


a to nie są czasem korzonki? polecam Dexak jest lekiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2017 6:56 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kurde Anetka kuruj się, znów gdzieś pewnie przeholowalas :(

Ja w poniedziałek nie mogę (ostatni dzień prądu u babci) ale jeśli Iza by się zamieniła to chętnie wezmę za nią wtorek.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2017 9:28 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Ja w poniedziałek nie dam, rady, do 20 jestem wyłączona :(

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8709
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie gru 03, 2017 10:23 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Aneta kuruj się... Ja w tygodniu w ogóle niedostępna jestem, pracuje do 20tej-21wszej...

Super, ze Fruzia pojechała, jupi! :ok:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2017 16:31 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dyżur. Rodzinny był bo oprocz Zu pojechali ze mną TŻ i mlodsza córka. Dzięki temu mnóstwo glaskow dostali Li, która K pokochał oraz Marianek, a siostrzyczki zostały wybawione wędką. Ja przez większość czasu siedzialam w szpitaliku. Mieliśmy wrażenie, ze Psotka wodzila za nami oczami. Może to wrażenie tylko, ale dość mocne. Rzeczywiście każdy głośniejszy dźwięk sprawia, ze się kuli... Lubi być glaskana. Zjadła niewiele (dalam jej dolinę Noteci), ale może dlatego, ze zamieszanie było, sprzatalam, stuki i puki było słychać, pewnie dokonczy jak będzie cisza, miała puste miski jak przyszlam. Julka bardzo się garnela do glaskania, ale w którymś momencie musialam zrobić cos, co się jej nie spodobało, schowała się w budce i nie chciała wyjść. Co nieco zjadła przy mnie, jak przyszlismy to obie miski były prawie pełne :roll: lek na tarczycę dalam w kabanosie. Rana Doris w porządku, nacisnelam, odrobina krwi zostala na waciku, ale ropy nie, zapryskalam octeniseptem, antybiotyk dostała dopyszcznie, dość sporo zjadła mokrego sensitiva, chyba jej smakowal. Cudny kot, bardzo miły. Kuba nie chciał leku w kabanosie, dalam dopyszcznis, ugryzł mnie w palec :twisted: Ale chyba nie specjalnie. I Ziutki i Kuba ładnie zjedli mokry sensitive, resztkę w jednej misce zostawilam i dolozylam odrobinę z puszki, z której dawalam Li, druga część tej resztki dostała Doris. W szpitalu kuwety ok, oprócz kuwety Doris, gdzie była jedna kupa plackowata i druga niezasypana ze śluzem.

Ogólny - kuwety w porządku, u Li i Marianka tez. Kociaste dostały Dolinę Noteci (druga polowe puszki Psotki), dwie puszki nie pamiętam nazwy, beżowe byly :oops: , Marian i Ptys dostali saszetke, granatową, oczywiście tez nie pamiętam nazwy, muszę sobie zdjęcia robić chyba.. Kicia dostała jedna ze swoich saszetek, z groszkiem, ale bardziej jej smakowala dolina noteci :)

Wypralam ten tunel plastikowy, który był w wannie. Zostawilam w wannie do wyschnięcia. Pozamiatalismy wszędzie, podłogę umylam w szpitaliku i Li tylko, wszędzie indziej było ok. Miski zostawilam trzy na ogólnym z resztkami karmy, nie wrzucalam wszystkiego do jednej bo były różne.
W szpitaliku na polce w reklamowce są te resztki karmy, o których pisalam wczesniej.

Poprosimy dyżur w sobotę 16.12 dopiero, w następny weekend jesteśmy wyjechani :cry:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2017 16:41 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kochani, po sugestii Dorotki założyłam stronkę naszym nowym tymczaskom. Prośba o polubienie i udostępnianie <3
https://www.facebook.com/Tymczaski-u-Ag ... 078472412/

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8709
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie gru 03, 2017 16:59 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:Kochani, po sugestii Dorotki założyłam stronkę naszym nowym tymczaskom. Prośba o polubienie i udostępnianie <3
https://www.facebook.com/Tymczaski-u-Ag ... 078472412/

Szkoda, ze mnie juz na fejsie nie ma... :?
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 03, 2017 17:10 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

kasik30 pisze:
Pietraszka pisze:Kochani, po sugestii Dorotki założyłam stronkę naszym nowym tymczaskom. Prośba o polubienie i udostępnianie <3
https://www.facebook.com/Tymczaski-u-Ag ... 078472412/

Szkoda, ze mnie juz na fejsie nie ma... :?

Kasia, nie ma straty:
viewtopic.php?f=13&t=182915

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8709
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie gru 03, 2017 18:35 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

A ja dziękuję z całego serca Krystianowi i Ani - a przede wszystkim Pani Joli za danie domu tymczasowego naszej Kici.
Naprawdę :201494 :201494 :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości