OTW16- a bo to u nas jest jak jest ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 01, 2017 12:02 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Cisza u nas. Zostałam sama w pracy i nie mam czasu nawet długopisu załadować. :placz:
Wsio chore albo chorsze albo na urlopie.
Wracam to padnięta jestem na ameny.
Wszystko leży i dojrzewa do prasowania, pochowania, sprzątania...

W domu jako tako. Telefon milczy jak na razie w spawie adopcji pozostałych.

Odrobaczanie dziczków nastąpiło i martwie się czy nic nie będzie. Schudły jak się ciepło zrobiło. A może sierści się pozbyły by nie pocić się. Mało jedzą.
Zakupiłam ręcami TZ-ta mielone mięsko by lżejsze było zapodanie odrobaczaczy. Trzeba było widzieć miny kocie jak takie delicje dostały. Dobrze, że wpierw zapodałam kulki same. Na przynętę i smaka były. Kotłownia coś tam pomlaskała Bez zachwytu. Szylka powąchała, strzepła się łapami i z wielkim obrzydzeniem gapiła w talerz. Potem na mnie zerkła. Potem oburzona była i miała wielką pretensję we wzroku. Jak dostała nery to się jej humor poprawił.
Nie ma to tamto. Nery muszą być i już.
Kudłacz nie przychodzi. Boję sie, że nie żyje. Weszłam na kotłownię. Suche nie ruszone. Wejście pod ziemię, w tunele rur, też nie ruszone. Przykryłam watę szklaną polarowym , wielkim prześcieradłem. Jakoś tak wejście zasłoniło. I tak zastałam. Więc nie ma go. Inaczej by je poruszył.

Odchodząc dziś od Szylki spojrzałam w jej kierunku. Na płocie 5 srok siedziało i pyskowało małej. Jedna zabrałą sie za lotniczy atak. Wróciłam. Postałam. Mała zjadła. Z jedną czy dwoma kocica sobie poradzi. Przy batalionie trudno będzie. Chciałąm zrobic fotkę jak to wygląda. Ale jak to bandziory zobaczyły to dzioby pochowały. Bandyci :smokin:

W lesie jakieś ptasiory nauczyły się włazić pod podłogę i wyjadać suche. Tylko sprytny dziub może wynieść pojemnik bez dewastacji całej reszty. Koty gdzieś znikają na przyległym boisku. Są korty. Nie bytując tam stale dają wolne odwadze fruwaczy. To wina baletów jakie się tam odbywają. Dobrze, że choć znika mokre.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 02, 2017 8:34 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Cisza u nas wielka. A ja jak zwykle wielce płaczę z tego powodu :placz:

