Nie wiem. Poldek jest leczony na kk, ale dzisiaj jadę do boliłapki, bo weta podejrzewa coś jeszcze. ( będę robić testy) Objawy są takie same jak u Fionki. Kofi zawsze miała ciężki oddech, a teraz się to nasiliło, bierze antybiotyk i lek przeciwzapalny od soboty, z nią jest nienajgorzej tylko ten oddech, ale jest żywa bystra i ma apetyt. Polduś jest w stanie okropnym, i badania krwi ma wszystkie do kitu, nie je ciężko oddycha ......
Teraz już mogę pisać choć dalej mi smutno. Oba kociaki chyba nie serockie, mała Fionka napewno nie, a Polduś też chyba nie, ale nie wiem przejęłam go od Katrin. Trzeba dalej żyć i zająć się pozostałą 14-tką. Dobrze że Kofi już ok
Pytanie do mądrych/cfffanych/doświadczonych łapaczy od Małgosib:
"Na co łapie sie małe ok. 1 m-czne kociaki? Po Wileńskiej łazi taki malec pod samochodami, za cholerę nie wlezie do kontenerka, a w ręce za bardzo się boi. Z Łukaszem już dwie noce polujemy."
malgosiab pisze:Gazik pojechał do domu Syn poszedł po mleko i przyniósł rudego kota, sztuka jest sztuka bilans18 sztuk.
Witaj Gosiu w klubie.Ostatnio Benusia wydałam,rudo-białego za kilka godzin przyniosłam.A to nie był pierwszy raz.Zdarza sie coraz częściej Gosiu a co z tym malcem ,otwockim Hermankiem? przyznam,że w tym kociokwiku panującym ostatnio nie zaglądałam prawie nigdzie.