» Pon lip 07, 2008 13:22
koty
Prawdę powiedziawszy opada mi wszystko... nie tylko ręce... nie mogę wyjść z domu, wyjrzeć przez okno, a nawet nie powinnam mieć drzwi w mieszkaniu, w które tak łatwo zapukać z informacją, że "znalazłam kota - czy pani weźmie?" Kto zamieszkał na tym nieszczęsnym osiedlu, że co dwa, trzy dni trafia do mnie kolejny domowy kocurek czy kotka, którego nikt nie szuka?
Rzeczone wyżej "małpiątko" wypatrzyły wczoraj ok. 20.00 przez okno moje koty - nagle wszystkie łebki, siedzące na parapecie wpatrzyły się intensywnie w jeden punkt (wcześniej słyszałam awantury kocie za oknem) - luknęłam... mała trikolorka tarzała się lubieżnie między zaparkowanymi samochodami w asyście wolnożyjącego samca - Białej Łapki.
Poleciałam galopem "na ulicę" z mokrą karmę w miseczce. Kotka rozanielona, w pełni rujki, chciała podejść do jedzenia, ale była tak podniecona: kot samiec, jeżdżące obok samochody oraz rozgrzane do czerwoności hormony, że wychylała się tylko spod samochodu i cofała, po czym wędrowała pod kolejny samochód, a kocur i ja za nią. W końcu wychyliła się nieco więcej - złapałam za kark, wsadziłam pod pachę i przyniosłam do izolatki (wyprosiłam oczywiście wszystkie koty z łazienki).
Kociczka jest piękna - ciemna trikolorka: rudo- czarna z dodatkami białego, ma maleńki łebek i wielkie oczy - przypomina mi surikatkę, prawdopodobnie to jej I ruja - przyjęłam za datę ur. 10.2007.
Była strasznie rozedrgana: ocierała się o nogi, po czym natychmiast pofukiwała. Razem z Marylą udało się nam odpchlić, odrobaczyć, podać Proverę i zaszczepić, a nawet wyczyścić jedno brudne ucho.
Potem kocica się zdenerwowała, więc dałam jej spokój. Bardzo chętnie zjadła Felixa i suchą karmę, załatwiła swoje potrzeby do kuwety (wszystko o.k.), a po odpoczynku zaczęła kombinować jak się wydostać z izolatki - skakała na klamkę!
Dzisiaj jest już spokojniejsza - w planie Provera do wyciszenia kotki i sterylizacja za ok. 2 tygodnie.
I najważniejsze - POTRZEBNY ODPOWIEDZIALNY DOM!
Chyba nazwę ją SuriCATka. - zaraz podeślę I fotki pięknoty.