» Śro sie 27, 2008 20:27
kotka już na swoim podwórku. otworzyliśmy transporter i wyleciała jak rakieta :)
w kuwecie było dziś cały czas pusto (!) ale w drodze zrobiła sioo w transporterze ;)
wątpię jednak, żeby coś było z nią nie tak, bo jadła ładnie (we wtorek rano, wieczorem, dziś rano i jak dziś o 19 dostała sporą porcję to o 20 talerzyk był pusty..) i piła też - we wtorek wodę z mlekiem i potem już samą wodę.
i tak fresto ją poobserwuje rano przy śniadaniu.
zostaje druga kotka, w piątek fresto spróbuje ją złapać (podrzucimy jej klatkę - łapkę Jacka) i mój TŻet zawiezie kotkę do TOZu. jak nie w piątek, to w poniedziałek.
Ostatnio edytowano Śro sie 27, 2008 20:28 przez
vadliszka, łącznie edytowano 1 raz