Minął rok, smutny, długi i ciężki.
Rok pierwszy ale nie ostatni.
Los zatoczył znów koło.
W sercu nadal żal się kręci.
Nie jest nam łatwiej. Mnie nie jest łatwiej.
Czas nie leczy bólu. Zmienia tylko ten ból w inny rodzaj. Uczy żyć ze wspomnieniami.
Rok temu żegnałam się z Nim, naszym Żuniem.
On nie chciał odchodzić i patrzył na mnie bystrymi oczyskami.
Przepraszam za to co zrobiliśmy, ale zdradziło Ciebie Twoje ciałko.
My nie mieliśmy już innego wyboru.
Czekało Ciebie tylko cierpienie.
Chcę wierzyć, że byłeś szczęśliwy mimo swojej choroby i bólu.
Chcę Żuka pamiętać jako bystrzaka co rządził domem i naszymi sercami.
Żuniu, kochanie moje [*]
Bardzo Tobie dziękuję, że byłeś z nami.

