Mam nowe wieści z domu Maxa:




Max śpi w łóżku, pozwala się nosić na rękach tzn obejmuje łapkami za szyję swoją nową dużą - widziałam zdjęcie

, wchodzi na kolana przy każdej nadarzającej się okazji, śpi z dużą albo dziećmi, i ogólnie jest kochanym łobuzem

Aha, przestał się rzucać na jedzenie - już wie, że mu nie braknie, i nie je na zapas (choć nieco go przybyło...

)
Ale oczywiście podczas gotowania pilnuje, żeby o nim nie zapomnieć
