AgnieszkaZet pisze:czy Kuśtyczka była operowana?
Kuśtyczka nie była na pewno operowana.
To stare złamanie, nieleczone, wszystko krzywoi zrośnięte, dlatego nawet nie rusza łapką juz od stawu barkowego.
Kuśtyczka, razem z Orjentem, i jeszcze jedną kotką, której jeszcze nie pokazywałam została zabrana przez schroisko z jednego miejsca, w którym starsza pani dokarmia 20 kotów. Pani ta mówiła, ze ona miała wypadek samochodowy. Z łapką nic nie było robione, wypadek był 1,5-2 lata temu
Mam dylemat, jesłi chodzi o Kuśtyczkę, bo zdaję sobie sprawę, ze jesli poddam ją operacji, to bedzie ją bolec, a szansa na pełne wyzdrowienie łapki nie jest stuprocentowa. Z drugiej strony- kto zechce taką niezoperowaną Kuśtyczkę?
Wars i Sawa- dwa małe kociaczki, o te-
najprawdopodobniej w piatek pojadą do nowego domu razem
