DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 27, 2014 8:14 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Kropek jest... dobry. To jest cudo kot i ja JUŻ nie wiem jak go wyadoptuje jeśli do mnie trafi :roll: Zawsze bardzoooo lubiłam to kocisko, zresztą braliśmy go na wakacje 2 razy jak Państwo wyjeżdżali i to nie ze względu na ludzi tylko na Kropka...
Mam nadzieję, dostanę aktualne zdjęcia i może od razu znajdzie się DS? albo inny Dt...?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon cze 30, 2014 12:56 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Zdjęć Kropka nie dostałam... potem mi go pod drzwi postawią...
Dzień dopiero w połowie, a już miałam fatalny poranek...rano biegający piesek a mieszkam przy bardzo ruchliwej drodze, którego nie udało mi się złapać :evil:
zadzwoniłam do Cichego kąta, nie mają miejsc, nie przyjadą go nawet złapać, a jak powiedziałam, że żal psa do Miedar dawać to usłyszałam nie jest tam tak źle... :evil: przecież auto mogło go w każdej chwili potrącić... liczył się czas...a najlepsze Pani z Cichego kącika kawała dzwonić na Straż Miejską, no i dzwonię i słyszę: nie, nie to musi Pani do Wydziału Ochrony Środowiska... jak się wku :oops: :evil: łam. Powiedziałam, że nigdzie więcej nie będę dzwonić. Nakreślam im sprawę i nigdzie dzwonić nie będę. Pani powiedziała, że hycel do godziny będzie. Po niecałej godzinie idę patrzę pies dalej lata, dzwonię zaś na SM a facet mi mówi, że oni tam jechali i psa nie widzieli... :evil: to mu gadam,że byłam tam chwilkę temu i przecież leje straszliwie i ten pies pod daszkiem przy sądzie... poszłam do sklepu, wracam stoją przy tym psie i "trwają czynności mające na celu ustalenie właściciela psa, jeśli się to nie uda pies pojedzie do schroniska".
Gmina Tarnowskie Góry płaci za psa 2 tysiące więc oni robią wszystko żeby psa do schronu nie dać, a że psiak latał przy sądzie (oczywiście ochroniarz nie widział, czy pies przyszedł sam czy z kimś :roll: ) to mieli nadzieję, że właściciel w sądzie a pies "czeka". Po południu zadzwonię jak się to wszystko skończyło, bo już tak lało, że musiałam iść do domku, a i tak byłam cała mokra...
Potem dzwonię do koleżanki o której będzie żeby zawieść Leo do nowego domu, a ona że się nie wyrobi i nie da rady podjechać i jasne spoko czasami plany się zmieniają tylko trzeba zadzwonić i o tym poinformować :roll: ... ehhh nie wiem czy adopcja aktualna, Pani miała dzwonić czy sami przyjadą po Leo i póki co nie dzwoni... :roll: i kiedy pisałam te gorzkie żale :ryk: dostałam takiego cudownego emaila... i już mi lepiej.... :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
i na poprawienie nastroju jeszcze nasza Bunia :)
Obrazek
Obrazek


Stare zdjęcie...Matka dawaj cyca :ryk:
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon cze 30, 2014 15:48 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Pies dalej siedzi, nie dał się złapać...miasto się wypięło... nie wyślą hycla... i po cholerę ta ustawa o ochronie zwierząt? Po co to..
Obrazek
Obrazek
Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Pon cze 30, 2014 17:33 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Załóż mu może wątek na dogo - a nuż się ktoś znajdzie chętny zaopiekować się drobiazgiem? No i u nas na "Zwierzyńcu ogólnym". Zawsze to trochę większe szanse na DT/DS niż w schronisku :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 01, 2014 14:17 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Więc tak, wczoraj już byłam mega zmęczona dosłownie padłam spać...
Ok 22 psiak (najprawdopodobniej ten spod sądu) został odłowiony W KOŃCU przez hycla z Miedar. Psina mała, biała, kremowa tak powiedział Pan ze schronu. Dwóch chyba nie było? Pies jest na dwutygodniowej kwarantannie, potem będzie do adopcji. Może znajdzie się właściciel, bo podobny psiak zaginął na czarnej hucie, ale czy to ten na prawdę ciężko stwierdzić. Będę się dowiadywała, czy psiaka odebrał właściciel, jeśli nie to zgłosiła się dobra dusza :201494 , która zaoferowała Dt, bo chciałabym go zabrać ze schronu. :1luvu: :ok:

Leo pojechał do nowego domku, zamieszkał w Siemianowicach Śląskich z 6 tygodniową koleżanką. :ok: :ok:
Ari biega już po całym mieszkanku, śpi w łóżku. Klatka służy żeby sobie spokojnie zjadł :201461
Dziś bawił się z Panami robotnikami, siedział na parapecie, a oni z drugiej strony okna (zamkniętego, żeby nie było) machali mu jakąś rurką, a Ari łapką próbował ją złapać... :ryk: co się uśmiali...
Także koty robią furorę, pilnując dzielnie Panów robotników...
Mam dwa kociaki które mieszkają na budowie w styropianie, muszę je złapać i jak dobrze pójdzie pojadą do Dt do dziewczyny z Fundacji, w czwartek chciałabym łapać Uszka i w piątek zawieść go do Dt. Są jeszcze 3 kociaki które mieszkały w piwnicy, ale straż miejska kazała je wypuścić i Pani której była piwnica tak zrobiła... maluchy miały 7 tygodni... jeśli któryś wróci i przeżyje obiecałam, że zabiorę je do siebie... jeśli...
nie wiedziałam o nich wcześniej... strasznie mi ich żal... może jakoś odnajdą drogę do tej piwnicy...?

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lip 01, 2014 15:02 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

:ok: :ok: oby psiak przetrwał kwarantannę (lub jeszcze lepiej - został szybko odebrany przez właścicieli, którzy na przyszłość będą ostrożniejsi) :ok: :ok:
Fajnie, że Leo w nowym domu ma się dobrze :piwa: , że Ari bawi się z panami od remontu w koci-łapci :piwa: , że DT dla Uszka i kociaków ze styropianu są :piwa:
Gorzej z tymi maluchami - najgorzej jak ktoś nie wie a powie i w razie problemów będzie się zasłaniał pewnie wytycznymi i powagą urzędu :evil: . Oby tam jeszcze były - całe i zdrowe :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 01, 2014 19:42 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Podobne prawda???????

Obrazek


Obrazek

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lip 01, 2014 20:00 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Trochę tak, trochę nie podobne - ale inaczej wygląda pies wyczesany i suchy w domu, a inaczej przemoczony i nieszczęśliwy na dworze...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 01, 2014 20:03 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Skierowałam Panią do Miedar była bardzo zdziwiona że w Miedarach jest schronisko, była w Cichym kącie zgłosić zaginięcie i nie wiedziała, że gdzieś jest inne schronisko... :roll:
nie będę tego komentować bo bym chyba bana dostała.... :evil:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Wto lip 01, 2014 22:38 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

:ok: :ok: Za pieska :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 02, 2014 14:09 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Wiemy już na pewno, że psiak błąkający się koło sądu to nie piesek, który zaginął na pogotowiu. Właściciel był i powiedział, że to nie Jego pies. Bardzo podobny, ale to nie on :(
Cała nadzieja w Pani z Nakła, czekamy na wieści.

Uszka łapiemy jednak dziś, bo Pani Lucyna przeżywa rozstanie :oops: , u Pani Lucynki Uszko poczeka do piątku aż go zawiozę do Dt. Widać, że Pani Lucynka bardzo z Uszkiem się związała, bardzo się cieszy, że kotek będzie bezpieczny, ale będzie kobiecina tęsknić.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lip 03, 2014 8:22 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Psina nie jest Pani z Nakła... Pani bardzo, bardzo smutna :( :placz:

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lip 03, 2014 8:48 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Smutne :( . Szkoda że nie wzięła tego pieska - może karma odesłałaby jej pieska do niej? 8)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lip 03, 2014 15:08 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Wiesz, Pani z Nakła piesek zaginął kilka dni temu, może się jeszcze odnajdzie. Poza tym ten "nasz" i tak jest na kwarantannie więc wcześniej nie da rady go zabrać.
Jutro jedziemy z Kamilą zawieść Uszka i kociaki ( o których niżej) do Dt więc zagadam z nią o transport dla psiny do Ciebie. :1luvu:

A kociaki to TE:

OlaLola pisze:Mam dwa kociaki które mieszkają na budowie w styropianie, muszę je złapać i jak dobrze pójdzie pojadą do Dt do dziewczyny z Fundacji, w czwartek chciałabym łapać Uszka i w piątek zawieść go do Dt. Są jeszcze 3 kociaki które mieszkały w piwnicy, ale straż miejska kazała je wypuścić i Pani której była piwnica tak zrobiła... maluchy miały 7 tygodni... jeśli któryś wróci i przeżyje obiecałam, że zabiorę je do siebie... jeśli...
nie wiedziałam o nich wcześniej... strasznie mi ich żal... może jakoś odnajdą drogę do tej piwnicy...?


Kociaki zamieszkały w ogródku obok domu Pani która je wypuściła, dwa pojadą do Dt do którego miały jechać te ze styropianu( póki co zero odzewu, choć mówiłam, że je wezmę... :roll: karmiciele mieli kiedyś jakieś miejsce widocznie sami je zaopatrzą... :roll: )
trzeci cóż... :roll: pilnie szuka domu... zostanie u mnie, ale na TDT więc szukamy domku, lub szukamy DT.
Zostaje ten ze zdjęć niżej, najmniejszy sama skórka i kosteczki
Obrazek
Obrazek

I cała trójeczka

https://www.youtube.com/watch?v=nltiK3skeVU

Mamuśke wyciacham, ale na razie mam masakrę za jakieś 2 tygodnie będę ją łapać.

OlaLola

Avatar użytkownika
 
Posty: 4061
Od: Nie paź 21, 2007 9:33
Lokalizacja: Tarnowskie -Góry

Post » Czw lip 03, 2014 17:20 Re: DTu OlaLola. Powrót z adopcji...:(

Zapisuję wątek, poczytam w wolnej chwili

Gabi79

 
Posty: 318
Od: Nie lip 01, 2012 10:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 96 gości