no właśnie, bo wolałabym, by mała poszła na swoje, dobry dom by był. A fajnych kotów jest wiele. Z drugiej strony widzę, jak wyjątkowa się stała dla TŻta, i dlatego czekam, co wymyśli, delikatnie sugerując co by zrobić należało.
siedzi w domu z TŻtem. On ją lubi bardzo ale na stałe mieć nie chce. Mam nadzieję, że pilnowanie, karmienie i sprzątanie przy 6 kotach pomoże mu w decyzji co do jej losów
szczerze? mnie sie wydaje, że mała zostanie. Sytuacja patowa, bo wydać - źle i rozpacz w domu, zostanie też źle, bo za dużo kotów. Na razie adopcja wstrzymana, ale Mała nadal jest tymczasem.
jest decyzja - Mała szuka domu. A mnie kurcze smutno się zrobiło. Malutka podrosła, wypiękniała. Ma czekoladowo-czarną sierść przetykaną białymi włoskami, lśniącą i gęstą, w dotyku aksamit. Ciałka nabrała, ale nie jest gruba, taka w sam raz. Wielkością przegoniła Mgiełkę. Śliczny przylepiasty kot.