Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

**Adopcje: 9 >>**

Ludzie są okrutni.Najgorszy gatunek zwierzęcia bo robi wszystko świadomie.

Jest piesek puelek lub rasa bardzo podobna bo pyszczek wydaje mi się inny.Średni biały chociaż teraz jest szary,ma brzydkie oczy bo wchodzą mu kołtuny,chudy na razie jest na podwórku u znajomej.Jak będę miała fotki bo robiłyśmy innym aparatem nie moim bo miałam rozładowany i kolega z pracy musi mi mailem przesłać to prześlę Kasi i dziewczynom z dogo.

Nie mam na razie fotek tego pudelka nie doszły mailem od znajomego.Koty trzymają się,Kuro chce do człowieka chce wyjść na podwórko.Maluchy demolują chałupę dokladnie i systematycznie.Ja chora i nie wiem dokładnie co mi jest ,ogromne węzły chłonne i bolesne ,na usg wyszły jaj jajka.Teraz łykam biseptol i wizyta u onkologa i por.chorób odzwierzęcych mnie czeka.

Basiu, mocne kciuki za Twoje zdrowie

ksb pisze:Basiu, mocne kciuki za Twoje zdrowie

Musi być dobrze ,tylko wizyt u lekarzy nie lubię,czasu mi zawsze na to brakuje ale muszę.

A kto je lubi - chyba nie ma takich...

Wyszłam na zalupy i spotkałam pracownicę schroniska która powiedziała mi ,ze jest bardzo źle z kotkiem syjamem u nas nr.5 ,jest strasznie chudy ,w opgóle nie je i z nosa i pyszczka leci mu krew.Nie wiem czy jeszcze żyje ,po południu idę do schroniska bo samochód mam na warsztacie.Nie wiem co robić pomocy.

**Adopcje: 9 >>**

horacy 7 pisze:Wyszłam na zalupy i spotkałam pracownicę schroniska która powiedziała mi ,ze jest bardzo źle z kotkiem syjamem u nas nr.5 ,jest strasznie chudy ,w opgóle nie je i z nosa i pyszczka leci mu krew.Nie wiem czy jeszcze żyje ,po południu idę do schroniska bo samochód mam na warsztacie.Nie wiem co robić pomocy.

Basiu, po pierwsze, trzymam kciuki za Twoje zdrowie :ok:

Mam nadzieję, ze wszystko bedzie dobrze.
No i jeszcze do tego te biedy doszly- pieseczek i syjamek...

Ach Basiu, naprawde mysle i mysle i nie wiem, jak pomoc... Trzymaj sie dzielnie..

Byłam w schronisku z koleżanką,niestety Syjam był już w agonalnym stanie.Kocie tak mi przykro i wstyd ,że nie pomogłam Ci w porę.Wybacz wydawałeś mi się w miarę zdrowy gdy cię ostatni raz widziałam,Ty czekałeś tak długo a a znów zawiodłam.Żegnaj i bądź szczęśliwy za TM. :cry:

To nie Twoja wina. Był pod ,,opieką'' schroniska. Co za ludzie!
Przykro mi Basiu, wiem i rozumiem co czujesz.

Basiu, Ty nie zawiodlas i nie jest to Twoja wina. Ty dajesz kotom drugie zycie, tym kotom, ktorym inni je odbieraja. Jestes tylko czlowiekiem Basiu, nie mozesz wiedziec wszystkiego.

Tak mi przykro, nie jesteś w stanie pomóc wszystkim kotkom. Teraz musisz trochę o sobie pomyśleć :ok:

Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Kto przegląda forum