Lot z 7 p.,Moja pierwsza działkowa Miłość

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 08, 2014 1:07 Re: Lot z 7 p.,...Jesienne sprzątanie...

Jeszcze wczoraj na do widzenia wystawiła mi do pogłaskania brzuszek…… dzisiaj Jej już nie ma, Umarła na moich rękach…jakby czekając na mnie.
Tadzia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnie (przed sterylizacją) dzieci kotki Pana W. przyszły na świat w ostatnich, bardzo zimnych, dniach kwietnia 2011 r. Koteńków była czwóreczka. Pokazał mi je sąsiad u którego, w komórce koteczka się okociła, Był bardzo niezadowolony i myślał, że je zabiorę. Zajęło mi trochę czasu przekonanie Go, że takie maleństwa bez matki nie przeżyją i że za parę dni koteczka się od niego wyniesie, bo takie są zwyczaje kotów. Tak się stało (chociaż nie jestem pewna czy w tym przeniesieniu ów sąsiad nie „pomógł”). Po paru dniach inny działkowicz (sąsiad pierwszego) pochwalił mi się, że koteczka przyniosła do niego małe….tylko tak dziwnie położyła je w dziurze w ziemi zamiast w kurniku (w sianie). Przeżyły tylko dwa (3 maja 2011r. wyszłam z domu na działkę w lekkiej kurteczce…wracałam brnąc w śniegu, ubrana w starą czapkę, szalik i rękawiczki oraz stary sweter pod kurteczką). Jedną z tych kocinek była Tadzia. Na początku dzik niemiłosierny (Jej siostra znalazła dom), z czasem przekonywała się do mnie. Pan przychodził coraz rzadziej; wiek i stan zdrowia Jego oraz Jego żony robiły swoje. I tak Tadzinka zadomowiła się na mojej działce. Grzeczna i pokorna wobec Babci została przez nią zaakceptowana. Mogła nie tylko jeść ale i przebywać na działce. Radosna, żwawa, chętnie bawiła się z dziećmi Beksy: Maciejką, Lalą. Zastąpiły Jej rodzeństwo. W tym roku zauważyłam zawiązującą się więź pomiędzy Nią a Zuzią…..Jednak najbardziej lubiła jeść…a ja lubiłam patrzeć jak to robi. Tadzia na mój widok przebierała nóżkami ale na postawioną miseczkę nie rzucała się łykając więcej powietrza niż jedzenia. Ona posiłek celebrowała jak gość wykwintnej restauracji. Brała kolejne kęsy do pyszczka i smakowała, wzdychając z uwielbieniem nad wybitnie pysznym kawałkiem…..Po czym jak zwykła świnka sprawdzała czy w innych miseczkach nie ma czegoś jeszcze do zjedzenia.
Dzisiaj niosłam Jej (oprócz jedzona dla wszystkich) ulubionego Felixa…..
Nie wybiegła na moje powitanie (dotarło to do mnie już po czasie)….Leżała po krzakiem. Taki szybki rzut oka i szybka myśl: czai się na Zuzę…ale czemu nie wychodzi na moje dzień dooobry.
Podeszłam bliżej…”Tadzinko”…
Pobiegłam po pudełko żeby zabrać Tadzię do weterynarza. W trakcie układania Jej na kocyku zgasły śliczne ślipka Tadziuszki.
Tadziu, Tadzinko, Tadeuszko komu będę przynosić smakołyki.
Obrazek
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Sob lis 08, 2014 1:10 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Wczoraj pożegnałam też kotka, którego poznałam 1,5 miesiąca temu. Niezwykle miziasty krówek, na którego moja siostra mówiła Białe Uszko nie pojawiał się w miejscu karmienia od kilku dni. Gdyby nie życzliwy mi działkowicz nie wiedziałabym, że odszedł na zawsze.
Koteńku (*)
Nie mam nawet zdjęć...tak króciutko się znaliśmy.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Sob lis 08, 2014 1:21 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Tadzia{*},Koteńku {*}
czyli coś tam się dzieje niedobrego.

anka1515

 
Posty: 4666
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lis 08, 2014 1:44 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Nie wiem. Spróbuję się czegoś dowiedzieć. Ale prawdopodobnie usłyszę tak jak na wiosnę 2013 r. kiedy odeszła duża ilość kotów. Ktoś coś wie ale nie powie, bo nie wie na pewno, bo nie będzie sobie robił wroga. A na działkach można też dopuszczać odejście w wyniku sepsy. Krówek był kocurkiem. Mógł walczyć z innym, ugryzienie, zakażenie, zatrucie organizmu. Ja nie widziałam Go kilka dni i naprawdę nie wiedziałabym, że odszedł gdyby nie ten działkowicz.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Sob lis 08, 2014 15:10 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Tadzui [*] Białe Uszko [*]
:cry: :cry: :cry:
Współczuję :cry:
kicikicimiauhau
 

Post » Sob lis 08, 2014 17:17 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 08, 2014 21:08 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Tadziu [*] Białe Uszko[*]
Przytulam ilgatto, bo mimo że one wolnożyjące były, to przecież także Twoje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lis 08, 2014 21:20 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Tadziu [*] Białe Uszko [*]
brykajcie szczęśliwe za TM z Frankiem, który odszedł wczoraj :(
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie lis 09, 2014 10:34 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Łza w oku się zakręciła. Tadzinko żegnaj. Białe Uszko [*] Tadzineczko o malowanych oczkach [*].
Współczuję Ci bardzo. Niech jakis Anił czuwa nad resztą kociaków.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie lis 09, 2014 19:08 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Biedne Koty[*]
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie lis 16, 2014 0:24 Re: Lot z 7 p.,Jesienne sprzątanie...Tadzia(*)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Odszedł Pajączek-wolnożyjący koteczek, który coraz bardziej zaczął traktować moją działkę jak swój dom. Nadal się włóczył.... może już nie lampartował tylko obchodził teren ale wracał na jedzono i głaski. Wielkimi ślipiskami zaglądał mi w oczy, podsuwał kark i grzbiecik pod rękę, domagał się głasków……………………….

Obrazek


Mam jeszcze trzy fajne zdjęcia ale w telefonie (po córce) z którego nie mogę ich ściągnąć...szkoda, bo na nich widać najlepiej pająkowate nogi Pajurka.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Nie lis 16, 2014 11:38 Re: Lot z 7 p.,Jesiennie...Tadzia(*)Pajączek(*)

Pajączku[*]
Aniu ale co się dzieje?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie lis 16, 2014 11:50 Re: Lot z 7 p.,Jesiennie...Tadzia(*)Pajączek(*)

8O
co jest? 8O

Malutki [*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lis 16, 2014 12:20 Re: Lot z 7 p.,Jesiennie...Tadzia(*)Pajączek(*)

Pajączku... (*) :cry:
Nie wiem, co powiedzieć... :( Co się tam dzieje? :(
kicikicimiauhau
 

Post » Nie lis 16, 2014 15:39 Re: Lot z 7 p.,Jesiennie...Tadzia(*)Pajączek(*)

Pajączku [*] :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości