Nul pisze:Aaa, Gabryś! To przez Gabrysia/ dzięki Gabrysiowi trafiła fo nas Bajka, a ja trafiłam na miau
Wymierna korzyść

Bajka ma super domek
SabaS pisze:Brysiu chyba zadowolony z towarzystwa, chociaż chyba widzę w ruchu pazurki

Staś to jeszcze maluch przy Brysiu.
Staś to kociak, a Bryś w maju skończył rok. Koty się lubią, ale Bryś trochę wychowuje małego.
A Gabryś jest niezwykle umaszczony. To nie jest nakolankowy kotek, trochę dzikusek, ale ja sobie z nim radzę. Bardzo żałuję, że domek nie dał mu szansy. On kochał Agatkę, był jak tato dla Pszczółek. Nigdy już żadnego kota tak nie polubił jak właśnie Agatkę.
Ledwo wyszłam z domu, a zaczęło padać. Już się nie cofnęłam, podjechałam do bezdomniaków. Była Lila, dostała jeść koło kociego domku, tam jest taka płyta chroniąca przed deszczem. Pod podłogą jedzenie nie ruszone. Nie widzę kociej mamy, kociaków, nic zupełnie. Naprawdę się martwię
Jadzia była, mokruteńka

, ale siedziała pod daszkiem takiej studni. Tam też jej dałam jeść. Zjadła mnóstwo, głodna nie będzie. Mam nadzieję, że ma ciepłe i suche schronienie.
Jadąc pod hutę i do Kulek zatrzymuję się przy siatce, gdzie karmię czarnuszka i chowam miskę, bo gorliwy sprzątacz mi ją wyrzuca. Zauważyłam, że czarnuszek się pojawił. Dziwne, zwykle jest tylko wieczorem. Pewno usłyszał grzechot miski. Głodny nie był, bo trochę karmy z wieczora zostało.