oska80
to za dziś

Dzieki wielkie - mnie zostało niewiele do zrobienia.
Linco Węgielkowi podane, wg mnie czuje się po nim znacznie lepiej, zastrzyki są jeszcze na czwartek i piątek, ale trzeba je przedłużyć.
Może uda mi się z nim ( i Makalu) podjechać jutro lub w piątek do lecznicy, a jak nie to wezmę dla niego więcej zastrzyków
Eksmitki i Ozzy zostali odrobaczeni
Zuzia i Kropka dostały po całym Milprazolu, a Ozzy i Malutka - po połówce
Odrobaczenie trzeba powtórzyć po 10 i po 20 dniach - napisałąm na drzwiach daty kolejnych odrobaczeń - przy "zrobionych" stawiajmy czerwonego "ptaszka"

Malutka zjadła tabletkę pięknie w kulce kurczaka. Zuza dostała prosto do pyszczka - nawet się nie zorientowała, Kropeczka też.
Ozziemu też chciałam dać w kurczaku, ale nie chciał tego zjeść za żadne skarby, więc w końcu niestety dostał podajnikiem do pyszczka

Zaszył sie potem za wiadro ze żwirem, ale pięknie zjadł gourmeta z niebieskim zylkene.
Eksmitki były odrobaczane przed przyjazdem do nas - chyba któregoś dnia kwietnia 2017 anifenem - najwyraźniej nie wystarczyło.
Na tasiemca trzeba odrobaczyć 3 razy pod rząd - co 10 dni.
Wpisałąm w książeczki te odrobaczenia
Odrobaczony też został dziś Węgielek
Patrzyłąm w książeczkę Ozziego - ale nie było tam wpisane żadne odrobaczenie
Makalu kicha i była dziś bardzo osowiała - jak nie ona. jadła, ale też sporo polegiwałą
Mru też mało aktywny
Kicia zwiedzałą ogólny i chyba jej się tam podoba. Niestety - bardzo dużo pije

Zjadłą całkiem ładnie gourmeta w musie
Kami nakrzyczała na mnie i zdzieliła mnie łąpą, jak chciałam jej na ręce podac pyszne chrupki, które przyniosła kasia. Niewcdzięcznica jedna ( Kami - nie Kasia )
to tak w dużym skrócie