W domu koty miały złą noc. Nie wiem kto zadziałał ale udało się i olać chatę. I suche pranie. Nie schowane- Moja wina :cry: Jak za starych Wojtkowych, dobrych czasów :mrgreen: Ranek przywitał mnie ze ścierą, spryskiwaczem, ręcznikami papierowymi i nie fajnym słowem na ustach. Zastanawiam sie co sie zadziało, że taka nerwowa reakcja w kotach zaszła. Frustracje wytrysły.
Abnegat powoli dochodzi do siebie . Nadal paskuda niechlujnie wyglada. Tylko teraz jest to upasiona paskuda. Strasznego brzuszyska dostał. Lubi siedzenie na kolanach i tulenie się. Ma jednak killerowskie odruchy. Wczoraj mnie capnął bo coś się nie podobałą w macankach. Ale krew się nie polała. Zaczyna się kontrolować.
Fartoszek schudł.Albo wyliniał. Strasznie sobie wydrapał sierściuchę. A ja zapmniałam mu dziś uszy zakropić. Paskudzą się mu i paskudzą. Na pewno są źródłem cierpienia. Mniejszego ale jednak. Uspokaja się i już kotów nie atakuje. Ma apetyt. Lubi głaskanie. Przychodzi na kolana i potulić się.
Obaj, choć wolności zaznali, nie tęsknią za nią. Otwarte drzwi ignorują i nawet nosa nie wyściubią.
Gajunia powolutku otwiera się. Nie ucieka przed wyciągniętą ręką tylko nadstawia głowinę. Śpi z nami. Tuli się i mruczy. Ma mordeczke podobną do Gawronka. Wyhodowała sobie brzuś. Ma apetyt. Jest pierwsza na blacie jak śniadanie szykuję. Nie szuka za bardzo kontaktu z kotami więc nad jej ew jedynactwem się pomyśli. Oby było tylko co myśleć.
Jej siostra Oczy to inny charakter. I urodę. Szybka, wszędobylska, strzelająca oczydłami wielkimi jak spodki. Drobniusia jest. Lubi leżeć na mnie i mruczeć. Ale szybko sie nudzi. Po ostatnim zakrapianiu oczek nasze "stosunki" oziębiły się. Nie jest nakolankowcem choć bardzo ludzi lubi. Kocha koty.Jako towarzysz do innego szybkobiega nadaje się doskonale.
Oczy i Gajka to siostry. Mimo uwagi jaką im poświęcaliśmy nie są miziakami. Bracia szybciusio się w tym kierunku rozwinęłi a dziewczyny nie koniecznie maja talenta. A malunie do nas trafiły przecież.
Nela to inna historia. Bura dziewoja o chuligańskim charakterze. Ze spokojnego ,zastraszonego klonika wyrosła kocia łajza, dla której nie ma świętości. Ta to daje popalic każdemu futru co jest. Nie boi się ich i potrafi oddać jeśli coś się nie spodoba. Buszuje z lubością po garach. I kocha kraść obierki. ociera sie o nogi, wystawia kuper do drapańska , rozwala na kolanach brzuchem do góry ale na swoich zasadach. Ręki unika.
Bezunia bardzo się zmieniła. Powolutku otwiera się na nas. Do mnie przychodzi jak zawsze. Zaczęłą do meża, córki i obcych. Nadstawia się by ja po brzuszku ciumciać. Nie wiem co zaszło podczas przymusowego letniskowania czy w tamtym "domu" ale zaczęła się bać kotów. Ogólnie z odważnej, przebojowej kocicy zrobił się strachulec. Kiedyś zaczepiającego ja kota z liścia by ustawiła. Teraz ucieka i chowa się. Co nietórych drani bawi. Nie przychodzi na wspólne śniadanie tylko zanieść jej trzeba. mało się bawi. Jakby utraciła radość życia jaką w sobie miała wcześniej. Jej dom spokojny potrzebny. Z kobietami. Nie wiem co p.Marek zrobił ale boi się facetów.
Wulkanek to już weteran u nas. Jako pradziwy degustator pracuje nad obłymi kształtami swoimi. Kocha jeść. Upasłam go bo ja lubię koty z apetytem. Nie dopieszczony i nie dokochany. Uwielbia ludzi i koty. Bywa ostry w zabawach ale jeśli potrzeba są w nim pokłady czułości i delikatności. Każdego niedorostka utuli i tatkuje mu. Nie dtrażnią go wybryki gówniarstwa. Lubi sam z nimi popsocić. Kocha tulenie się, głaskanie i czesanie. Mordziasty pysk pcha pod rękę. Brak mu wielkiego zainteresowania nim. To wielki pieszczoch. Tylko jakoś domów nie ma.
Ogólnie nie fajnie z adopcjami jest.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 02, 2017 8:41 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Też dzisiaj rano sprzątałam szczochy w przedpokoju. :twisted:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14768
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 02, 2017 9:33 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

A jak, dzień bez szczocha to dzień stracony. :roll:

Wulkanek ma brzuchola w genach. U braciszków kości się nie doszukasz. Mimo, że większość czasu spędzają teraz w wolierze i nawet czasem się przebiegną (do kolejnego miejsca, gdzie można uwalić się w słońcu).
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 02, 2017 12:22 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Agneska pisze:A jak, dzień bez szczocha to dzień stracony. :roll:

Wulkanek ma brzuchola w genach. U braciszków kości się nie doszukasz. Mimo, że większość czasu spędzają teraz w wolierze i nawet czasem się przebiegną (do kolejnego miejsca, gdzie można uwalić się w słońcu).

Ty i Małgosia miałyście przyjemność Wulkanika widzieć na żywo. Jest co kochać :201461
Wulkanik cudnie by się czuł w wolierze. Tak jak i reszta. A szczególnie Abnegat i Fartek. Może sobie na dachu pyrgnąć? :?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 02, 2017 18:44 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Od jakiegoś czasu pies zostawia mi kałużkę na środku przedpokoju a wczoraj jeszcze go pogoniło i kocyk upaprał. No taki dżos jak mawiała nieoceniona Mei Mei :201428
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 02, 2017 20:51 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Ale ślicznie napisałaś o kociakach. Ja Gajeczke pokochałam z opisu.
Oby znalazły sie na prawde kochające domki.
My budujemy relacje z nasza kocia. Z małych i chudym rzygaczem... ale to dopiero trzy tgodnie...
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob cze 03, 2017 5:52 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Agneska pisze:Wulkanek ma brzuchola w genach. U braciszków kości się nie doszukasz. Mimo, że większość czasu spędzają teraz w wolierze i nawet czasem się przebiegną (do kolejnego miejsca, gdzie można uwalić się w słońcu).


Znakiem tego Wulkanik usprawiedliwiony. :mrgreen:
Ja tak siebie usprawiedliwiam, że to po mamusi. Mam też po prawdzie chudego przez całe życie tatusia, ale te geny jakoś mnie ominęły. :201488

MonikaMroz pisze:Ale ślicznie napisałaś o kociakach. Ja Gajeczke pokochałam z opisu.
Oby znalazły sie na prawde kochające domki.
My budujemy relacje z nasza kocia. Z małych i chudym rzygaczem... ale to dopiero trzy tgodnie...


Też lubię czytać Asi opisy kotów, mnie wzruszył opis Fartka.

Bagirka faktycznie drobinka, skoro tylko 3 kilo. A w jakim ona jest wieku?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14768
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob cze 03, 2017 7:43 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Fartunio mnie martwi. On w ogóle mnie martwi. Za spokojny. Za smutny. Za bardzo zmęczony. Zaczynam go karmić dodatkowo. Niech sobie poje. Kocha rossmanowskie sadzetki i dostanie jeśli trzeba. On tyle u nas przeszedł zabiegów. Aż mnie się mało fajnie robi na myśl o tym. Niby wszystko konieczne ale... Dzielny chłopczyk z niego bardzo. I taki ufny. Jemu domku potrzeba. Sam z ludziem byłby szczęśliwym kotem. Chyba.
Jakoś boję się o niego. Ciągle. Patrzę i obaw pozbyć się nie mogę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 03, 2017 7:52 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

Kciuki mocno trzymam. I za Ciebie, bo zmartwienia nie pomagają
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 03, 2017 12:10 Re: OTW16- życie DT to nie jest bajka ;( a czasem jest:)

mimbla64 pisze:

MonikaMroz pisze:
Bagirka faktycznie drobinka, skoro tylko 3 kilo. A w jakim ona jest wieku?

No wlasnie ma prawie 4 lata wiec to za mało wazy jak na ten wiek. No ale to kotka zaniedbana była. Doprowadzamy sie do porządku :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob cze 03, 2017 18:13 Re: OTW16- jutro Zielone Świątki-róbcie dziś zakupy!

Jak w tytule. Kto nie pamięta a coś potrzebuje niech leci.

Poszłam do apteki. Q...a moje leki podrożały o 50%. Z 25 do 36 zeta!
Po drodze wstawiłam napoje kupić. Piwo też bo ochłonąć musiałam i robaka zalać. Wróciłam z siatami dzwoniąc o pomoc w noszeniu do córki . Najważniejsze to nery dla kotów. Chleb na kanapki TZtowi I coś na obiad bo chłop dyga jutro do pracy na noc . Dziś też jest dzionek cały. No szlag z tymi świętami.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 03, 2017 18:27 Re: OTW16- jutro Zielone Świątki-róbcie dziś zakupy!

:evil: :evil: :evil: :201429 :201429 :201429
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11842
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 03, 2017 20:52 Re: OTW16- jutro Zielone Świątki-róbcie dziś zakupy!

Puściła Gajusie w net. Może teraz...Może to ogłoszenie jej da dom.
Koty mają po kilka tekstów w eterze. I nic.
Brak mi już pomysłu na wypociny.
Dziś kręgosłup dał mi popalić. Dobrze, że wolne jest. Piękna pogoda trzy lata temu wypędziłaby mnie na łapanie hebanu. Trzy lata i tyle zmian na gorsze. To co kiedyś robiłam dwie godziny teraz pół dnia zajmuje. A potem...
Ale w domu porządek musi być by koty były! :mrgreen:
Wedle dawnej dyrektywy TZ-ta. :wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob cze 03, 2017 21:16 Re: OTW16- jutro Zielone Świątki-róbcie dziś zakupy!

Asiu Ty się ciesz że jeszcze możesz robić a nie ile czasu Ci to zajmuje :mrgreen:

Ja w zeszłym roku po raz pierwszy od 38 lat nie poszłam ani razu na grzyby. :( Chodziłam od 10go roku życia :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24897
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości