Biszkoptowo-rudy Fituś w cudownym domu :-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt cze 13, 2008 16:47

kochany jest :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob cze 14, 2008 17:13

Happy End... :D
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 15, 2008 11:05

To jeszcze ja się podepnę trochę po czasie ze zdjęciami z podróży do nowego domku:
Obrazek Obrazek Obrazek

PS. Ewa, dobrej kawy bym się napił :wink: :wink:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pon cze 16, 2008 4:33

śliczny Fituś, i szczęsliwy!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon cze 16, 2008 9:37

Mamy problem :? Rudi, ktory nie jest jeszcze wykastrowany, zaczął znaczyć teren. Ja akurat wyjechałam na delegacje na półtora dnia... Jak wyjeżdżałam w sobotę rano, to jeszcze wszystko było OK. Ale jak wróciłam w niedzielę, to już na progu mieszkania wyczułam, że coś się święci. A później odkryłam "piękne" kałuże... i na moich oczach Fituś nalał w kocie posłanko... Zapach jest powalający, strasznie mocny, nie da rady tego wytrzymać... Ojciec wściekły i - szczerze mówiąc - specjalnie mu się nie dziwię. Pozostałe koty warczą i fukają na Rudiego, chyba czują od niego ten zapach, bo już było dobrze, już był spokój, a teraz znów to fukanie... Mefisio i Nikitka warczą na Rudiego, jak on ich zaczepia, niestety Rysiek nawet bez powodu przy każdej okazji wali Rudiego łapą... Martwię się tym wszystkim strasznie, bo już myślałam, że wszystko się ułożyło :cry: Dziś spytam weta, kiedy by można najszybciej Rudika wykastrować. Obawiam się jednak, że to nie będzie możliwe, dopóki będzie leczony, a przed nami jeszcze 2 tygodnie zastrzyków... Ja nie wytrzymam dwóch tygodni sikania po kątach, a ojciec wywali mnie chyba z domu... Mam nadzieję, że po wykastrowaniu ten problem się definitywnie skończy... Rysiek też sikał przed kastracją, lał strasznie, ale po wykastrowaniu mu przeszlo. Mefisio nigdy w życiu nie nasikał poza kuwetą. Martwię się! Prosimy o kciuki za poprawę sytuacji :cry:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 10:23

ewaw pisze: Rysiek też sikał przed kastracją, lał strasznie, ale po wykastrowaniu mu przeszlo. Mefisio nigdy w życiu nie nasikał poza kuwetą. Martwię się! Prosimy o kciuki za poprawę sytuacji :cry:


Ewa, kciuki oczywiście są. Mój Pisio też mi z mieszkania zrobił szalet miejski zanim go ciachnęłam :( Po kastracji znaczenie ustąpiło jak ręką odjął.
A może by zrobić przerwę w leczeniu Rudiego i go ciachnąc ? Co wet. na to ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 16, 2008 10:28

pisiokot pisze:
ewaw pisze: Rysiek też sikał przed kastracją, lał strasznie, ale po wykastrowaniu mu przeszlo. Mefisio nigdy w życiu nie nasikał poza kuwetą. Martwię się! Prosimy o kciuki za poprawę sytuacji :cry:


Ewa, kciuki oczywiście są. Mój Pisio też mi z mieszkania zrobił szalet miejski zanim go ciachnęłam :( Po kastracji znaczenie ustąpiło jak ręką odjął.
A może by zrobić przerwę w leczeniu Rudiego i go ciachnąc ? Co wet. na to ?


Dziś się dowiem. W sobotę i niedzielę na zastrzyku z Rudim był mój brat, bo ja byłam w podróży. Dziś idę i będę pytać o kastrację. Może to leczenie nie przeszkadza w ciachnięciu? Oby!
Co do leczenia, wet mówi, że efekty widać i jest znaczna poprawa. Faktycznie Rudi mniej macha główką i pewniej chodzi, ale ja nie jestem pewna, czy to leczenie już działa, czy kocio po prostu się wyciszył i przestał stresować. Wet mówi, że to działa leczenie.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 10:31

na pocieche powiem ze zanim ciachnelismy mojego Drakula lal nam wszedzie rowno przez miesiac, a i mojej panieneczce Amisi przed starylka w ruji tez odbilo i siusiala na kanapy.

Rudi tez sikac przestanie :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon cze 16, 2008 10:34

Boże, mam nadzieję, strasznie się martwię. I jeszcze przez to sikanie pozostałe koty fukają na Rudiego...
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 11:05

Z bardziej optymistycznych wieści - dziś w nocy Rudi wdrapał się do mnie do łóżka i tak się we mnie słodko wtulił... Taki kochany słodziak!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 12:19

Wlasnie, a kiedy najlepiej ciachnac kocurka, zanim jeszcze zacznie lac po katach?..

Indian

 
Posty: 270
Od: Czw mar 27, 2008 21:55

Post » Pon cze 16, 2008 12:21

Indian, widze, że coś rudego poajwiło się w Twoim podpisie :wink:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 16, 2008 12:40

Indian pisze:Wlasnie, a kiedy najlepiej ciachnac kocurka, zanim jeszcze zacznie lac po katach?..


moim zdaniem z mojego doswiadczenia jesli jeszcze nie zacznie to w 9 miesiacu
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon cze 16, 2008 16:28

A moze lepiej troche wczesniej... ? Ja myslalm tak gdzies o 5-6 mc.. ale nie mam doswiadczenia z kocurkami.. i nie wiem kiedy tak naparwde mniej wiecej zaczynaja znaczyc..

Indian

 
Posty: 270
Od: Czw mar 27, 2008 21:55

Post » Pon cze 16, 2008 18:00

na pewno po kastracji przestanie siusiać .i brzydkiego smrodka też nie będzie
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 13 gości