witajcie
dopiero teraz do domu dotarlam
wiec tak, dzisiaj zawiozlam obie rodzinki na JEDNA NOC do lecznicy
powodem takiej decyzji byl moj jutrzejszy CALODNIOWY wyjazd, wyjezdzam o 6 rano wroce pod wieczor, ok 12godzin kotki bylyby bez karmienia
jutro tez jest termin na antybiotyk calej dzieciarni dzikuski SALMY
nie mialby kto je zawiezc, ja nie obrocilambym przed zamknieciem z kotami, nie mowiac o zmeczeniu
rozmawialam z wetem, mowil ze podanie jest koniecznie, by nie przerywac leczenia
drugi powod, dosc wazny, to brak opieki na kotkami, nie mialby kto podkarmiac co kilka godzin te najmniejsze kociatka i Salmy i u Myszki
pol doby to za duzo by je zostawic
nie chcialam ryzykowac
obie rodziny odbiore wracajac do domu
kotki od wczoraj sa na convalescence suport
wcinaja az milo, wszystkie po trochu, najwiecej maluszki-sierotki
trzymajcie kciuki za jutrzejszy dzien, bedzie ciezki..