Dymne cudo-kotka wyrzucona pod blok. Ma dommm :))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2008 9:00

Kasia pisała, że dojechali szczęśliwie. A żeby przekazać więcej info, ma jeszcze dzwonić niebawem.

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 9:12

Pola jakas tak puszysta :roll: bloo czy nie dogadzasz tymczaskom zbytnio :wink:
Może stąd bierze się potrzeba espumisanu??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 10:41

Pola dojechała wczoraj przed 19.
Dzieciaki Kasi od razu rzuciły się do witania nowego członka rodziny, ale Pola, jak zwykle niezależna, przyjęła powitanie na dystans.
Na razie w ogóle bardziej zainteresowana jest terenem i kociakiem niż całą rodziną.

Młody kociak nieźle się zbylwersował, gdy zobaczył nowego kota, ale nie jest to jakaś agresja, tylko bardziej strach przed starszakiem.

Kasia wczoraj zostawiła kuwetkę Nadji-młodszej kotki w nadziei, że Pola zrobi do niej sioo. Niestety Pola doszła do wniosku, że co ona będzie sikać tam gdzie inni, więc zrobiła sioo na łóżko. Dzisiaj jednak, gdy otrzymała swoją kuwetkę, sioo było elegancko na miejscu :D

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 13:57

O Jezuuu, aleś mnie przestraszyła tym siku na łóżku :strach: Ale jak już jedno było w kuwecie, to będzie dobrze.
No tak, do przewidzenia było, że będzie się musiała Pola przystosować. Do mnie Masza przywiozła ją zestrachaną i w dodatku obolała. Jednak poszło w miarę szybko, ale był też mniejszy teren do zbadania, jedna babcia, ja i zero kotów :wink:
Masza, a jak z jedzeniem? Je czy zestresowana? I daje się głaskać, czy boi jeszcze, biedna?

Ando, ano trochę jej dogadzałam, ale bez przesady. Kiedy przyszła też miała duuży brzuch i...zapadnięte boki. Nie była wygłodzona (spędziła kilka dni w lecznicy) raczej ciągle głodna, co wcale nie znaczy, że dostawała ciągle jeść, ale fakt - częściej żeby ją trochę podkarmić. Później dostawała mniej i tak do stanu obecnego. Może przebyta sterylizacja też się przyczyniła. Zresztą ja mam chyba jakieś tendencje do u... utu...utyłania kotów (i do słowotwórstwa też) dlatego teraz pilnuję usilnie mojego prywatnego Bandziora i mojej nieprywatnej Czwórki/Hardcore/Tigerowej/Diablicy, żeby pięknie rosły w górę, a nie na boki :oops: :wink:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Wto wrz 23, 2008 14:22

Spokojnie z tym siku. Skoro już zrobiła w kuwetce, to jest ok. Myślę, że nie ma się czym martwić, przecież to mądra i pojętna sunia :D

Nie wiem nic nt. jedzenia. Kasia-zuzawka obiecała odezwać się na forum niebawem, więc mam nadzieje, że napisze nam coś więcej.

Co do głaskania, to Pola na razie nie jest zainteresowana domownikami i nie bardzo daje się głaskać. W pierwszej kolejności przeciez należy zbadać teren, a nie witac się z ludźmi, nie :P Przecież nie uciekną :lol:

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 14:24

Ufffffff, dobrze, że zrobiła do kuwety..... Tyż się przestraszyłam 8)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto wrz 23, 2008 16:34

masza4 pisze:Spokojnie z tym siku. Skoro już zrobiła w kuwetce, to jest ok. Myślę, że nie ma się czym martwić, przecież to mądra i pojętna sunia :D



8O 8O ło, a ja do tej pory byłam pewna że to kić jest :ryk:
Czymam kciuki za szybką adaptację suni :twisted: w nowym domeczku.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 16:39

:lol: nooo może być i sunia :lol:

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 23, 2008 20:59 Pola na nowych włościach ;-))))

Właśnie siedzę na kanapie z kompem na kolanach. Nadia ( czyli małolata) leży na poduszce w nogach, Pola pod kanapą. Uuups, już nieaktualne, dziewczyny wyniosły się do holu i zawierają bliższą znajomość czyli Pola obwąchuje a Nadia posykuje. I tak jest przez cały dzień chociaż mam wrażenie, że dystans zmniejsza się powolutku. Jeśli chodzi o nas to Pola stara się być blisko, kładzie się w zasięgu wzroku ale to na razie wszystko. Chociaż nie, dała się dłuższą chwilę pogłaskać kiedy byłyśmy sam na sam :lol:
Z jedzeniem zero problemów. Polcia zjada wszystko co znajdzie w miseczce, będzie trzeba raczej pilnować żeby nie jadła zbyt wiele bo faktycznie doopcia zaczyna jej rosnąć.
A i jeszcze jedna miła niespodzianka, po powrocie z pracy zastałam pustki z rezerwowej kuwecie którą wstawiłam do Poli i dużo ciekawych rzeczy w głównej kuwecie - i z pewnością to nie Nadia była autorką tego szczęścia :lol: Daję nam tydzień i będziemy jedną wielką Rodziną, hihi.
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz: masza4 i bloo-dzięki że jesteście :ok:

zuzawka

 
Posty: 14
Od: Sob sie 09, 2008 12:34

Post » Śro wrz 24, 2008 12:28

Cieszę się strasznie! Zwłaszcza z tych prezencików w kuwetce :lol:
Pola to pojętna dziewczyna. Szybko załapie, że jesteście jedną wielką familią ;)

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 24, 2008 12:51

Fajnie :D
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt wrz 26, 2008 15:27

Piękne Śliczności aklimatyzuj się szybciutko!
Baardzo mi brakuje tego Szczęścia :oops: może dlatego, że to była pierwsza moja tymczasowiczka.
Dobrze, że Bandity wszędzie pełno i nie ma tej pustki, chociaż drugiej takiej, jak Pola nie ma na świecie nigdzie!
A, Zuzawko, ona uwielbia kocią miętę (nie to co moje :roll: ). Ślicznie się bawiła, jak czuła ziółko w zabawce :wink:

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon wrz 29, 2008 20:57 nie jest tak prosto ;-(

Jak na razie nici z wielkiej rodziny :( Pola sika do łóżek i nie jestem w stanie temu zapobiec...ale po kolei.
Od wtorku Kicia załatwiała się do 'głównej' kuwety i wyglądało na to że sprawy powolutku się układają. Niestety w środę wieczorem zorientowałam się że łóżeczko Zuzi jest zalane. Szybka zmiana pościeli, zamknięcie drzwi do pokoju, analizowanie co się dzieje...Może za mało czasu poświęcamy nowemu kotu?W czwartek spędzam dzień w domu, staram się głaskać, zwracać większą uwagę ale Pola nadal jest na dystans. W piątek rano totalnie zalane łóżko Bartka a nawet nie tylko zalane. Staram się zachować spokój. Koty nadal się nie dogadują, Nadia warczy i fuczy, Pola chyba trochę się tym denerwuje. W sobotę rano łóżko Bartka znów mokre. Robię totalne sprzątanie. Może w kuwecie jest za dużo zapachu Nadii, może to się Poli źle kojarzy? Nie próbujemy krzyczeć, karać, staramy się pogłaskać..na tyle na ile Pola na to pozwala. W niedzielę powtórka-niestety drzwi do pokoju Bartka nie da się zamknąć. Stawiam Poli drugą kuwetę w 'jej' pokoju, tam gdzie stoi transporter i jej miseczki z jedzeniem. Pościel Bartka, materac idą do prania, potem spryskane odstraszaczem i noc przechodzi spokojnie. Dziś rano myślałam ze już jest lepiej. Pola czuje się w domu swobodnie, bawi się zabawkami, układa do góry brzuchem. Zaczepia Nadię ale ta nadal się wścieka. Dzisiaj Pola przygwoździła małą do ziemi, tak jakby definitywnie chciała pokazać kto tu rządzi. Nadia chodziła potem wyraźnie zbita z tropu, jak autystyczne dziecko. Nie była w stanie mruczeć-to do niej zupełnie niepodobne. Pod wieczór Pola wyraźnie ją zaczepiała, chciała się bawić. Wchodzę do pokoju Bartka a tam mokra plama!!!!Ratunku!!!!
Nie wiem co robić. I bez kota mam prania że hoho. Nie jestem w stanie zamykać wszystkich drzwi od pokoi w których są łóżka. Jak zacznę Polę zamykać w 'jej' pokoju na noce i połowę dnia to kot zwariuje.
Czy to chodzi o Nadię czy o to że dom jest większy i duuużo głośniejszy niż u bloo? Pola wyraźnie boi się gwałtownych ruchów i hałasów a dzieci to dzieci. A może chodzi o jeszcze coś innego?
Wszelkie sugestie mile widziane :(

zuzawka

 
Posty: 14
Od: Sob sie 09, 2008 12:34

Post » Pon wrz 29, 2008 21:08

ja zamknełabym ja jednak w jednym pokoju z kuwetą, może przestanie lać jak przejdzie zapachem domu i się uspokoi. Może pzrestanie dominowac. Tylko tyle moge powiedzieć.
Ograniczenie przestrzeni a potem powoli poszerzanie o kilka metrów. Powoli oswajanie z dzieciakami (najpierw glosy dzieci przez drzwi, potem powoli same dzieci) To samo z Nadią - najpierw głosy, zapachy a potem kocia.

Nie iwiem co, jeżeli to nie pomoże. Długo nie wytrzymasz
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon wrz 29, 2008 21:32

Strasznie mi przykro! :cry:
Może rzeczywiście lepiej ją zamykać żeby ewidentnie nauczyła się używać nowej kuwety, a nie przyzwyczajała się sikać do łóżek. Nie żeby siedziała tam ciągle sama - doglądać, pieścić, oczywiście w miarę czasowych możliwości. Wypuszczać ją np. kiedy będzie "pod nadzorem", żebyście mieli na nią oko. Może akurat jeżeli wokół będzie mniejszy ruch Pola szybciej się przyzwyczai do Was, stopniowo, ale efekt będzie bardziej namacalny.
Na samym początku u mnie też płoszyła się przy gwałtowniejszym ruchu. Owszem szybciej się przyzwyczaiła, ale miała mniej do ogarnięcia.
Z tego co piszesz Pola nie wygląda na zestresowaną, wręcz odwrotnie, więc raczej nie na tym podłożu leży problem, ale z kolei po zmianie domu, innego się nie dopatruję :? :(
Czy tak szybko mogła przyjść choroba? Nie sądzę. U mnie nie nasikała nigdy poza kuwetą, nawet jeżeli kuweta zmieniła swoje miejsce z powodu nowej lokatorki - Bandity.
A czy koopa jest zawsze w kuwecie, czy zdarzają się też takie wypadki? I czy Pola w ogóle w kuwecie nie sika czy są tam ślady użytkowania?
Radzę spróbować zamykać kotkę, niestety :( . Nie stoję za tą metodą murem i nie jestem przekonana do niej w 100%, ale jakoś trzeba radzić, przynajmniej tymczasowo. Może konsultacje z wetem?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuzia115 i 20 gości