Satyr77 pisze:Miśka jest zła. Miśka jest wściekła. Dlaczego trzyma się kota w zamknieciu bez człowieków. Człowiek wchodzi, Miśka jest bardzo niezadowolona, zabija wzrokiem. Człowiek zaczyna głaskać. Czarna baba podnosi łepek i kitę, zaczyna się ocierać i rozpływa się w szczęściu. Człowiek jest kochany bo głaszcze kota. Nastrój przyjemności szybko pryska człowiek wychodzi, a ona nie wie dlaczego. Miśka chce człowieka.

Do mnie jak na złość tylko takie pisząSatyr77 pisze:Eksperyment zostawienia razem Miśki i Bona okazał się niewypałem. Po godzinie Miśka wróciła do samotni, tłukły się straszliwie. Ona stanowczo musi być jedynaczką, tylko takiego domku nie widać
, kolorowa i w ogóle... Nikt nie pyta o charakter, przyzwyczajenia... jak ludzie dzieci chcą to co: niebieskie oczy, grzeczny inaczej be!?. Nie rozumiem takiego podejścia. Kot to istota z uczuciami i osobowością a nie kolorowe futerko do przyozdobienia mieszkania
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości