*Lubelskie Tymczasy*

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 22, 2011 12:54 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Shit!
Wybierałam się dziś do lecznicy (Anda - jest bezpiecznie, nie ma kotów, jest żarcie w promocji :wink: ) i przy okazji przed wyjściem, złapałam Bandziorowy mocz do badania - poziom pH 9 8O
Mam zakwaszać. Badania krwi po Świętach (Bandzior potrzebuje całej procedury...).
Skąd to to się mogło wziąć?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw gru 22, 2011 12:56 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Witamina c w kroplach może pomóc.
Z jedzenia??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 22, 2011 13:08 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Mam właśnie wit. C i, na pierwsze 2-3 dni, saszetki z żurawiną.
Dr. też sugerowała jedzenie (no, bo w sumie co innego?), ale on je to, co wcześniej - kiedy tego problemu nie było.
Zgłupiałam trochę, muszę chyba zrobić znowu mieszankę brafową, co by mieć całkowitą pewność co je.

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Czw gru 22, 2011 13:10 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Bo na problemy trzeba zaczekac, az organizm przestanie sobie radzić :twisted:
Barf i zero suchego.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 22, 2011 21:09 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Anda pisze:
pixie65 pisze:Ciotko Kffiatek, apdejt jakiś będzie :?:

?


Nooooo, Cielęcina ma SWÓJ DOMEK:) Pojechała do niego wczoraj, w nowiutkiej, wielce wypasionej torbie podróżnej - czerwonej w kwiaty:) Zamieszka w domu, który co prawda nie miał kota, ale miał jego przedsmak... Nowi właściciele Cielęcinki znaleźli jesienią kotkę na ulicy i zabrali do domu. Kupili sprzęt, jedzonko i wszystko co tam trzeba i cieszyli się nowym domownikiem do czasu... aż się znalazł właściciel. Od tej pory sprzęt i rodzina czekała na nowego domownika. Miał być ze schroniska, ale p. Magda trafiła na ogłoszenie Cielęcinki i wczoraj wieczorem odbyło się zapoznanie. Dom blisko mnie, dwójka nastolatków i rodzice - kicia upodobała sobie ponoć pana domu, który, jak to panowie domu często - najmniej się nią interesował;) Dzisiaj dostałam SMS, że jest cudna i boska. Tylko że na razie niewiele je. Będzie prowadzona wet. przez znane ręce - RR/AO. Także tylko kciuki za aklimatyzację i zdrówko Diabła :ok: :ok: :ok:

Merry Merry Christmas :s4: :s5: :s4:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 22, 2011 21:47 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

no to jej sie trafił dom, że hoho.
:D
Niech tylko się szybko poczuje jak u siebie, bo jeść jednak trzeba :piwa: :piwa:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 22, 2011 22:01 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

hm
czy te kociaki z drugiego postu są aktualne??
wiszą a wieści nie ma od DT EVA 2011.

*Lubelskie Tymczasy*

 
Posty: 96
Od: Czw paź 02, 2008 15:34

Post » Pt gru 23, 2011 9:21 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

kwiatkowa pisze:(...) Dzisiaj dostałam SMS, że jest cudna i boska.

To ma po Ciociach :1luvu:
kwiatkowa pisze:Tylko że na razie niewiele je.

Hmmm...tego nie zdążyłam od niej zapożyczyć....


kwiatkowa pisze:Merry Merry Christmas :s4: :s5: :s4:

Merry, merry i wieeeelgie dzięki Ciotko Kffiatek za całokształt :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 23, 2011 19:33 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

pixie65 pisze:Merry, merry i wieeeelgie dzięki Ciotko Kffiatek za całokształt :1luvu:


Ciotko pixie, i ja dziękuję :1luvu:
I przepraszam za momenty, kiedy byłam mocno upierdliwa... a było takich parę w tym roku... :oops:
Dobrych, naprawdę Dobrych Świąt!
Dla Ciebie
i dla wszystkich LT
:s4: :s4: :s4:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 23, 2011 19:59 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Wylazłam z kuchni i przyjszłam z życzeniami

Piernikowo i choinkowo pachnących Świąt , miło spędzonych w miłym towarzystwie, odpoczynku i nietuczliwych smakołyków
życzę wszystkim i sobie.
Lepszego, po prostu cudownego roku 2012.
:rudolf: :s3: :rudolf:

Koniec świata odwołany
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 23, 2011 21:01 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Anda pisze:Lepszego, po prostu cudownego roku 2012.
:rudolf: :s3: :rudolf:


JESTEM, KURDĘ, PO PROSTU ZA!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nich się nam zatem ziści!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 24, 2011 10:28 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

I żeby nie było za cudownie...
HELP.
Dzisiaj dzwonił pan od Bronksa. Mają z nim problem.
Najpierw kocurek nasikał na łóżo im, potem do kojca psa. Potem za tydzień znowu.
A od dwóch dni leje im na łózko, nawet jak w nim spią i do kojca równiez.

Przychodzi mi do głowy, że on ma to bo dojrzewa ( mocz nie śmierdzi dorosłym kotem), albo coś z pęcherzem.
Kurde, szkoda mi go.

Jeżeli po kastracji i badaniach nic sie nie zmieni, kot wraca do mnie.
To taki świetny kot, będzie cierpiał, jak sie go pozbędą.

Czy ktos ma jakiś pomysł, cóż to może być.
Raczej nie stresowo.

Pojawiło się to nie tak dawno, więc na początku było wszystko OK.

any sedżeszczynz?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 24, 2011 10:51 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Jeśli pamiętacie to moja lała długo na łóżko i wszystko co miękkie. Najpierw przed sterylizacją, potem po jakimś czasie zaczęła lać jak miała problemy zdrowotne. Żeby było śmieszniej nie miała problemów z pęcherzem, a trochę z wątrobą. Jak polepszyło się i postraszyłam wożeniem do weta przestała lać. Nie zapeszając spokój już mam. Chociaż ostatnio jej się zdarzyło, ale to dlatego, że ktoś inteligentny zamknął jej drzwi do łazienki i nie mogła pójść do kuwety :evil:
Trzymam kciuki, żeby rozwiązały się Bronksowe problemy :ok:


I chciałam Wam też dziewczyny złożyć serdeczne życzenia świąteczne. Niech te święta przyniosą ukojenie i spokój. A Nowy Rok niech będzie lepszy, zdecydowanie lepszy :D
Sobie życzę tylko trochę więcej czasu dla siebie ;) :s4:

Chciałam Wam zaserwować świąteczne zdjęcie Klarksona, ale mocno zaprotestowała i nie chce chodzić w mikołajowej czapce :twisted:


Edit. I pamiętajcie, żeby zagłosować na Klarę w konkursie na miss grudnia miau ;)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 24, 2011 11:52 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Pamiętamy - różnica jest taka, ze nie pobiegłaś do kwiatkowej ze zwrotem kotka bo się zepsuł.
Zawsze mnie to dziwi, ze ludzie biorą kota, jest ich, jest cudowny,a jak kotku cos sie wydarzy i potrzebuje pomocy, okazuje się, ze przecież to nie ich kot jest. 8O

No i druga ciekawa kwestia - ile musi minąć miesięcy, lat... żeby kot był ich bez względu na wzgląd?


Szkoda mi go - serio i mam nadzieję, ze jednak opamięta się z tym sikaniem lub okaże się, ze to hormony. Lub, że jego państwo postarają się dojść do tego o co mu chodzi.
I tego sobie zyczę w ten dzień wigilijny.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 24, 2011 12:21 Re: *Lubelskie Tymczasy* EmSi reaktywacja :( straciła znowu dom.

Anda w takim razie i ja tego życzę!

Jeśli chodzi o kwestię oddawania zwierząt to sprawa odpowiedzialności ludzi i zawsze zaskakuje mnie, że niby dorośli a tacy nieodpowiedzialni. Ja mam radykalne poglądy w tej kwestii i może lepiej nie będę w Wigilię mówiła co na ten temat myślę ;)
Nie wyobrażam sobie co mogłoby się stać, żebym musiała Klarę oddać. Chociaż kwiatkowa pewnie takiej zołzy już by nie wzięła :twisted: Ale wiem, że dla wielu osób NIESTETY zwierzę to dodatkowy przedmiot w domu. Dobry przykład to mój brat z bratową, którzy oddali psa bo wymagał wyprowadzania rano, coś popsuł w domu itp. Szkoda słów. A wojna między nami o tego psiaka była ogromna :evil:


Bronksa trzeba przebadać i powinno wyjść dlaczego posikuje.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości