Rozmawialam z domkiem Leo bo nie wytrzymalam z kontaktem do jutra tylko zadzwonilam dzis Leo powoli przyzwyczaja sie do nowego domku ma swoje ulubione miejsce na krzeselku:) i niesmialo zwiedza mieszkanie, aczkolwiek chowa sie jeszcze pod lozkiem . Ozywia sie w nocy Apetycik dopisuje co mnie nie dziwi Daje sie myziac i coraz bardziej to lubi (zawsze lubila).
Kciuki za przelamywanie niesmialosci i aklimatyzacje nadal potrzebne