Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 20, 2010 11:53 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Mam wiadomości od Koteczki :)

"Kotusia jest kochana, choć dopiero od niedawna pozwala się głaskać bez cofania się w momencie kiedy wyciągamy do niej rękę. Mamy wrażenie, że musiała być bita. Wybrała sobie córkę i z nią śpi i najchętniej kładzie się przy niej w ciągu dnia. Z psem jak widać na zdjęciu, zaprzyjaźniła się bardzo - ganiają po całym mieszkaniu, bawią się jedną piłeczką, śpią razem. Kotka wyładowuje w tem sposób swoją energią i nie broi specjalmie. Jeżeli robi coś czego nie wolno i nie pozwalamy jej na to mówiąc psik to patrzy na nas i podejmuje z nami dyskusję, a potem z godnością idzie na drugi koniec pokoju. Jest pod opieką weterynarzy z kliniki na Bnińskiej. Jest drobniutka, ale weterynarz mówi, ze zdrowa. Jesteśmy umówieni na kastrację w końcu lutego."

zdjęcia wstawie jak tylko ogarne trochę czasu może wieczorem. Mam teraz troche więcej zajęć i trzymaj kciuki bo jak wszystko pójdzie dobrze to będe mieć więcej możliwości finansowych by pomagać koteczkom :)

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Śro sty 20, 2010 11:54 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

acha wygląda zupełnie jak róża!! brakuje jej tylko plamki na karku :) ale tak to idealna Róża :)

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Nie sty 31, 2010 20:19 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Troche wieści z Kosciankowa. Rózia robi sie coraz grubsza, jest leciutka jak piórko ale brzuszek ma ogromny. zreszta kociaki też. Zdecydowałam razem z moja wetka, że czas juz szukać im domków, chciałam zeby maluszki były razem ale chyba nie ma na to szans. eduardzik jest zajebisty, juz podchodzi da sie pogłaskać jest strasznie ciekawski i taki przystojny :) alfred za to ciagle jest wycofany, jak biore go na ręce to na mnie fuka, ale na kolankach zachowuje się bardzo grzecznie, najgorzej go podnieść, boi się też podejść. Moja wetka stwierdziła, że byc może on juz taki bedzie mimo moich usilnych prób przyzwyczajenia. nie wiem juz co z nim zrobić, może go wykastruje jak zrobi sie ciepło oswoje z innymi zwierzakami i wypuszcze albo zostanie albo bedzie dochodzący. Jak zostawiam drzwi otwarte od góry to przychodzi pod drzwi psów sie nie boi ale wystarczy, że zobaczy choćby kawałek mnie to zaraz ucieka, widać tylko znikajacy kolorowy ogonek. Bo on ogólnie jest biały tylko ogon ma kolorowy i takie dwie małe plamki. Może on sie po prostu mnie boi bo go łapałam źle mu się kojarze?? ale przychodzi jak wołam na szyneczkę :) no nic czas zacząc intensywnie szukać domków. Na tapecie dla domku dla rózy są: janusz-kolega, wikary z naszej parafii zapoznał się juz z róża i bardzo mu sie spodobała, miał nawet kota, ogródek przy kościele zajebisty jest tylko jeden minus plebania jest przy ruchliwej ulicy w centrum miasta. och tak boje się ja oddać :(

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Nie sty 31, 2010 21:25 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

tysia ile teraz maluchy mają miesięcy?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lut 01, 2010 8:48 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

jakieś pół roku.

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Pon lut 01, 2010 14:56 Re: Czy Rózia i jej dzieci muszą mieszkać na ulicy!!?? KOŚCIAN

tysia6667 pisze:
Alfred
- podchodzi, da się pogłaskać, jest strasznie ciekawski i taki przystojny :D

Obrazek


Eduardo - ciagle jest wycofany, jak biorę go na ręce to na mnie fuka, ale na kolankach zachowuje się bardzo grzecznie, najgorzej go podnieść, boi się też podejść
Obrazek


honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lut 01, 2010 22:47 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Dzisiaj Eduardo przyszedł do kuchni buszować, sam z własnej nieprzymuszonej woli nawet do pokoju czaił sie wejść :) Kicia jeszcze sie nie skapowała, że pod jej nieobecnośc przychodzą do nas tymczaski :) a Alfred to nawet jak prezyniosłam im jedzonko wieczorem, wystawił głowę, był około 20 cm ode mnie z wystawiona głową!! tak patrzył na mnie soimi ślepkami :) ma o wilele większa głowę od brata mimo, że wielkością są tacy sami, może jednak da sie oswoić...jutro zrobię allegro kociaków, ogłoszenia może akurat cos by sie znalazło :)

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 10:36 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Zadzwonię dziś wieczorem do Pani, która dzwoniła do mnie w sprawie małego kota.
Może się uda znaleźć Eduardowi dom.

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto lut 02, 2010 10:52 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Było by super :) mam nowe zdjęcia kociaków, moge wysłać tej Pani na maila. On jest naprawdę kochany, bardzo ciekawski, straszny obżartuch. Jedyną jego wadą jest strach przed podbierakiem :), nie znosi jak sie go bierze na ręce, sam musi przyjśc na kolanka oczywiście musi dostać nagrodę :) czasami sobie myślę, że to taki koci pies. Grzecznie siada koło mnie i czeka na szyneczkę, ucieknie na wysunięcie reki zje i znowu wraca. Myslę, że małym kociakom źle sie kojarze, przypominaja sobie jak je łapałam :(

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 11:08 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

a ta Pani jest cierpliwa? bo eduardo jest naprwdę charakterny, zajebiście dogaduje sie z innymi ziwrzetami nie boi sie psów innych kotów, nie boi się głaskania, sam przyjdzie wejdzie na kolanka ale nie lubi brania na ręce. jest bardzo zywy, wszędzie go pełno, lubi sie bawić.Jest jak mniejsza wersja czarka, który tez nie lubi brania na ręce gryzie drapie, głaskac się lubi tylko po głowie. Alfred znowu syczy jak się wyciąga rękę ale lubi być na rekach tuli sie do mnie wyciąga głowkę , nastawia uszy i patrzy co sie dzieje. to taki spokojny kociak jest, jak by go bardziej dopilnować to i miziak by sie z niego wydaje mi się zrobił. bardziej przypomina róże ale jest uparty, momi, że co kilka dni zabieram go do siebie to nadal mnie unika, a przecież go nie bije nawet smakołyki mu daję. potrzebny by im był tylko cierpliwy właściciel.

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 12:19 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

A Pani sprawdziła już ta Pania?? Przepraszam, że się tak wypytuje. Alfred siedzi od rana w mojej łazience bo wziełam sobie za punkt honoru oswoić go!!! już tak mocno nie fuka ale jak sie tuli do mnie, wiem, ze to ze strachu ale i tak fajnie jest taki mięciutki. Zawsze myślałam, że on jest indywidualista a im bardziej go poznaje tym widze jaki zagubiony jest. jesli ta pani chce kota miziaka to polecam alfreda, może urodziwy nie jest ale ma w pyszczku to coś. eduardo za to przystojny jest ale ma swój charakter. nie nadaje się na miziaka chociaz moze i nadaje :)

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 12:28 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

ja tu sie wyswieżam a nie wiadomo czy ta pani wogole ktoregoś weźmie. tak czy siak musi być cierpliwa dla nich i poświęcać im więcej czasu niż ja jestem w stanie dać :( pocieszam się tylko, jak patrzą na mnie gdy wychodze, że mają ciepło swoje łóżko i kołderke, maja codziennie pyszne jedzonko, jakieś smakołyki, moga się bawić. to mi daje radość, że nie marzną gdzieś na ziemi, szukaja w smieciach jedzenia. jesli się nie uda to nic.

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 12:49 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Obrazek

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 12:51 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Obrazek

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Wto lut 02, 2010 12:55 Re: Rózia i jej dzieci już nie na ulicy!! Nadal szukają domków!!

Obrazek

Obrazek

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości