powinnaś wiedzieć że złapanie i zabranie do domu dorosłej półdzikiej kotki to nie łatwa sprawa
zawsze łatwo doradzac, gorzej zabrać do domu
Kociaki z tego co widać na zdjęciach sa już spore, nic im się nie stało, że zostały zabrane od matki. A nawet dobrze, bo uniknęły być moze śmierci pod samochodem, czy otrucia na bazarze. Kotka już nie pamięta ich, gwarantuję, że by na nie nafuczała.
jak znam maryllę, to kotka zosrtanie wysterylizowana, a co do domu.... to może Ty masz pomysł kto ją może przygarnąć?
a kociaki sa piękne

