Igraszka wróciła do koko_ :))))))))

ja tez sie nie chce madrzyc bez sensu ale dodam moje przemyslenia
b madre co pisze fiona ona najlepiej zna kotke,
ale mam taki pomysl ze moze to co bylo zoperowane sie znowu zepsulo?
bo wteyd operacja rozwiazala sprawe.
obawiam sie ze w ck nie ma specjalistow, ale samo rtg nie ejst takie glupie bo i jelita pokaze i na przelyk mozna robic zdjecie 9 nei nazwe fachowo ale kiedys mojemu kotu chcieli robic).
jesli igrasia sie tak silnie zaklacza to dodam jeszcze ze wszelkie cukierki sa zwykle go..nko warte, wiec tylko porzadna porcjan niesmacznej pasty np bezopeta moze byc jakims ratunkiem ale to tak ogolnie nie w przypadku igrasi na ktorej strach by bylo eksperymentowac na wlasna reke.
i jeszcze jedno wazne troche nie w temacie ale wazne,
czytalam ze igrasia dostala nospe ( iniekcyjnie) w ck u nas kiedys mojej podali pyralgine iniekcyjnie, a potem lekarze inni robili wielkie oczy , po tym kotom sie rozwala watroba a nawet ida na tamten swiat, dlatego moze nie tyle do igrasi co do wszystkich podopiecznych przy tej okazji radze uwazac i nie pozwalac podawac kotu pyralginy

Ja tam wole jak sie wszyscy mądrzą bo zawsze cos można z tego wynieść :mrgreen:

Bazyliszkowa dziekuje najmocniej za namiary :1luvu:

Niestety działam troche chaotycznie i nie zawsze umiem się doszukać informacji. Nawet tu na forum :oops:

Wrocław i Olsztyn raczej odpadają ze względu na odległość. Chciałabym jechać z Igraszką na badania a nie mogę się ruszyć na dłużej bo zwierzęta a teraz dodatkowo Toriś z oczkami do kropienia obowiązkowo dwa razy dziennie.

Skontaktuje się z wetami z Lublina i zobaczymy jak z wizytami i jak z podejściem do sprawy, bo to też bardzo ważne

to skoro nie jestes zla za chaotyczne porady to napisze tak , ze ja bym zrobila to:
zanim sie znajdzie specjaliste to bym na stoku zrobila rtg - badanie jest bezstresowe i na stoku nie maja dziwnych pomyslow zeby uspic kota. a moze cos pokaze?
i zeby dokladniej obejrzec jelita usg- poki igrasia w kielcach aby nie siedziec bezczynnie. w lecznicy centrum pracuje malzenstwo nie pamietam nazwiska z czego pan dr jest najlepszym specjalista od usg - tez nie usypiali mi kota do tego zabiegu aczkolwiek tu jest stres. na wszelki wypadek podaje ci nr na kom do jego zony- 600 761-099. nigdy nie wiadomo co sie przyda.

mam swiadomosc ze lecznice znasz sama najlepiej i masz doswiadczenie ze stadkiem kotow o 1000 wieksze niz ja, ale tyle ile mi przychodzi do glowy pisze. kciuki za igraszke

Jakieś nowe wiadomości? Jak się czuje Igrasia?

Co u Igraszki?

Igraszka niestety bez zmian

Czuje się dobrze ale wymiotuje...ja nie wiem co robić. Nikt nie jest w stanie postawić diagnozy...

cholera to sie moze zle skonczyc jak to tak dlugo potrwa
moze jednak warto sie zdecydowac na rtg, moze pokaze czy cos nie siedzi w jelitach....faktycznie strasznie ciezka sprawa

a kiedy kicia miała ostatnie badania krwi? może przy okazji badań u weta warto i to zrobić żeby się upewnić czy tam nic nie widać?

Badania były robione 26.12 a rtg zaraz potem...nikt nic nie widzi a kot wymiotuje... :cry:

Nie wiem co doradzić , nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją . Ale proponuje zmienić weta . Jest szansa że każdy kolejny jakimś fartem wychwyci coś czego nie wychwycili poprzedni . Biedna słodka Igrasia . W razie jakiś badań na które będzie potrzeba pieniędzy proszę pisać .

Panie Marcinie, bardzo dziekuje za gotowosc konkretnej pomocy :1luvu:

Fiona, to tylko znak zebys sie nie poddawala.
Proponuje Ci skontaktuj sie z Tweety - podkrakowska klinika Therios w Myslenicach jest bardzo dobra. Nie wiem czy akurat w przelykowo jelitowych sprawach ale wiem ze tam jezdza ludzie z calej Polski. Uderzcie tam, skoro jest mozliwosc konkretnej pomocy finansowej od Pana Marcina a na pewno tez forum cos wymysli - trzeba sprobowac. Moze sie uda...
Powodzenia, trzymam kciuki.

Igraszka była w Myslenicach z pęcherzem i wtedy pomogli.
Myślałam o Theriosie ale po pierwsze dojazd, po drugie Igraszka musiałaby zostać. U weta reaguje bardzo nerwowo i wszyscy traktują ja jak agresywnego kota. Ona ma nerwy w strzepkach i nie chciałabym jej narazać na dodatkowy stres zostawania tydzień w Theriosie na badaniach.

Nie wiem na prawde co robić :cry:

Jak się czuje Igraszka ?
Dalej wymiotuje?

fiona.22 pisze:Igraszka była w Myslenicach z pęcherzem i wtedy pomogli.
Myślałam o Theriosie ale po pierwsze dojazd, po drugie Igraszka musiałaby zostać. U weta reaguje bardzo nerwowo i wszyscy traktują ja jak agresywnego kota. Ona ma nerwy w strzepkach i nie chciałabym jej narazać na dodatkowy stres zostawania tydzień w Theriosie na badaniach.

Nie wiem na prawde co robić

Tak źle i tak niedobrze

Jak ona się czuje?

Jakieś wieści o Igraszce ? Co się z nią dzieje ?

Igraszka wróciła do koko_ :))))))))

Kto przegląda forum