ja króciutko, bo padam na pysk.
Pietraszka, nie ma nic z zaleceniem domięśniowym, ale pozwól, że troszkę Ci podpowiem

Belli jedyny sposób na podanie tabletki w tej chwili to lekko rozgnieciona tabletka z calopetem na łapie, inaczej nie da rady

goniłam ją dziś 15 minut przed zastrzykiem, szczęście, że była jeszcze nowa Kasia, to mi pomogła ją zagonić w jedno miejsce i przytrzymała, bo inaczej musiałabym Bellę spacyfikować. Za dużo stresu dziś miała już...
Adaś przeniesiony na ogólny, bo smarcze - zobacz jutro, jeśli strasznie się boi - wsadź go do szpitala do klatki. Jeśli będzie cokolwiek gorzej oprócz kichania - np. będzie puszczał bańki nosem albo furczał - daj mu też 1 ml Enrotronu pod skórę. Zabrałam go od seniorów, bo tam za duże ryzyko - tam jest Cycek na dożyciu, już "pozrastana" Matylda no i dzika Majeczka - leczenie byłoby co nieco "kłopotliwe"

Lek przeciwbólowy dla Tajfuna - Tajfun jest ciężko obsługiwalny - jeśli nie będziesz mieć możliwości wkłucia się pod skórę - możesz dać mu w tyłek. Nie ma znaczenia. To samo z Enrotronem. Nie bójcie się tych zastrzyków, dziewczyny. Naprawdę mniejszy stres jest dla kota jak szybko zrobicie zastrzyk domięśniowy, niż jak będziecie trzymać wyrywającego się kota i próbować wbić się pod skórę, gdzie "nie ma miejsca" bo Wam własna ręka trzymająca przeszkadza

Złapać za nogę, pomacać - poczujecie przecież mięśnie uda, w te mięśnie wbić igłę i gotowe
Pozakręcałam kaloryfery w małych pomieszczeniach - jak byłam koło 15-tej było tam około 30 stopni. Jeśli jutro będzie chłodniej - odkręć, Aga, ale troszkę. Te koty się tam gotują...
Kupiłam 4 saszetki dla Łucji, są w kuchni, takie bordowe, górna półka po lewej. Przyniosłam kosz na śmieci z klapką - zamontowałam w kuchni - i wieszaki do szafy - wiszą w szafie.
Wpada: zapomniałam kupić Rutinoscorbinu

moja wina, ale naprawdę już za dużo dziś miałam... potrzebujemy też strzykawek i igieł - na jutro starczy, w poniedziałek dokupię.
chyba tyle...