ale kociarnia i psiarnia....na pewno to jest dużo zajęc i kłopotów, ale ile szczęscia daje tyle zwierzaczków, Czarnusia na pewno w końcu się przełamie, czasami trzeba dużo czasu.
Czarnusia odzyskała dziś wolność bo potrzebuję klatki na jutro. Mam nadzieję, że doceni ten gest i nie będzie przede mną uciekać w popłochu. Poza tym Perełka będzie dawała dobry przykład koleżance jak się podstawiać do miziania.
Jest dobrze. Czarnusia przyjaźni się z Perełką. Obie zajęły strategiczne miejsce na klatce. Wyraźnie jest im dobrze razem. Kicia troszkę kuli się w dalszym ciągu przed ręką ale nie zawsze ucieka w popłochu. Za każdym razem jak byłam w pokoju udawało mi się ją pogłaskać Teraz to już na bank będą zdjęcia.