
Dom niewychodzący, karmią głównie mięskiem, okna będą osiatkowane,
do towarzystwa drugi kot, przygarnięty trochę wcześniej kocurek z ulicy.
Najważniejsze aby Bączek szybko się zaaklimatyzował i zaprzyjażnił z kolegą.

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kotika pisze:
Tak, możesz zdjąć. Dziś dostałam pierwsze wiadomości z nowego domu.
Bączek trudno adoptuje się w nowym domu, ale on zawsze był ufny tylko w stosunku do mnie.
Pierwszą dobę przesiedział po szafką, aż się bali, że dostanie jakiegoś paraliżu.
Następnej nocy poszedł do kuwety i schował się w ciągu dnia pod biurkiem,
no i zjadł troszkę wędliny, którą mu położyli w pobliżu.
Narazie nie starają sie go wyciągać na siłę, czekają aż sam zacznie wychodzić.
W tym pokoiku, gdzie się schował postawili mu jego miseczki i kuwetkę.
Mam nadzieję, że to jest właściwy dom, bo nie panikują i starają się nic robić na siłę.
kotika pisze:Biedna koteczka. Pchły musiały jej się naprawdę dać we znaki,
skoro sobie sierść prawie do gołej skóry wydrapała.
Teraz chociaż przez jakiś czas będzie miała spokój.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 583 gości