Igrasia była konsultowana w jeszcze jednej lecznicy, gdzie byłaby możliwość wykonania endoskopii. Weci zasugerowali, żeby spróbować stawiać miseczkę z jedzeniem wyżej, co wymusi inne ułożenie przewodu pokarmowego koty podczas jedzenia

Tak też zrobiłam i Igrasia dostaje większe porcje, ale zauważyłam, że sama sobie "dozuje". Je po troszku, małymi porcjami. Mądra kocinka

Póki co (odpukać) nie ma żadnych niepokojących objawów. Igraszka jest wesoła, przytulaśna, a czasem pozwala sobie na humory i demonstracje niezadowolenia, że za mało człowieka jest. Dzisiaj rano był foszek i burczenie, bo śniadanie za późno przyszło, a budzik przecież wcześniej słyszała
Odradzono nam znowu, póki co, wykonywanie endoskopii.
Mnie się wydaje, że Igraszka nam zaczęła popadać w depresję po powrocie z Krakowa, na szczęście śladu już po niej nie ma

Ciocia Fiona, żeby nie czuła się zapomniana, codziennie dostaje telefonicznie porcję mruczanek
