Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 12, 2014 18:08 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Żeby wszystkie koty wolnożyjące tak dobrze wyglądały 8O
Sowa jest puchata i bardzo czyściutka, zdjęcie kiepskie, bo mnie się jednak bała:
Obrazek
A to czarnuszki i kochany, ale rzeczywiście umorusany, jakby spał na węglu, Rysio:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

No i przesympatyczny Maks, który grzecznie czekał na posiłek i dlugo z nami nie zabawił tak naprawdę, chyba nie był aż tak głodny, przyszedł raczej dla towarzystwa ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12778
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 12, 2014 21:03 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Kasiu a czemu nie ma zdjęcia Ewy wśród swoich podopiecznych ? :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon paź 13, 2014 5:19 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Dzięki, Kasiu za wklejenie zdjęć :1luvu:
Kotów nie było pod hutą, nikt postronny ich nie zobaczy, kryją się w zaroślach.Wychodzą dopiero wtedy, kiedy przychodzi ktoś kogo znają, kto je karmi.Maksa się nie boją, on do nich nie podchodzi, jest bardzo grzeczny.Najbardziej płochliwa jest Sowa, ona boi się nawet innych kotów, ucieka przed nimi.Kiedyś przychodziła pod hutę, ale zatrzymywała się jakieś sto metrów od kotów, po prostu pokazywała, że jest głodna, ale bała się.Pod jabłonką czuje się lepiej, zawsze może uciec za siatkę.
One wyglądają lepiej niż niejeden domowy.Kasia widziała kotkę sąsiadów, piękną, długowłosą, chudziutką, włóczącą się po całym osiedlu.Jest w permanentnej rujce :cry: Podobno ma kłopoty z oddychaniem, ale oni do weta nie chodzą nigdy.
Amika6 pisze:Kasiu a czemu nie ma zdjęcia Ewy wśród swoich podopiecznych ? :D

Bo to wątek kotów, a ja nim nie jestem, no, zodiakalnym Lwem wprawdzie, ale mimo wszystko :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 13, 2014 11:59 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Amika6 pisze:Kasiu a czemu nie ma zdjęcia Ewy wśród swoich podopiecznych ? :D

Ania, Ewa jest całkiem do Ciebie podobna ;)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12778
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 13, 2014 12:11 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

:ryk: Innymi słowy, z nas dwóch byłaby jedna słusznej postury kobieta :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 13, 2014 13:17 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Katia80 pisze:
Amika6 pisze:Kasiu a czemu nie ma zdjęcia Ewy wśród swoich podopiecznych ? :D

Ania, Ewa jest całkiem do Ciebie podobna ;)

To tym bardziej chętnie zobaczyłabym swojego klonika :D
ewar pisze: :ryk: Innymi słowy, z nas dwóch byłaby jedna słusznej postury kobieta :mrgreen:

:ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Czw paź 16, 2014 19:35 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon paź 13, 2014 15:37 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

A u mnie w pracy Sowa ma już swój fanklub:) Koleżanki latają dwa razy dziennie z miseczkami, zaglądają nawet na forum :D

gogi_j

 
Posty: 287
Od: Pt lis 14, 2008 23:25

Post » Pon paź 13, 2014 16:40 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Naprawdę? :lol: To bliziutko.Fajnie, dzięki :1luvu:
Jakoś wśród farmaceutów jest chyba sporo osób zwierzęcolubnych.Do apteki obok mnie ludzie wchodzą z psami, ja też czasem z kotem w torbie i nikomu to nie przeszkadza.Kiedyś pracowała tam młoda dziewczyna, która ma u siebie coś w rodzaju przytuliska, często wtedy wisiały ogłoszenia, głównie psów.Ponoć podrzucono jej kiedyś ...kucyka 8O Nie wiem, gdzie teraz pracuje.Dawno temu miałam Susie ( dziś u Rakei).Ona darła się w czasie transportu, a byłam z nią w innej aptece po drodze od weta.Panie bardzo szybko obsługiwały klientów, natychmiast potem wszystkie wyszły, aby zobaczyć kotkę.Było tylko "ale śliczna".
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 14, 2014 7:49 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

Spotkałam panią, która przygarnęła psa Miśkę.Z działki.Opiekowałam się nią i jej szczeniaczkiem, też znalazł dom.Miśka ma super życie, każdemu psu bym takiego życzyła.Miśka , dzisiaj Kama pamięta mnie i mało smyczy nie urwie jak mnie zobaczy.Otóż, ta pani ma działkę i oczywiście koty na niej.Dokarmia, sterylizuje, ale wiadomo, że wiele z nich nie przeżywa.Teraz miała dwa, dzikawe, ale ktoś podrzucił jej kolejne dwa.Cudne, młodziutkie kocurki, biszkopt i czarnuszek.Domowe, lgnące do ludzi, szkoda ich na działki :cry: Karmienie nie problem, bo i tak bywa tam codziennie, ale te kotki powinny mieć dom.Skąd jednak je brać? :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 15, 2014 16:09 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

Katia80 świadkiem, że w niedzielę koty jakoś szczególnie nie rzucały się na jedzenie.W domku burasi była jeszcze sucha karma, ale ja je naprawdę porządnie nakarmiłam w sobotę.Dzisiaj rozpacz :cry: Nawet wody w domku burasi nie było ani kropelki, sucha karma wyjedzona do spodu.Sowa czekała na mnie już od południa, p.Iza była na zabiegach w ambulatorium i ją widziała.Pojechałam około 15.30 i kotka nadal siedziała na pniu drzewa.Dostała nerki i suchą karmę.A pod hutą wszystkie w komplecie, głodne bardzo, zwłaszcza Rysio.Nawet Bambo sporo zjadł, a zwykle jest dość powściągliwy. Raptem patrzę, a tu coś burego przebiega w zaroślach.Malutkie to, wielkości Tolusia, więc kilkumiesięczne.Głodne bardzo, ale strasznie płochliwe.Podsuwałam miseczki, a to uciekało i inne koty się zabierały za jedzenie.Nie wiedziałam już co robić.W końcu dałam na murek, dość daleko suchą karmę i malutkie w końcu zaczęło jeść.Na nerki i mokrą karmę już się nie załapie, koty zjadły wszystko, nawet Rysio jadł psią karmę.Psy dostały między innymi gotowanego kurczaka i psiego Butcher`sa , może i kotom posmakowało.Muszę to malutkie poobserwować, trochę oswoić ze swoją obecnością i ewentualnie złapać i ciachnąć.Schronienie to sobie znajdzie, na terenie huty pełno magazynów, różnych pomieszczeń, ale to głodne będzie, bo starsze koty chyba go nie dopuszczą do misek.No i cieszyłam się, że nie ma kociąt pod hutą.Oby nie więcej.
Zdjęcie zrobione z dużej odległości, nie dało się inaczej
Obrazek.Śliczne to, naprawdę, w dodatku to burasiątko, moje najukochańsze koty to buraski.
A tu Rysio pozbawia psów posiłku ( parafraza z "Rejsu" bardzo tu pasuje :mrgreen: )
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 16, 2014 10:33 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

Nowe biorą się nie wiadomo skąd, i ja namierzyłam wczoraj u moich dziczków nieznane bure zezowate. Tak to jest :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12778
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw paź 16, 2014 10:39 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

Wcześniej już pisałam, że na terenie straży było małe kociątko, Dorota go słyszała, jakaś pani widziała..itd.Szukałam go, nie znalazłam, ale to może być ten właśnie.Wiek by się zgadzał.Oby tylko przychodziło na jedzenie, na pewno kupię mu mleko ( z obniżoną zawartością laktozy), śmietankę, bo to trzeba odkarmić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 16, 2014 12:28 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Malutki ko

ewar pisze:Spotkałam panią, która przygarnęła psa Miśkę.Z działki.Opiekowałam się nią i jej szczeniaczkiem, też znalazł dom.Miśka ma super życie, każdemu psu bym takiego życzyła.Miśka , dzisiaj Kama pamięta mnie i mało smyczy nie urwie jak mnie zobaczy.Otóż, ta pani ma działkę i oczywiście koty na niej.Dokarmia, sterylizuje, ale wiadomo, że wiele z nich nie przeżywa.Teraz miała dwa, dzikawe, ale ktoś podrzucił jej kolejne dwa.Cudne, młodziutkie kocurki, biszkopt i czarnuszek.Domowe, lgnące do ludzi, szkoda ich na działki :cry: Karmienie nie problem, bo i tak bywa tam codziennie, ale te kotki powinny mieć dom.Skąd jednak je brać? :cry:

Może ich ogłosić i to razem. Przy biszkopcie i czarnuszek znajdzie DS. Jak sie nie zaryzykuje... Biedne maleńtasy. Podrosły iz awadą sie stały.Albo na działki kotkę przywieziono ,była z domownikami, urodziła a potem wyjechano koty zostawiając.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 16, 2014 13:41 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

U nas problemem nie są bezdomne koty, te jakoś są zaopiekowane, podkarmiane, sterylizowane, naprawdę.Najgorzej jest z kotami domowymi, tych się nie sterylizuje, a kocięta...wiadomo :cry: ASK@, z działki trudno wyadoptować, prosiłam tę panią o zwrócenie się do Kociej Wyspy, nie wiem, czy to zrobiła.Wzięłabym natychmiast, ale moje siedzą już tyle czasu, a domków nie widać :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56158
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 16, 2014 15:48 Re: Huciane koty.Częśc II.Koty z działki.Psy s.47.Burasiątko

Rozglądałam się dzisiaj za tym burym, ale nie udało mi się go wypatrzeć. Przypomina mi Korbę, też takie małe, bure i zgarnięte w pobliżu zakładu pracy.
Pod hutą dwa czarnuszki, chyba Strzałka i coś jeszcze. Na pewno nie Jadzia, bo wsuwały z jednej miski :)
Sowa też załapała się na puszkę. Nie widziałam jej jak podchodziłam do domku, ale jak tylko zaczęłam szurać plecakiem, od razu się zmaterializowała :)

gogi_j

 
Posty: 287
Od: Pt lis 14, 2008 23:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości