
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
MIKUŚ pisze:Magu może lepiej dla Ciebie i luski byłoby jakby została jednak na terenie Poznania. Miałabyś zawsze możliwość podjechania na terenie swojego miasta i zobaczenie się z Klusią.
Jak ją wyadoptujesz gdzieś dalej to praktycznie tą możliwość stracisz. Moje jednooczki siedzą ze mną w Sosnowcu pod ręką są zawsze. Mogę je odwiedzać, pomagać jak są wątpliwości bo znam je na wylot, choć może i teraz to już nie...![]()
Osobiście nie lubię adopcji na dużą odległość, chyba że wiem i jestem na 10000% przekonana bo np. znam osobiścię tę osobę nie od dziś.
W każdym bądź razie Ja z całego serca trzymam kciukasy za Klusię.
Dama Ya pisze:MIKUŚ pisze:Magu może lepiej dla Ciebie i luski byłoby jakby została jednak na terenie Poznania. Miałabyś zawsze możliwość podjechania na terenie swojego miasta i zobaczenie się z Klusią.
Jak ją wyadoptujesz gdzieś dalej to praktycznie tą możliwość stracisz. Moje jednooczki siedzą ze mną w Sosnowcu pod ręką są zawsze. Mogę je odwiedzać, pomagać jak są wątpliwości bo znam je na wylot, choć może i teraz to już nie...![]()
Osobiście nie lubię adopcji na dużą odległość, chyba że wiem i jestem na 10000% przekonana bo np. znam osobiścię tę osobę nie od dziś.
W każdym bądź razie Ja z całego serca trzymam kciukasy za Klusię.
Myślę, że nie ma reguły. Moja Benia przyjechała od Korciaczków 250 kilometrów. Przywożąc mi Benię cała rodzina dokonała inspekcjiMam teraz kontakt mailowy i telefoniczny z mamą "korciaczkową" i oczywiście z Korciaczkami na miau. Myślę, że Klucha może jechać na koniec świata, byle by miała dobry dom...
W takim razie trzymamy kciukiBoo77 pisze:Spotykam się z Iką 3 maja. Liczę na bardzo miłe spotkanieOwocujące domem dla Klusi!
IKA 6 pisze:Popatrzcie w kalendarz. To tylko 11 dni!!!!!!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 7 gości