kiedyś była przewaga rudzielców teraz dominuje czarny czekam kachane czarnuchy. będą umnie na łóżku spały boje sie tylko o to jak zareaguje moja czarna 2letnia kociczka która dominuje w domu - leje wszystkie koty niezależnie od wieku ale chyba nie będzie problemu bo też jest czarna
ja też blondyna już sie nie moge doczekać czarnuchów. Biedaki będą w szoku nowe miejsce nowi ludzie. Koszyczek już mam do spania dla czarnuchów , moje futrzaki spią na łóżku czasem nie mam gdzie nogi nawet wyciągnąć
czekamy czekamy na czarnuszki bardzo się denerwuje żeby Pan nie zabłądził no i o czarnuchy zestresowane biedactwa. Pogoda jest prawdziwie zimowa sypało całą noc i nadal sypie śnieg warunki nieciekawe jak na tak daleką trasę
Czarnuchy są już u mnie w domciu są przepiękne te oczy Dusia dała sie przenieść do koszyczka. strasznie przestraszona jest oczy mało jej niewyjda ale damy jej czasu powolutku. Smoluś natomiast chciał ugryźć pańcie i zwiał za meble. ale powolutku nic na siłe najpierw się oswoją z otoczeniem.
dusia nadal w koszyczku siedzi smoluś wyszedł zza mebli i wszedł pod łóżko moja mama w szoku takie duże czarnuchy jak rysie. Dostały jedzonko. I tu prośba do Hanulki co im dawać do jedzenia pisałam do Andżeliki ale jeszcze nie odpisała.
jak ja się ciesze, że Smolik i Dusia sa w domku u własnego Dużego.... rene będzie dobrze.... czas, czas, czas... ciepliwośc... niech sobie obwąchyją powolo... andzelika je zna, to na pewno Ci doradzi, jak z nimi postepowac...
rene czekamy na foty..... ściskam Ciebie i koteczki.... kiedy można się zapisac do klubu
czarnuchy siedzą pod łóżkiem przytuliły sie do siebie tylko oczy widać . moje kotecki chodzą i obwąchują wszystko ale z dystansem czarnuchy nic nie ruszyły jedzonka ani mleka Dusia usnęła a Smoluś czuwa. Wcześniej Smoluś wychodził 2 razy do mamy ale jak go pogłaskała to uciekł pod łóżko Cudne kociaczki strasznie duże, moje są niskie i długaśne
Ja mam wrażenie że Smolik jest troszkę odważniejszy od Dusi - kiedy byłam w Radomsku nie dawał mi się pogłaskać, ale nie obawiał się wyjść i przebywać "na widoku" jakieś półmetra od - bądź co bądź - obcej osoby
Smoluś wychodzi i zwiedza ale zaraz wraca do swojej siostry Dusia siedzi pod łóżkiem i namyśla się martwi mnie że nic nie zjadły dziś już i suche podstawiłam i wode i mleczko. jutro wołowinkę kupie tylko Prosze Andżelikę by mi napisała co kociaki jedzą
dzień bez jedzonka nic sie nie stanie... wiadomo, że przezywaja stres... na pewno w nocy dojedzą.... dobrze,że sa razem... wspierają sie... będzie dobrze... trzebna czasu... kochane maleństwa....