Neo Jańcio Wodnik

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2009 20:17 Re: Neo Jańcio Wodnik

może ma braki witaminowe?
Cieszę się, że Janciowi humor dopisuje :) Zabawy dwóch kociaków to jeden z najpiękniejszych widoków :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 03, 2009 20:51 Re: Neo Jańcio Wodnik

maluch został dziś odrobaczony milbemaxem, może od robali ta sierść i brzusio.

Grzyb się goi (taaa... dziś siedlisko grzyba znalazłam u Minnie. Czyli grzyba mają Jańcio, Amelka (na uchu znów wyskoczylo), Minnie, Arusia i Mgiełka. No i ja, prawie się już wygoiło.)

Łapka sztywnieje. Zostanie przykurcz i nieco uniesiona. Na szczęscie porusza się dość sprawnie i humor mu dopisuje.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob wrz 05, 2009 11:10 Re: Neo Jańcio Wodnik

I jak tam brzusio po odrobaczeniu? Obcy poszli sobie?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie wrz 06, 2009 20:00 Re: Neo Jańcio Wodnik

obcych nie stwierdzono naocznie, co nie znaczy ze ich nie było.
Brzusio nadal większe i pękate. Kocio rośnie, więc tej pękatości nieco mniej.
Łapka faktycznie się zrasta, ma ją przykurczoną, jak kangurek, już nie uniesie jej w górę za bardzo ani nie wyprostuje :( Wet Wojtek mówił, że operacja nie jest niemożliwa, ale kosztuje niebotyczne pieniądze, nie w kilku ale nastu tysiącach.
Przy okazji wizyty kolejnej zapytamy, czy można jakies masaże robić, czy to coś da.
Gdy miał pogruchotaną, paradoksalnie, miał sprawniejszą łapkę.

Teraz śpią przytulone z Amelką. Fajny widok... :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie wrz 06, 2009 20:04 Re: Neo Jańcio Wodnik

niech sie maly slodziak zdrowo chowa :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 06, 2009 20:39 Re: Neo Jańcio Wodnik

Kiedyś tylko wariowały razem. Dziś razem śpią, a Jańcio nawet wylizuje Amelkę i próbuje ciumkać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

zdjęcia autorstwa TŻta

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie wrz 06, 2009 21:40 Re: Neo Jańcio Wodnik

Ale słodkie maluchy :1luvu:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 07, 2009 6:46 Re: Neo Jańcio Wodnik

Co za cudowny widok :mrgreen:
Takie zdjęcia mnie rozczulają :1luvu:
a mówi się, że kot to samotnik.... :roll:
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Pon wrz 07, 2009 7:34 Re: Neo Jańcio Wodnik

Przesłodka z nich para :1luvu:
Pierwsze foto nic tylko na plakat dać!!! :D Super jest :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon wrz 07, 2009 7:41 Re: Neo Jańcio Wodnik

mokkunia pisze:Przesłodka z nich para :1luvu:
Pierwsze foto nic tylko na plakat dać!!! :D Super jest :)


no slodziutkie :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 07, 2009 7:42 Re: Neo Jańcio Wodnik

łomatulu, sama słodycz :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 07, 2009 7:56 Re: Neo Jańcio Wodnik

Ślicznie razem wyglądają :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 07, 2009 22:51 Re: Neo Jańcio Wodnik

Na zdjęciach było już trochę widać - Jańciowi zachorowało oczko, ma przymknięte, podłapał chyba wirusa od Amelki. Jednak. Szkoda.

Wczoraj w nocy pierwszy raz nie był zamknięty w katce. Nikt się nie wyspał. Jańcio przytula się, wchodzi dosłownie na głowę, wierci się, mruczy jak traktor i mruczy. Poruszyć się, znów mruczy. Może to z głodu przytuleń taki i mu minie?
W każdym razie nie rozróżnia po jakich częściach ciała ludzi chodzi. Szyja to szyja, ucho to ucho, usiąść na policzku też fajna rzecz. Polizać i ugryźć też.
Fajny fajny, ale wyspać by się człowiek chciał.
Amelka od tym względem jest spokojniejsza. Wchodzi pod kołdrę, pośpi trochę i sobie pójdzie.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto wrz 08, 2009 7:50 Re: Neo Jańcio Wodnik

Ale agent z Jańcia!! :lol: a ja myślę, że on się nacieszy tą wolnością i tym, że człowiek dostępny jest cały czas, a nei tylko jak kota z klatki wyjmie i się też chłopak uspokoi :)
śliczny jest :D
kciuki za zdrówko :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 08, 2009 20:35 Re: Neo Jańcio Wodnik

Ślicznie są te zdjęcia, fajnie wyglądają do siebie przytuleni :)

Nie wiem czemu, ale aż się boję zapytać....Sis, a nie myślałaś o zatrzymaniu Jańcia u siebie?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości