Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 18, 2019 13:31 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Mam nadzieję, że to było to.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 19, 2019 6:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Stelli wrócił apetyt, zachowuje się normalnie. To najmłodsza kotka u mnie. Pusia jest najstarsza, za trzy miesiące skończy 18 lat :lol: Wczoraj coś jej odbiło :D Biegała jak szalona przez całe mieszkanie, jak kociak, a nie stateczna kocia dama. Pusia ma apetyt, nie jest specjalnie wybredna, ale wieczorem musi być surowa wołowina. Dostaje. Kotka sporo pije, zawsze wodę z fontanny. Rano czeka, aż wymienię wodę i włączę fontannę. Po każdym posiłku też idzie popić. Pozostałe koty też piją, ale na przykład Gucia wybiera raczej miskę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 19, 2019 8:07 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 19, 2019 14:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Koszmarny dzień dla mnie dzisiaj :( Drugi dzień czekam na kuriera. Wczoraj nie dostarczył paczki, bo jakaś naklejka się odkleiła i trzeba było czekać. Ma dostarczyć dzisiaj, zbliża się 15-ta, a jego wciąż nie ma. To karma dla kotów z pracy mojej siostry, zależy mi na niej, bo koty już nie mają jedzenia.
Pod hutą byłam i tym razem Jadzia na mnie czekała. Dostała serca z kurczaka, łopatkę i trochę mokrej karmy. Myślę, że się najadła. Pojechałam też do Kulek, były dwie małe i to cudne coś.
Obrazek
Czarnego Kulka spotkałam w innym miejscu, jak już wracałam. Koty mają jedzenie (widać na zdjęciu), ale surowe mięso smakuje im bardziej. Powiesiłam kulę z ziarnami, bo poprzednia już zniknęła, słonecznika też w butelce nie było. Dzisiaj ptaszki głodne nie będą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 19, 2019 15:17 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Mimek polubił Stellę, przytula ją i wylizuje jej futerko
Obrazek
Kiepska jakość, ale to co. Fajne :lol:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 19, 2019 15:26 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

jak cudnie się kochają :)
i Ewa, lepszego dnia!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lis 19, 2019 15:55 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Dzięki :1luvu: Nienawidzę czekać, a wychodzi na to, że będę musiała kolejny ( trzeci ) dzień czekać na kuriera. Nigdy tak nie było.
maczkowa pisze:jak cudnie się kochają

Dla mnie to zaskoczenie, bo Stella raczej nie lgnęła do innych kotów, a Mimek najczęściej leży przytulony do Beni. Większość kotów u mnie to takie, które kochają inne koty, a nie są proludzkie. Mają jednak dobre serduszka, są łagodne, nie ma w nich cienia agresji. Piksel i Mimek długo "oswajali" Stellę, zapraszali do zabawy, chcieli kotkę przytulić, a ona jakoś nie miała na to ochoty. Koci chłopcy byli jednak delikatni, odchodzili, na zasadzie " nie chcesz, trudno, może innym razem" i Stella się do nich przekonała. Teraz sama odczuwa potrzebę bliskości, co mnie ogromnie cieszy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 20, 2019 10:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Maluchy już zaszczepione :ok: Tym razem był Purevax. Kotki były bardzo grzeczne, nawet nie miauknęły przy zastrzykach. Troszkę przytyły, ważą 1,51 i 1,49 kg. Wyglądają na zdrowe. Zostały oczywiście zbadane, zważone..itd. Zapłaciłam 100 zł za szczepienie i 56 zł za tabletki dla Beni na dwa tygodnie.
NITKA/KARINKA, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 20, 2019 11:40 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

No oby wreszcie kurier trafił :ok:
Jak fajnie się patrzy na takie kocie przytulanki jak u Ciebie.
A dwupak rudo-czarny śliczny i fotogeniczny :1luvu: Ogłaszasz go już?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 20, 2019 15:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Kurier zjawił się wczoraj późnym popołudniem. To jakiś nowy, musiałam z nim pogadać, żeby na przyszłość zostawiał paczkę pod drzwiami, gdyby mnie nie było.
Tak, parka jest już dawno ogłaszana, dzwonią w większości oszołomy :wink: , starsze panie, jak zwykle.
Koki-99 pisze:Jak fajnie się patrzy na takie kocie przytulanki jak u Ciebie.

Też to lubię. Przed chwilą był trójpak, czyli Benia, Mimek i Stella w objęciach. Mimkowi jednak było ciut za ciasno, Benia go przygniatała i sobie poszedł.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 20, 2019 18:24 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Na pewno nie mam kotów zjawiskowej urody. Większość to też koty, które trafiły do mnie z tzw.wolności, nie żadne miziaki, ale takie, które trzeba było oswajać. Ja sobie z nimi radzę, podaję leki, podcinam pazurki, u weta są spokojne, wtulają się we mnie. W domu jednak jest inaczej. Najlepiej byłoby, abym ich nie dotykała, dała jeść, wyciągnęła wędkę czy laserek i to już jest pełnia szczęścia. Mnie to nie przeszkadza, są jakie są i ja to szanuję. Jednocześnie są skończenie dobre. Nigdy nie bałam się wprowadzać nowego tymczasa, wiedziałam, że przyjmą go z radością. Naprawdę. Zawsze były sygnały, że "nowy" jest mile widziany, że chętnie się z nim pobawią, przytulą, ale nic na siłę. Powolutku. Jeśli "nowy " syknął, bo się bał to odchodziły, nie odpowiadały sykiem czy warkotem. Nawet Puśka, ale ona to chyba "nowego" zauważała po wielu dniach i zdziwiona patrzyła, że takie coś się pałęta po domu. Łatwo nie jest,oczywiście, bo jest ich dużo, zwłaszcza było mi bardzo ciężko, kiedy w domu było 12 kotów, w tym trójka zwariowanych puchatków, ale nie było łapoczynów, warkotów, koty zawsze żyły w zgodzie. Cierpliwości można byłoby uczyć się od Piksela, Mimka, Beni. Tyle czasu zabiegały o względy Stelli, delikatnie, z wyczuciem do niej podchodziły i osiągnęły swój cel. Pamiętam Puśkę na początku jej pobytu u mnie. Atakowała wszystko, co się rusza. Nie wiem, czy koty rozumiały, że ona jest w sumie nieszczęśliwa, że robi to ze strachu i nie odpowiadały agresją, schodziły jej z drogi. Tymczasuję już tyle lat, zestaw kotów się zmienia, ale mam chyba szczęście, bo zawsze jest spokój. Musiałam to napisać, wystawić kotom laurkę, w pełni na to zasługują.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 20, 2019 19:45 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

ewar pisze:Na pewno nie mam kotów zjawiskowej urody. Większość to też koty, które trafiły do mnie z tzw.wolności, nie żadne miziaki, ale takie, które trzeba było oswajać. Ja sobie z nimi radzę, podaję leki, podcinam pazurki, u weta są spokojne, wtulają się we mnie. W domu jednak jest inaczej. Najlepiej byłoby, abym ich nie dotykała, dała jeść, wyciągnęła wędkę czy laserek i to już jest pełnia szczęścia. Mnie to nie przeszkadza, są jakie są i ja to szanuję. Jednocześnie są skończenie dobre. Nigdy nie bałam się wprowadzać nowego tymczasa, wiedziałam, że przyjmą go z radością. Naprawdę. Zawsze były sygnały, że "nowy" jest mile widziany, że chętnie się z nim pobawią, przytulą, ale nic na siłę. Powolutku. Jeśli "nowy " syknął, bo się bał to odchodziły, nie odpowiadały sykiem czy warkotem. Nawet Puśka, ale ona to chyba "nowego" zauważała po wielu dniach i zdziwiona patrzyła, że takie coś się pałęta po domu. Łatwo nie jest,oczywiście, bo jest ich dużo, zwłaszcza było mi bardzo ciężko, kiedy w domu było 12 kotów, w tym trójka zwariowanych puchatków, ale nie było łapoczynów, warkotów, koty zawsze żyły w zgodzie. Cierpliwości można byłoby uczyć się od Piksela, Mimka, Beni. Tyle czasu zabiegały o względy Stelli, delikatnie, z wyczuciem do niej podchodziły i osiągnęły swój cel. Pamiętam Puśkę na początku jej pobytu u mnie. Atakowała wszystko, co się rusza. Nie wiem, czy koty rozumiały, że ona jest w sumie nieszczęśliwa, że robi to ze strachu i nie odpowiadały agresją, schodziły jej z drogi. Tymczasuję już tyle lat, zestaw kotów się zmienia, ale mam chyba szczęście, bo zawsze jest spokój. Musiałam to napisać, wystawić kotom laurkę, w pełni na to zasługują.

Jesteś wspaniałym domem dla kotów i one też to wiedzą.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 20, 2019 19:50 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Pięknie piszesz ewar o swoich kotach :1luvu: razem z nimi sworzyłaś wymarzony dom tymczasowy dla wielu kocich bied :201461 :201494

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Czw lis 21, 2019 14:09 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Dzisiaj jest bardzo nieprzyjemny dzień, zimno, trochę pada, a zapowiadają wkrótce atak zimy i to taki z przytupem :( Trudno, trzeba będzie wytrzymać.
Jadzia dzisiaj była, miała apetyt, najadła się do syta. Nabrała tłuszczyku, nie jest źle. Kuleczki też już bardziej kluseczki
Obrazek
Dwie przyszły od razu, potem jeszcze zjawiło się srebrne cudo
Obrazek Obrazek
Kotom bardzo smakuje to, co przywożę, te dwa małe zjawiają się od razu i jedzą ze smakiem. Dzisiaj były serca kurze, łopatka, trochę słoniny i gotowa mokra karma. Jeżdżę tak jak pod hutę, czyli wtorek, czwartek, sobota i niedziela. Koty nie głodują, bo karma jest, chociaż niezbyt im smakują kolorowe chrupki i resztki wędlin. Ptaszkom dosypałam słonecznika, powiesiłam nową kulę, powinny być zadowolone.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 21, 2019 22:58 Re: Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków.

Do dobrego każdy się szybko przyzwyczaja :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości