pinokio_ pisze:Sluchajcie, sunia wyczyszczona. Wet powiedzial, ze ma wezly chlonne powiekszone i ropomacicze trwaloby jeszcze z dwa tygodnie, nie dluzej, bo sunia by umarła. Operacja sie udala. Kamien na zebach wyczyszczony, dwa zabki usuniete.
Wykastrowany kocur.
A co do pieska Kruczka, to ja nie wiem, nie mam zdania, na prawde. . . przepraszam. Moge powiedziec, ze faktycznie pies jakis walniety, delikatnie mowiac. Szaleje, chyba dlatego, ze uczepiony w pokoju siedzi. On by chcial biegac, szalec, rzadzic wszystkimi, a nie moze i sie wkurza. Szczekal na nas i jednoczesnie merdal ogonkiem. Nie reagowal na stanowcze slowa tylko szczekal i sie wyrywal. Nie odwazylam sie go poglaskac, bo tak jakos patrzyl. . . .zreszta balam sie kiedy zobaczylam pogryzione rece u corki i meza p. Basi. Trzeba aby ktos poswiecil mu czas i pracowal z nim. Ktos, kto ma doswiadczenie. Mysle, ze jamor by sie nadawal, ale wiadomo - koszty pobytu beda(?)
Za sukę i kocura zaplacilam 200 zł i przejechalam 176 km.
Koniecznie trzeba zbadac kicie te mame kocikow, ktore byly u Magedy(pamietacie?). Corka pani Basi mowi, ze jest apatyczna, ciagle spi i jakas gruba podejrzanie. W ciazy raczej nie jest, bo dostaje prowere.
Sylwia, dziekuje.
Dziekuje za pomoc dziewczyny.
Irena ja również dziękuję za fajnie spędzony dzień i miałam okazję zobaczyć z czym walczysz na codzień i wielki szacun dla Ciebie



, ja zrobiłam bazarek ogłoszeniowy na dogo i jestem zawalona zamówieniami
