Wakacje i święta, to najgorszy okres dla zwierząt.
Przez ten tydzień tylko jedno kocię - Silky - znalazło dom.
A przybywa wciąż nowych - i to nie tylko kociąt /już jest ponad 60/, ale i dorosłych.
Brakuje wszystkiego. Jedzenia, żwirku, leków. Nawet już miejsca. Maluchy "rozlokowane" są w klatkach /niemal jedna na drugiej/ i dużych psich transporterach. Boksy są przepełnione. Karmione są puszkami karmy dla psów.

Bardzo, bardzo prosimy o pomoc i wsparcie.