oj Alinka ledwo sobie radze,napewno coś mi umyka...

dziś u Nadi znalazłam ogromny kołtun przy uchu...nie wyrabiam się jednak
jutro może przyjadą kociaki z łodzi...
Malenka ,słodka Pola ma się już całkiem ,całkiem ,dziś był ostatni atybiotyk.
Wracając od weta weszłam do zoologika ,co ona tam wyprawiała,w koncu zmęczona ułożyła się na puszeczki ,dostała nawet prezent ,śliczną myszke ..
potem ułożyła mi się jak dziecko ,a po przebudzeniu szukała u mnie cycusia ..w ustach ,podbródku ,szyji..ugniatała i ciumkała ,znów usneła ale co chwile nawoływała mnie...musiałam się meldować
jest ...
co niektórzy myśleli że to pluszowa zabawka

było nawet sprawdzanie
