Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 09, 2013 9:27 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Nie doczytałam najistotniejszej informacji - skąd jesteś?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie cze 09, 2013 9:39 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Neigh pisze:Nie doczytałam najistotniejszej informacji - skąd jesteś?

warmińsko-mazurskie chyba
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie cze 09, 2013 10:29 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Floxanna nie mogę korespondować z Tobą w sprawie adopcji bo do takiej korespondencji muszę mieć upoważnienie Neigh i Kotkinsa a takowego na chwilę obecną nie mam.
Dziewczyny muszą się naradzić czy mogą mi zaufać , to i tak byłoby tylko pierwsze sito .
Kot składa się z materii ,antymaterii i fanaberii

Obrazek

nasz wątek : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=155410

ewissko

 
Posty: 584
Od: Pon gru 03, 2012 21:35
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 09, 2013 10:54 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Dziewczyny Ci ufajom ..uf...uf... i możesz korespondować:)

Tylko muszę Cię przeszkolić wstępnie , wiec chyba do Ciebie zadzwonię.
Wieczorem?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 09, 2013 11:47 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Neigh pisze:Nie doczytałam najistotniejszej informacji - skąd jesteś?


Olsztyn. Kotkins napisała w mailu, że wybiera się za tydzień na Mazury, więc mam nadzieję, że Warmia będzie jej po drodze :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie cze 09, 2013 15:25 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Powiem tak - na ogólnym, bo to żadna tajemnica - 21 jest sterylka, tydzien później zdjęcie szwów - po tym czasie kot się może zbierac do domu.

Co oczywiście nie blokuje zrobienia wizyty przed adopcyjnej. Bez tego ani rusz. Ja tam w okolicy nikogo nie kojarzę, ale u mnie ostatnio kiepsko z kojarzeniem. I jeszcze jedno - ostatnio stałam się mocno niechętna, co do wypuszczania kotów z okolic Wawy. Tu to ja sobie sprawdzę, podjadę, zwizytuję itp. Moje zaufanie co do ludzkosci jest aktualnie na poziomie bańki mydlanej - czyli żadne.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie cze 09, 2013 15:58 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Neigh zrobię PA, będę w okolicy.
A po kota sobie pojadą.
Jak kot będzie gotowy.

Zajrzyj na maila adopcyjnego, tam jest nasza korespondencja.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 09, 2013 21:18 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

ezzme pisze:marzy mi się chudy, długonogi wypłosz z wielkimi uszami :oops:

A, to wypisz wymaluj młody bury. Tylko uszka ma zgrabne. I ma oficjalne imię Juliusz Tuliusz: Juliusz, bo taki patrycjuszowsko piękny klasyczny bury pręgowany, a Tuliusz, bo wydaje mu się, że jest burmą (niezorientowanym wyjaśniam - moje burmy mogłyby spędzać całą dobę w moich objęciach).
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie cze 09, 2013 22:02 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

koteczekanusi pisze:
ezzme pisze:marzy mi się chudy, długonogi wypłosz z wielkimi uszami :oops:

A, to wypisz wymaluj młody bury. Tylko uszka ma zgrabne. I ma oficjalne imię Juliusz Tuliusz: Juliusz, bo taki patrycjuszowsko piękny klasyczny bury pręgowany, a Tuliusz, bo wydaje mu się, że jest burmą (niezorientowanym wyjaśniam - moje burmy mogłyby spędzać całą dobę w moich objęciach).

jak masz zdjęcia to pokażę Lubemu
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie cze 09, 2013 23:44 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Ależ proszę bardzo. viewtopic.php?f=1&t=153228&start=60
Mogę też wyszukać wersję chudszą i z dłuższymi nogami :-) I naprawdę jest fajny z charakteru i - alleluja, nic mu nie cieknie z oczu!!! (Przynajmniej póki się nie zarazi... Ale liczę, że jednak dachowiec to dachowiec i ma dachowcową odporność).
A, i myślę, że nadaje się do dzieci (oczywiście w opcji bez szarpania i maltretowania).
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon cze 10, 2013 10:05 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Przyszło nam znowu napisać oświadczenie. - zaczyna nam to powoli wchodzić w krew.

Otóż uroczyście oświadczamy, że nie jesteśmy do niczego zobowiązane:-). Nie pomagamy kotom w celu osiągnięcia spektakularnego sukcesu czy to towarzyskiego czy jakiegokolwiek innego. Nie robimy tego bo musimy i nikt nie ma prawa od nas niczego wymagać ani oczekiwać.

Po, przypadkowym zresztą, wdepnięciu w koty z meliny - postanowiłyśmy pomóc - tym kotom. Przed nikim się do niczego nie zobowiązywałyśmy. Kierowałyśmy się jedynie poczuciem solidarności z Kasią z Kociego Świata czy własnym poczuciem obowiązku. Syndrom kota dotkniętego....

Robimy dużo, w naszym odczuciu bardzo dużo. Tyle, na ile nas stać i fizycznie i finansowo i czasowo. Swoją działalności ograniczamy głównie do wyszukiwania i sprawdzania domów oraz ( trochę wbrew woli! tu wtrącenie Neigh) tymczasowania kotów. Bo jeszcze raz powtarzamy - tendencje mamy do ograniczania a nie rozwijania naszego, w sprawę kocią, zaangażowania. Ostatnie pół roku kosztowało nas wiele - w tym, a może przede wszystkim, psychicznie.

Z bliżej niezrozumiałych dla nas powodów wiele osób czuje się wręcz w obowiązku do informowania nas o każdym kocie w potrzebie. Nie bardzo rozumiem dlaczego nas, a nie kogoś innego. To, że z własnej, nieprzymuszonej woli szukałyśmy i szukamy nadal domu kilkunastu kotom nie czyni z nas instytucji zobowiązanej do pomocy wszystkim plaskatym kotom świata. Odmowa pomocy z naszej strony - częstokroć powoduje oburzenie zgłaszającego. Bo przecież pomaganie to nasz obowiązek. Nasz? czyli kogo?

Pomagamy kotom głownie z Fundacji Koci Świat z bardzo prostej przyczyny - znamy i lubimy Kasię. Ale mimo całej naszej dla niej sympatii, nie oznacza to, że będziemy zajmować się kotami fundacyjnymi w stopniu większym niż pozwolą nam na to nasze chęci i możliwości. Bardzo proszę o rozróżnienie tego, ze my MOŻEMY a nie MUSIMY. Próba rozliczania nas tudzież zlecania tego, co przy jakimś fundacyjnym kocie powinno albo ma być zrobione jest po porostu nie miejscu. Uważasz, że powinno być zrobione?TO ZRÓB! Bo dlaczego my a nie Ty?
Fakt większego niż innych zaangażowania w adopcje nie może usprawiedliwiac woli zrzucania na nasze barki jeszcze wiecej.

Nie skończymy jak kolejne Puchatkowo - przywalone toną pretensji, że nie zrobiłysmy tego, jeszcze tego, i j jeszcze tamtego. Dlaczego? Bo co z góry oświadczamy - nie będziemy robiły więcej niż możemy czy niż nam się będzie po prostu chciało. To dość proste.


I ostatnia bardzo ważna kwestia - szukamy kotom domów według jasnych i czytelnych zasad
A otrzymujemy pw w stylu "od adopcji tego a tego kota to nie macie szczególnie spektakularnych sukcesów " - cytat:-)
Może ktoś jeszcze tego nie rozumie - ale my dla sukcesu tu jesteśmy - tylko po to, żeby znaleźć kotom dobre domy. I w związku z tym argument, zeby oddać kota koleżance, która wprawdzie zabezpieczonych okien nie ma, ale za to nam kot pójdzie i będziemy miały sukces.........bez komentarza.

Mamy na tyle dużo samozaparcia, żeby robić to co robimy tak jak chcemy - albo wcale. Można nas lubić, nie lubić.......wolny kraj:-). Kotom fakt, czy osoba która mu szuka domu jest powszechnie lubiana czy nie na szczęście nie robi różnicy.

I ostatnia kwestia - zanim zapytasz Co zrobiłyście w tej czy tej sprawie ? - zapytaj Co ja zrobiłem w tej czy w tej sprawie.

Bo taki sam nasz obowiązek jak i Twój.

Rozliczanie nas z jakości umów Fundacji, niedociągnięć transportowych, weterynaryjnych jest nieuzasadnione a wręcz niegrzeczne.
Najprościej jest samemu nie robić nic, a grzmieć na temat niewłaściwie napisanych ogłoszeń ( napisz lepiej ), braku ogłoszeń ( zamieść sam ), kiepskich umów ( wyślij do Fundacji własny, lepszy projekt ), źle zorganizowanego transportu ( przewieź sam ), złych domów tymczasowych ( weź kota do siebie ), braku chipów ( weź, zawieź, zaczipuj ), braku badań ( jw. ).
Zrób to, a potem się z tego rozlicz. A nie nie rób nic - a swoją działalnośc ogranicz do rozliczania innych.

Podpisano Neigh i Kotkins ( za treści tu umieszczone - odpowiadamy my, a nie Fundacja - co tez warto rozgraniczyc )
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon cze 10, 2013 14:27 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Neigh, ja bardzo lubię Twoje wystąpienia :D . Zdecydowanie mniej podoba mi się fakt, że musisz je co jakiś czas zamieszczać, bo zaczynają Was uważać za "Matki Boskie od Plaskaczy". :evil: .
Z nadzieją na jak najlepsze DT i DS, życzę Wam, by jak najmniej kotów potrzebowało Waszej (i czasami naszej) pomocy :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 10, 2013 16:24 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

Alienor pisze:"Matki Boskie od Plaskaczy"


Czy mogę prosić o wytłumaczenie etymologii określenia „plaskate koty”? :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon cze 10, 2013 16:46 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

floxanna pisze:
Alienor pisze:"Matki Boskie od Plaskaczy"


Czy mogę prosić o wytłumaczenie etymologii określenia „plaskate koty”? :)

Płaska mordka - w skrócie -pers.
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon cze 10, 2013 17:21 Re: Adopcje...mamy norwesiowatą (?) Etiopkę w DT!

shira3 pisze:Płaska mordka - w skrócie -pers.


Aha, dzięki :) Bo ja to tak pod kątem kocich nieszczęść patrzyłam — że może o płaszczenie się ze strachu chodzi albo co.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości