Anielka niestety jest charakterna, potrafi przywalić łapą, pozwala właściwie tylko na głaskanie po łebku i to nie za długo. Na koty reaguje jak pies bojowy, gania je jak tylko wejdą na zaanektowane przez nią terytorium, agresywnie i na poważnie; ale w tym akurat nie widzę większego problemu, bo sporo ludzi szuka jednego kota do adopcji i ona doskonale się nadaje. Ogólnie uwagi człowieka się domaga, ociera się i mruczy, chwilami miewa głupawki i wtedy pięknie się bawi. Myślę, że w swoim domu troszkę złagodnieje i się wyluzuje, bo w fundacji jest spięta, znalazła sobie swój kącik, ale ciągle jakieś koty jej tam włażą i się denerwuje.
Anielka ma bardzo ładne futerko, lekko puchate.
Najnowsze zdjęcie, zupełnie przypadkowe, przy okazji fotografowania innego kota:
