Syjamek, Dymna ona, Czarnulek - 5 mies. Cudne!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro paź 08, 2008 23:09

Stefania wylazła z kryjówki i przeniosła się na pokoje. Leży i się na mnie gapi. Nie śpi, no bo ile można spać?:)
Sama domagała się dzisiaj o dokladkę jedzenia - serduszek kurzych, bo przygotowałam za mało :) Był kolejny urobek w kuwecie - wzorcowy. Tylko kicha troszkę...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 08, 2008 23:51

Będą ludzie ze Stefanii :lol:

A ja jestem ciekawa co tam u Syjamka i jego braciszka...? Tiger, no podrzućże jakiegoś niusa 8)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw paź 09, 2008 7:20

oswoi się dziewczyna :) będzie ok :) a co z jej podsikiwaniem?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2008 18:33

Stefi nie posikuje i już w zasadzie ode mnie nie ucieka...
Ma katar i jej podszerstek wyłazi. Ale to taki kot, co jakby go nie było...

I tu się pokażemy :P

Obrazek

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 09, 2008 18:51

:love: Piękna jest.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt paź 10, 2008 7:20

no, czyli jednak hormony to były przy sikaniu :) Mała jest śliczna :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 7:36

magdaradek pisze:no, czyli jednak hormony to były przy sikaniu :) Mała jest śliczna :)


Hormony albo towarzystwo Jagody - może jej Jagódka nie przypasowała... Ale chyba raczej hormony.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt paź 10, 2008 7:41

Śliczna panienka i jaka wyluzowana :D

A jak tam zdrówko Dużej? Malinki pomogły :lol:
Dobrze, że wreszcie moje dziecko się zmobilizowało, bo już miałam ochote go udusić :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt paź 10, 2008 9:27

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 10, 2008 9:28

Dużej zdrówko lepiej lepiej. Malinki w użyciu.
Dzięki :1luvu:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 10, 2008 9:37

wypadanie podszerstka może być efektem narkozy

ja tak mam po każdej narkozie a miałam juz ich siedem
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:09

Trochę to tak wygląda, jakby Stefania za młodu była z podszerstkiem, a postanowiła dorosnąć na kocicę koloru ciemnego. Na grzebieniu tylko biały włos mam...

Stefanii rosną zęby - kły górne. Spore :)

Zastrzyki podawałam sama, sadzając ją na fotelu, wczoraj nie zauważyła, a dzisiaj owszem, ale nie ruszyła się, tylko mnie potem omiauczała:)
Na szczęście dzisiaj był ostatni.

Aaaa, i lubi siedzieć przy oknie balkonowym, gdzie jest, cholera najzimniej...

Telefon, niestety, milczy. Porobię ogłoszenia na innych portalach wieczorem.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:45

Kwiatkowa, mój znajomy mówił mi ostatnio, że szuka kota/kotki do adopcji ale jak z nim rozmawiałam to mnie oświecił, że oni mieszkają w domu więc ten kot raczej będzie wychodził... :? W pierwszej chwili się skrzywiłam i zrobiłam mu wykład na temat kotów wychodzących.

Doczytałam jednak, że bierzecie pod uwagę taki domek.

Pogadam z nim dzisiaj i wypytam dokładnie. Wiem, że kiedyś był u nich kocur przez wiele lat i nie było żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Jeśli okaże się, że to rzeczywiście bezpieczna okolica to dam mu namiary na Was.

Jest tylko jedno ale - on mieszka w Częstochowie. Ale jeśli stwierdzicie, że domek dobry i wart zachodu to transport biorę na siebię.

Dam znać jak czegoś się dowiem!
Obrazek

blackmeg

 
Posty: 240
Od: Nie mar 09, 2008 22:37
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 10:53

Super! Pytaj. Stefania dawała sobie radę jako kot dziki, więc nie widzę powodu, aby ją więzić. Oczywiście w bezpiecznej okolicy. Aha, problemem może być pies, bo te koty chyba psów nie znają.
Ona jest dosyć płochliwa i delikatna, trzeba by ją oswoić przed wypuszczeniem, żeby ze strachu nie zwiała. Ale jakiś domeczek taki pod miastem, z taraskiem, ogródkiem - czemu nie. Sama bym kciała:)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 15, 2008 11:00

Do takiego domku z ogrodem to ja też z chęcią bym się wyniosła!

Postaram się z nim dziś skontaktować ale dopiero późno wieczorem bo do 22 jestem w pracy, niestety...

Z tego co wiem to psa tam nie ma, ale nie mam pewności co to za okolica. Jak tylko czegoś się dowiem to napiszę!

Ehh, te trzy cuda mi w głowie mącą... Najchętniej bym, któregoś dla siebie zagarnęła bo Bakszysz całe dnie leży jak naleśnik :roll: Ale dwie osoby i dwa koty w jednym pokoju plus troje współlokatorów w mieszkaniu to chyba trochę za dużo (dla mnie jak najbardziej okej ale reszta mi się zbuntuje
Obrazek

blackmeg

 
Posty: 240
Od: Nie mar 09, 2008 22:37
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości