Franek i Lorek. Prosimy o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 04, 2010 12:34 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Flaniu, splóbuj dywan, supel molduje się dywan!!!!
Siostrzyczka&Fuczek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 13:39 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

kiche_wilczyca pisze:Flaniu, splóbuj dywan, supel molduje się dywan!!!!
Siostrzyczka&Fuczek



Nie ma dywanu :( Georg mówi, że kiedyś był, ale Duża wywaliła, bo po co jej dywan, skoro i tak ma wiecznie na podłodze mięciutką warstwę... kocich kłaków - tak powiedziała podobno, o!
A ja kciałem wczoraj wyjść na dwór. Duży poszedł wieczorem wyrzucić nasze kupy i zostawił uchylone drzwi. I chyba bym nawet wyszedł, ale tam było całkiem ciemno, tylko jakieś oczy świecące w mroku widziałem i trochę, troszeczkę mnie strach obleciał :oops: W tym samym momencie Duża się zorientowała, że stoję w progu i podbiegła i złapała mnie, aż się wystraszyłem. Miała usta szeroko otwarte i tak nimi śmiesznie poruszała :lol:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 13:42 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

jak to po co dywan? Do glyzienia, czy ona nigdy nie glyzła dywanuf?? Powiec jej, zeby splóbowała, jak zobacy jakie to fajne, to zalaz ci taki psyniese
S&F
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 04, 2010 16:11 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Georg-inia pisze:Do tego odkrył łazienkę. I to już jest mniejszy powód do radości. Mam pod prysznicem taką matę łazienkową, bo brodzik jest bez szlifów i strasznie śliski. Tak więc mata stała się nową zabawką Frania, który włazi do brodzika, siada w nim, kładzie się, morduje matę, a potem... lekko wilgotny idzie do pokoju i kładzie się w pudełku z opałem... Nie będę go prać! Niech łazi brudny! Jak to u mnie - twardy wychów i inwalidztwo z niego nie zwalnia! :twisted:


:ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 0:20 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Dopiero trafiłam na wątek. Mam kotka z podobnymi problemami.
To Rudi z mojego podpisu.
Jest znajdą, może też ktoś kiedyś nim rzucił, nie wiadomo...
Kiedy do mnie trafił, zataczał się, łapki mu się rozjeżdzały,
nie był w stanie wskoczyć na niskie łóżko...
Był głuchy jak pień... Główka potwornie mu latała na boki,
nie był w stanie na chwilę nawet utrzymać jej prosto. Miał wtedy około roku.
Był leczony (m.in. leki na krążenie śródmózgowe).
Już leczenie dało dużą poprawę.
Ale przede wszystkim - miłość czyni cuda.
Rudi jest ze mną 2 lata. Teraz to bestia nie do poznania.
Prawdopodobie nadal jest głuchy, choć czasem zachwowuje się, jakby jednak coś słyszał...
Główka już mu prawie nie lata, trochę ją trzyma taką przekrzywioną, ale to tylko dodaje mu uroku.
Nauczył się wskakiwać nawet na blat w kuchni! Włazi na drapak pod sam sufit,
czasem ma problemy z zejściem, ale radzi sobie.
To niesamowicie dzielny kotek, o ogromnej chęci do życia.
Wierzę, że z Franiem też tak będzie! Tym bardziej, że Franio jest młodszy, niż Rudzik był, kiedy do mnie trafił.
Rudzik zrobił ogromne postępy, wierzę, że i Franiowi sie uda!!! :ok: :ok: :ok:
A dla człowieka, który go pokocha, to nieznaczne kalectwo (jeśli by coś zostało) nie będzie mieć znaczenia.
Mój Rudzik jest tak słodki i kochany, że naprawdę nie wyobrażam sobie, żeby był inny.
Do tego jak widzę, jaki jest dzielny, jak sobie radzi mimo wszystko... długo by opowiadać!
Piszę to wszystko, bo wierzę, że FRANIOWI MUSI SIĘ UDAĆ!!!
Naprawdę jest ogromna szansa na wyzdrowienie, a przynajmniej sporą poprawę!!!
Rudi pozdrawia Frania!!! :ok: :ok: :ok:

PS: Rudiego przywiozłam z Łodzi, może go nawet pamiętacie (kiedyś to był Fituś: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=76344)
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 1:04 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

PS:
Obejrzałam filmik.
Jakbym mojego Rudzika widziała...
Rudi też chodzi na takich szeroko rozstawionych łapkach.
I też mam taką "zdziwioną minkę" przez tę przekrzywioną główkę.
Mój Rudi też nie słyszy, jak wracam do domu, nie reaguje,
dopiero jak podejdę, dotknę go - budzi się taki zdziwiony i tak się cieszy!
Też gubi chrupki przy jedzeniu, rozwala mokre dookoła miseczki,
bo łepek lata... chlapie wodą...
Też się wydziera w niebogłosy - osiąga takie tony, że głowa mała...
Też zrzuca rzeczy z blatu i ze stolu, bo wie, że wtedy przylecę...
Gwarantuję Wam - to w niczym nie przeszkadza i niczego mu nie ujmuje!
Jak się ma takiego kota i widzi się, jak on sobie radzi mimo wszystko,
jaki jest dzielny... to człowiek tylko kocha go bardziej i bardziej!
Wierzę, że Franiowi się uda i wyzdrowieje całkiem,
ale nawet, jeśli jakieś zaburzenia zostaną, będzie najwspanialszym kociakiem na świecie!!!
Kciuki za najlepszy domek, który go pokocha, jakim jest!!!
Mieć takiego kota to powód do dumy i codziennego zachwytu, gwarantuję!!!
Za Frania! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 05, 2010 10:07 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Ewaw przeczytałam wątek o Rudim :1luvu: :1luvu: :1luvu: dla Ciebie i dla Rudiego :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ps. Tak się zaczęłam zastanawiać, może mój Pucuś też nie słyszy bo w nocy wydziera się niemiłosiernie.. ale on podobno nie ma tylko wzroku a sypanie chrupków świetnie wyczaja ;)
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 10:10 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Ewaw, pamiętam Twojego Rudiego :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mam nadzieję, że Franio będzie sobie radził równie dobrze, bo przecież już robi wielkie postępy :D
Cuda działa ten tffardy wychów Ingi :love:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt lis 05, 2010 10:21 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

ewaw pisze:Kciuki za najlepszy domek, który go pokocha, jakim jest!!!


Ewa, za taki domcio jak Twój :D
Oby i Franiutek miał tak wspaniałego opiekuna jak Rudzik :ok:.

Nie zapomnę jak zadzwoniłaś w sprawie adopcji Rudzikia, a mnie z biegiem tej rozmowy chórek anielski w głowie zaczął podśpiewywać: "to ten, to TEN dom, hurrra" :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 10:40 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

To, co napisała ewew brzmi obiecująco :D .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lis 05, 2010 10:58 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Ojej ewaw, jak pięknie piszesz :1luvu:
oczywiście, że też pamiętam Fitusia przepięknego rudzielca :1luvu:

za najwspanialszy domek dla Frania
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 11:41 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Franio to wygląda jak mały zorro z tym umaszczeniem na pysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 05, 2010 12:41 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

pięknie napisane o Rudziku. I wierzę, że Franiowi się uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 15:20 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Franiowy organizm chyba reaguje na pogodę. I nie chodzi mi o ogólne rozmymłanie okołodeszczowe kotów i ich Dużej, tylko o mniejszą sprawność kiwaczka. Wczoraj już był jakiś mniej zgrabny, a dziś rano to już w ogóle kołowatej babci wnuczek :roll: nie jest chory, nie leje się przez ręce - normalnie lata, je w normie, wszystko ok. Tyle, że ma bardziej chwiejny chód, jest bardziej rozkojarzony chyba...

Ewaw, dziękujemy za reklamę :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 05, 2010 16:40 Re: Rzucano nim o ścianę... 3 miesięczny Franio szuka domu

Może faktycznie pogoda... Może ma jakiś gorszy dzień... :roll:

Naprawdę wierzę, że Franio bedzie zdrowy, jeśli nie na 100%, to na 99%...
On jest przecież taki młodziutki, organizm w tym wieku szybko się regeneruje.
Mój Rudi był starszy i nie wiadomo, jak długo był chory,
zanim trafił pod opiekę, nie wiadomo też, co mu się stało,
wszystko było na zasadzie domysłów...
U Frania przynajmniej znana jest przyczyna.
Jak patrzę na Frania i na Rudzika - są tacy podobni z tymi łepkami
"zdziwionego koteczka" ;-)
Skoro Rudzik zrobił takie postępy, Franio też zrobi! Na pewno!

Czytam o Franiu i widzę tak wiele podobieństw do Rudiego...

Mój Rudzik też nieznosi brania na ręcę. Jakby miał jakiś uraz.
Potwornie się wyrywa... Cały się wtedy napina, wstępuje w niego jakaś diabelska
siła - byle się tylko wyrwać...

I - podobnie jak Franio - jak do mnie trafił, też gryzł strasznie.
Jak widział rękę - od razu cap zębami.
Przeszło mu to. Franiowi też przejdzie. Młody jest, nieokrzesany jeszcze,
nauczy się kultury z czasem ;-)

Będzie dobrze!!!
Trzymamy z Rudzikiem i resztą nieustannie kciuki za Frania!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 94 gości