Czarnuszek i Zelda już w nowym domku !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 01, 2011 8:02 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Na przyjazd przygotuje podotowanego indyka,zeby mu sie dobrze ciamkało.... :) Wołowinke przemrozona miele,albo drobno ciape, bo mam dwa koty z problemami bezzebnymi,wiec im musze "miksować",zeby nie łykały całosci.Potem rzyganie murowane....
Ja juz ruszam w droge z Czarusiem....zaraz,więc znikam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lis 01, 2011 8:39 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Ozanna1405 pisze:Jutro ok. 18 zabieram Kitty do Naszego DT:)))

NO, WIEDZIAŁAM DO KOGO "UDERZAĆ" :mrgreen:
Marta ,OBIECAŁAM ,ZE NA "CYCKACH"STANE I MAŁEJ COS ZNAJDĘ I ZNALAZŁAM SIEDZAC TYLKO NA PUPIE :lol:


dziękuje :D
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto lis 01, 2011 18:36 Re: POSZUKUJEMY TRANSPORTU STRZEGOM-ZABRZE DLA BURASKI

Koteczka w drodze do Zabrza :ok: Smutno mi trochę bez niej, to taki miziaczek mały był, przedwczoraj dostałam grypy jelitowej, kociczka cały czas leżała ze mną.
Obrazek
Tatko Fenix tęskni
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto lis 01, 2011 20:11 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Kicia juz w DT:) Droga minela bardzo spokojnie, wtulila sie w Tomka i drzemala sobie. Glaskana co jakis czas rozgladala sie z ciekawoscia.
Juz jest z innymi tymczasami, zapoznaja sie.
Na poczatku bylo Siusiu, kupka...wlasnie je kolacje.

Jutro zdjecia:)))

Ozanna1405

 
Posty: 1141
Od: Wto wrz 06, 2011 19:35
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 01, 2011 20:15 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Ozanna1405 pisze:Kicia juz w DT:) Droga minela bardzo spokojnie, wtulila sie w Tomka i drzemala sobie. Glaskana co jakis czas rozgladala sie z ciekawoscia.
Juz jest z innymi tymczasami, zapoznaja sie.
Na poczatku bylo Siusiu, kupka...wlasnie je kolacje.

Jutro zdjecia:)))


suuper :)
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto lis 01, 2011 20:54 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Miło się czyta takie dobre wieści :D

inuś76

 
Posty: 245
Od: Czw paź 22, 2009 8:57

Post » Wto lis 01, 2011 23:17 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Kicia jest rozkoszna, bawi sie... i nazwalismy ja Zelda.

Po godzince spedzonej z Nia i obejrzeniu Kici...jestesmy rozczarowani, a mi jest przykro. I zastanawiamy sie jak WET mogl ja wczoraj zaszczepic. Z tego co mi wiadomo Kociak powinien byc zdrowy. A Zelda...ma mega zapchany nosek, ciezko oddycha i zeby tego bylo malo...ma swierzb uszny :((( skad wiemy? bo wlasnie skonczylismy kuracje z jednym z naszych tymczasow.

Ozanna1405

 
Posty: 1141
Od: Wto wrz 06, 2011 19:35
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 01, 2011 23:31 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Ha, to samo z Czarnuszkiem.
Ten wet, to jakiś konowal chyba. Też mi się w glowie nie mieścilo, żeby nie zauważyl tej kopalni w uszach.
Sprawdźcie czy nie ma pchel, bo maly mial :!:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 01, 2011 23:35 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

felin pisze:Ha, to samo z Czarnuszkiem.
Ten wet, to jakiś konowal chyba. Też mi się w glowie nie mieścilo, żeby nie zauważyl tej kopalni w uszach.
Sprawdźcie czy nie ma pchel, bo maly mial :!:


Pytałam się weta czy można kocie już zaszczepić powiedział ,że nie ma przeciwskazań. A kocia uszków nie miała brudnych. Kuurcze czuje się głupio , kicie były u mnie leczone ,prawie codziennie u weta, tyle kasy wydałam i wyszłam na jakąś kłamczuchę.
Kici sprawdzałam uszy miała czyste. A jak wygląda ten świerzb? '
Głupio mi :(;(

Idzcie z nią do weta pieniądze zwrócę.
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Wto lis 01, 2011 23:38 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Marta lepiej zmien Weta, szkoda kasy na Niego.

Ozanna1405

 
Posty: 1141
Od: Wto wrz 06, 2011 19:35
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 01, 2011 23:47 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Ozanna1405 pisze:Marta lepiej zmien Weta, szkoda kasy na Niego.


Dokladnie! Zdaje się trafilaś na jakiegoś palanta, który lubi zarobić na naiwnych.

A ten świerzb, to wlaśnie tak wygląda, jakby kot mial brudne uszy w środku. Naprawdę trudno przeoczyć. My tu nie jesteśmy weterynarzami i zauważyliśmy, a ten "profesjonalista" nie zauważyl. Poszukaj innego, bo szkoda kasy i zdrowia zwierzaków.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 02, 2011 0:01 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

felin pisze:
Ozanna1405 pisze:Marta lepiej zmien Weta, szkoda kasy na Niego.


Dokladnie! Zdaje się trafilaś na jakiegoś palanta, który lubi zarobić na naiwnych.

A ten świerzb, to wlaśnie tak wygląda, jakby kot mial brudne uszy w środku. Naprawdę trudno przeoczyć. My tu nie jesteśmy weterynarzami i zauważyliśmy, a ten "profesjonalista" nie zauważyl. Poszukaj innego, bo szkoda kasy i zdrowia zwierzaków.


z tym świerzbem to ja sie nigdy u moich kotów nie spotkałam. Myślałam ,że kotek miał brudne uszka , a świerzb to jakieś robaki jak pchły, a ten wet, to jest ten ,co dawał mi te darmowe zastrzyki na katar kociętom. Więc myślałam ,ze jest dobry. Mówiłam mu, że kocinka idzie jutro do nowego domu, czy nie ma jakiś przeciwskazan do szczepien, on powiedział ,kot zdrowy można szczepić.
Za to jak byłam z Czarnuszkiem u innej wet,która robiłą test na białaczkę ,powiedziała, ze nie można go szczepić, bo jeszcze ma chorę oczy . O świerzbie też nic nie mówiła. Rzeczywiście u Czarnuszka zauważyłam że ma brudne uszy, myślałam że to od brudu, bo żył w złych warunkach i do tego zapomniałam mu wyczyścić.Pcheł w moim domu nie ma.
A kociczka nie miala brudnych uszów i nie miała kataru, wczoraj tak świerczała po wecie, ale jej przeszło .
Wiem głupie są moję tłumaczenia,Kocinka na chorą nie wyglądała,. ale jakbym wiedziała to bym to leczyła, przecież i tak będzie trzeba ją leczyć .
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

Post » Śro lis 02, 2011 10:30 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

No niestety w małych miasteczkach tak jest,że weci są średniej jakości :(
(Kiedyś miałam świnkę z grzybicą i wet powiedział ,że zdrowa dopiero jak pojechałam do Wałbrzycha do Wetki Skwira chyba tak się nazywała została stwierdzona grzybica)

inuś76

 
Posty: 245
Od: Czw paź 22, 2009 8:57

Post » Śro lis 02, 2011 11:34 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Wlasnie wrocilysmy od WET.

Kicia ma niedoleczony Koci Katar, wiec najprawdopodobniej szczepienie pojdzie na marne.
Ma swierzb uszny. I Wetka powiedziala, ze to niemozliwe, zeby w poniedzialek uszy byly czyste i najlepiej byloby zmienic lekarza. I do tego doszly pchly i wszoly :(((

W tym wszystkim najbardziej szkoda Zeldy, bo musi siedziec sama :(((

Ozanna1405

 
Posty: 1141
Od: Wto wrz 06, 2011 19:35
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 02, 2011 11:35 Re: uratowane kocięta- jeden niewidomy :(

Różnie to bywa. Ja mam koleżankę weterynarza, która sama o sobie mówi, że jest wiejskim weterynarzem, ale ci wiejscy mogą się przy niej schować. Dziewczyna umie dużo, caly czas jeździ na różne kursy, np. specjalistycznej opieki geriatrycznej nad psami i kotami, kupila sobie aparat do USG i skończyla stosowny kurs, kupila maly kombajn laboratoryjny do badań biochemicznych i przeszkolila się się w tym.
Ja myślę, że niektórzy po prostu leją, jeśli ktoś zezna, że zwierzątko to znajda, że wlaściwie nie wiadomo co z nim będzie, itp. Ot, jeszcze jeden kot, który pewnie i tak zejdzie, opiekun więcej się nie pojawi, więc trzeba go skasować już. A świerzb w uszach i katar, a co tam - jak przeżyje, to może da się leczyć przez dluższy czas i zapewnić sobie jakiś dochód. A jak nie, to przecież tego dobra co roku pelno.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości