kotika pisze:Kometa pojechała do nowego domu.
Wprost nie wierzę. A dom wydaje się naprawdę super.![]()
Oczywiście odwiedzę ją w swoim czasie. Oby sie tylko zaaklimatyzowała.
Ojej, to ta Kometa? Strasznie się cieszę
kotika pisze:Kometa pojechała do nowego domu.
Wprost nie wierzę. A dom wydaje się naprawdę super.![]()
Oczywiście odwiedzę ją w swoim czasie. Oby sie tylko zaaklimatyzowała.
Matyliano pisze:kotika pisze:Kometa pojechała do nowego domu.
Wprost nie wierzę. A dom wydaje się naprawdę super.![]()
Oczywiście odwiedzę ją w swoim czasie. Oby sie tylko zaaklimatyzowała.
Ojej, to ta Kometa? Strasznie się cieszęPrzepraszam za moją długą nieobecność - jakiś czas zajęłam się tyko swoim podwórkowym poletkiem - mam do sterylki jeszcze dwie kotki - jedna w mojej piwnicy - bardzo chora ale po antybiotyku jest znaczna poprawa. Samo jedzenie dla 20 kotów to jest masakra, teraz jest tak zimno, że jedzą dwa razy więcej. Czy wiadomo coś już o sterylkach na 2011?
kotika pisze:Matyliano pisze:kotika pisze:Kometa pojechała do nowego domu.
Wprost nie wierzę. A dom wydaje się naprawdę super.![]()
Oczywiście odwiedzę ją w swoim czasie. Oby sie tylko zaaklimatyzowała.
Ojej, to ta Kometa? Strasznie się cieszęPrzepraszam za moją długą nieobecność - jakiś czas zajęłam się tyko swoim podwórkowym poletkiem - mam do sterylki jeszcze dwie kotki - jedna w mojej piwnicy - bardzo chora ale po antybiotyku jest znaczna poprawa. Samo jedzenie dla 20 kotów to jest masakra, teraz jest tak zimno, że jedzą dwa razy więcej. Czy wiadomo coś już o sterylkach na 2011?
Tak, to ta Kometa. Nieraz robiłaś jej ogłoszenia.
Mam nadzieję, że to właściwy, spokojny dom,
bo właśnie takie sprawiał wrażenie i Kometa będzie tam szczęśliwa.
Co do sterylek, to na pewno lada moment już ruszą.
Jest dużo, bo poprzychodziły jakieś nowe. Dwie kotki są do sterylizacji, w tym ta co u nas w piwnicy mieszka. Ale ciągle leją czymś na drzwi - dobrze, że one są schowane i nie mogą się do nich dostać. Kocura też leczyłam miesiąc temu - ale też się udało. Jeden kot drugiego przyprowadza- jak jest zimno muszą jeść dwa razy więcej. Mam taką parkę - kocur i kotka(wysterylizowana) bardzo się lubią i ciągle wszędzie chodzą razem. Moim marzeniem jest im znaleźć wspólny dom. Kocurek przychodzi i się kładzie do głaskania a koteczka już nie ucieka ale jest trochę nieufna - w tamtym roku była całkiem dzika.
Słyszałam, że umowy z lecznicami już podpisane.
Nie wiedziałam, że tych kotów tak dużo jest,
koniecznie trzeba resztę wysterylizowac.
Witam PaniMilkunia jest kochana-uwielbia zabawę z myszkami i lubi być przytulana:)Zrobiliśmy jej badania na Fiv i inne choroby czy napewno jest zdrowa-wyniki ma bardzo dobre,ma już swoją książeczkę i jest odrobaczona-dbamy o nią i poświęcamy jej dużo czasu.Z drugim kotkiem Milka jak na razie nie potrafi-lub nie chce się bawić-ale to wszystko kwestia czasu:)obserwują sie,chodzą obok siebie ale nie bawią sie razem.Milkunia jest wesoła-podrzuca zabaweczki,zaczepia i bawi sie-Kochamy Ją!!!Serdecznie pozdrawiamy:)) Ilona.
kotika pisze:
A oto Fanszetka, co nie chciała Niemca...tak, bo i stamtąd kicia miała propozycje.
Gdy jednak przy dogadywaniu szczegółów Niemcy zaczęli nalegać aby nie wyrabiać jej paszportu,
twierdzili, że sami to zrobią, zrozumiałam, że żałują kasy na to i mała jechałaby
ukryta w bagażu, zestresowana, przerażona. Nie mogłam jej tego zrobić.
Odmówiłam, czym naraziłam się na niezbyt miłe smsy od niedoszłych opiekunów.
kotika pisze:kotika pisze:
A oto Fanszetka, co nie chciała Niemca...tak, bo i stamtąd kicia miała propozycje.
Gdy jednak przy dogadywaniu szczegółów Niemcy zaczęli nalegać aby nie wyrabiać jej paszportu,
twierdzili, że sami to zrobią, zrozumiałam, że żałują kasy na to i mała jechałaby
ukryta w bagażu, zestresowana, przerażona. Nie mogłam jej tego zrobić.
Odmówiłam, czym naraziłam się na niezbyt miłe smsy od niedoszłych opiekunów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości