Łódź,młoda Orka-niezwykły koci delfin...już w Domu :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2007 0:29

jak to z domku? Sis nie zostawiłaś Orci komórki :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 13, 2007 8:07

a no tak! przecież łódzkie koty, wzorem Rastka, teraz wyższą technikę opanowują. ;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lis 14, 2007 9:26

Orka rozdrapała ranę na szyi. Beatka posmarowała ją Tribiocidem i dermatolem, zaschło, i Orcia znów rozdrapała. Jak była u mnie, ocierała się szyją o koszyk, mam wrażenie, ze ją swędziło, może dlatego, że się goi?

Macie jakieś pomysły, czy smarować nalepiej i jak zabezpieczyć ranę przed drapaniem?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lis 14, 2007 11:43

http://kocia_stronka.republika.pl/opatrunek.html

Wysłalam Beatce na PW dokladny opis.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie gru 30, 2007 20:25

Czy ktoś mial do czynienia z grzybem?... Pytam, bo Orka ma grzyba. Grzyb jest równiez już na dłoniach Beaty (a są jeszcze dzieciaki) :roll: Proszę o jakieś rady dla niej... Wet zalecił samarowanie uszek kotki oliwką - dziwne, prawda? :evil:

Naomi

 
Posty: 29
Od: Pon sie 07, 2006 13:25
Lokalizacja: GW

Post » Nie gru 30, 2007 22:55

napisałam PW, przekaż proszę Beacie...

Tu w skrócie.

Leczenie pod kotrolą dobrego weta. Żeby nie zaszkodzić kotu nadmiarem lekow.

Trzykrotne szczepienie felisvakiem w odstępie co 10 dni. Co drugi dzień smarowanie zmian fungidermem (to ok. 27 zł).
Jeśli zmiany rozległe albo grzybek up.. to lamisil - bardzo skuteczny, ale też nieco obciążający wątrobę. Koszt opakowania ok. 60 zł (zdaje się).
Można smarować pimafucortem raz dziennie.

Mycie rąk po głaskaniu kota. Lamisil, ketokonazol u ludzi, smarowanie pimafucortem raz dziennie. Lamisil ładnie leczy zewnętrzne zmiany.

Cóz, moje koty podłapały niedawno grzybka, jesli miała go Orcia, mozliwe że od niej. Może z lecznicy, bo dużo jeździmy, na pewno nie miały go gdy była Orcia, izolowana w łazience.

Oliwka do uszek? Oj, zmienić weta...

Gdzie dokładnie są zlokalizowane zmiany?

Po zastrzykach generalnie może być nasilenie objawów, przejsciowe, tak ma być.
Potem stopniowo sierść odrosnie.

Kciuki za leczenie. I prosze o dalsze info..

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości